dziendoberek
ja juz sie nie moge doczekac spotkanka z Gabrysia
, pewnie napisze jeszcze ode mnie
w nastepny poniedzielak tj chyba 16 sie spotkamy a jak dobrze pojdzie to moze jeszcze my jakos sie do niechorza wybierzemy
byc moze 15 ale musze zobacZyc jaki mam niedzielny plan zajec i czy bede mogla
Oskar dla nam taki popis wczoraj ze przesada...zasnal o 19:30 a obudzil sie o 21 i do 1 w nocy nie spal, gadal, spiewal, pokrzykiwal, plakal...nic nie pomagalo ...nie chcial spac i koniec...jeszcze po polnocy jakies debile fajerwerki wystrzelili
i nie dosc ze maly zaciekawiony co to to jeszcze pies przerazony dobijal mi sie do pokoju
dzionek sie piekny zapowiada...czekam az T sie obudzi i idziemy na rodzinny spacerek
jakos nie mam ostatnio weny na tt, nie wiem czemu..moze jak mi sie ten nawal nauki w szkole skonczy to wtedy bedzie ok..choc i pogoda nie sprzyja do siedzenia w domu
kupilismy wiekszy basen i bede w lato uczyla Oskara w nim plywac
, fajnie bo bedzie gdzie sie ochlodzic..
Iwonko i Kasiu ale wam zazdroszcze tego wyjazdu do Wł prawie w tym samym czasie