Awatar użytkownika
AniaZaba
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1795
Rejestracja: 25 mar 2008, 13:47

08 cze 2008, 09:55

Przeciez maja sposoby na szybki przebieg akcji porodowej
no nie wiem... ja dostawałam kroplówkę z oksytocyną, ale to chyba zależy od tego jak organizm na nią zareaguje.. mój reagował bardzo opornie

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

08 cze 2008, 11:13

AniaZaba-ja nie pisze o kroplowkach,bo to faktycznie nie jest najlepszy sposob.

Ale wierz mi,ze jak chca to Ci pomoga i urodzisz expresowo...Wiem co pisze,bo taki wlasnie mialam pierwszy porod.Akcja dopiero sie zaczynala,zapowiadala sie ciezka noc.Badanie mialam okolo 20-21...Dostalam taki zastrzyk,ze moj maly,wielkolud (4770g)urodzil sie o 22.50.
Drugiego tez przenosilam i tez nie dostalam kroplowki,tylko od razu przebijany pecherz plodowy i w czasie skurczu porcje oxy do zylki...po tym zastrzyku,pol godz pozniej maly byl na swiecie.
Zreszta na wlasne oczy widzialam,jak pieniazki pomagaja:)Choc ja nie dalam ani grosza,poprostu trafilam na super polozne.
Jestem ciekawa jak bedzie tym razem,zamierzam rodzic w tym samym szpitalu.

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

08 cze 2008, 12:20

delfi1, mi pościel się nie przydała w sumie, malutkie dziecko może spać w rożku lub w kocyku, a teraz Zuzia śpi przykryta tylko pieluszką flanelową bo jest za ciepło na pościel. Spakowałam do wora i włożyłam na dno szafy.. może wyciągnę na zimę :-D
To myślisz, że jak w sierpniu urodzę to pościel będzie zdębna??? Sam kocyk albo może cieniutki śpiworek wystarczy??? Myślisz, że takiego noworodka można ubierać na krótki rękaw???
A jeszcze mam pytanko z innej beczki - pod materacyk w łóżeczku kładzie się jakiś wałeczek jako poduszkę??? No bo taki maluszek śpi płasko, bez niczego - tak???????????

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

08 cze 2008, 14:15

margarita83, jezeli lato bedzie takie upalne to posciel napewno sie nie przyda...

Najlepiej jak dzidzia spi na plasko,takie wlaeczki sie stosuje z tego co slyszalam,ale nie uzywalam ich gdy moi chlopcy byli mali.Wiec nie wiem nic na ten temat.

Jak znosicie upaly,ja czasem nie wyrabiam...Agdyby nie wiatrak chyba bym zwariowala.

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

08 cze 2008, 18:56

Jak znosicie upaly,ja czasem nie wyrabiam...Agdyby nie wiatrak chyba bym zwariowala.
Dokuczają mi również, stopy mam obolałe i rano jak wstaję i wieczorem - tu to już w ogóle masakra, bolą, puchną i pieką. Dłonie też mi lekko puchną, ale to da sie wytrzymać.
Też mam wiatrak nad samym łóżkiem i bez niego nie wyobrażam sobie istnienia teraz :-)

Jagna zgadzam się z Tobą, że sierpnióweczki przycichły bardzo :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

Awatar użytkownika
AniaZaba
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1795
Rejestracja: 25 mar 2008, 13:47

08 cze 2008, 19:59

A jeszcze mam pytanko z innej beczki - pod materacyk w łóżeczku kładzie się jakiś wałeczek jako poduszkę??? No bo taki maluszek śpi płasko, bez niczego - tak???????????
Najlepiej jeśli dzidzia będzie spała na płaskim, to jest najlepsze dla kruchego kręgosłupa. Słyszałam też że dziecko które śpi na poduszcze otwiera podczas snu buzię i cofa dolną szczękę co prowadzi do wad zgryzu. Moja ma tylko pod główką złożoną pieluszkę.

[ Dodano: 2008-06-08, 20:08 ]
Ale wierz mi,ze jak chca to Ci pomoga i urodzisz expresowo...Wiem co pisze,bo taki wlasnie mialam pierwszy porod.Akcja dopiero sie zaczynala,zapowiadala sie ciezka noc.
hmmm.. to dlaczego ja tak nie miałam??? może dlatego że to pierwsze dziecko, więc z góry zakładają że poród będzie długo trwał

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

08 cze 2008, 20:31

Wiesz jak to jest,byc moze trafilam na dobry humor tej poloznej...nie wiem.Ale zapamietam ja do konca zycia,starsza mila kobieta.Wyobraz sobie,ze za reke mnie trzymala i glaskla po glowie.

Awatar użytkownika
szkrab
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1382
Rejestracja: 21 mar 2007, 16:23

09 cze 2008, 07:42

Witam dziewczyny.Ja sie przyznaje bez bicia ze mam malo czasu na zagladanie do was bo przy tak ladnej pogodzie wiekszosc czasu spedzamy z Wiki na polku :-) Na szczescie mi upaly nie dokuczaja az tak bardzo poza tym ze goraco jest ok nie spuchlam jak narazie,ale przy Wiki tez n ie bylo problemow.
Co do zakupow u mnie juz jest wszystko wczoraj przemeblowalam juz sypialnie i moge wszystko pomalu ukladac na swoje miejsce.

Jesli chodzi o spanie u mnie Wiki spala tez na plasko a o zadnych waleczkach tez nie slyszalam. W POSCIEL JESTEM ZAOPATRZONA BO ZAWSZE SIE MOZE PRZYDAC A JAK BEDA UPALY TO MALUSZEK I TAK BEDZIE SPAL PRAWIE NA GOLASKA POD CIENIUTKIM KOCYKIEM ALBO PIELUSZKA. Sorry zmienila mi sie trzcionka a nie chcialo mi sie jz poprawiac :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

09 cze 2008, 09:36

Jagna30, też bym chciała tak trafić. W moim regionalnym szpitalu jest rzeźnia więc postanowiłam że będę rodzić w szpitalu oddalonym o 15 km i chodzę do lekarza który tam jest ordynatorem ginekologi :-D
Poza tym jestem dobrej myśli - wszystkie moje koleżanki które niedawno rodziły mówią że to nic strasznego, ale prawie wszystkie rodziły po 30-40 minut - ja tez tak chcę :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Miłego dzionka sierpnióweczki :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
AniaZaba
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1795
Rejestracja: 25 mar 2008, 13:47

09 cze 2008, 17:52

wszystkie rodziły po 30-40 minut - ja tez tak chcę
chyba sama ostatnia faza porodu tyle trwała, bo chyba nie cały poród? Ja mam w książeczkę wpisane że poród trwał 19 godzin (równiutko co do minuty) ale skurcze miałam przez jakieś 12 godzin (od razu regularne co 5 minut) a ostatnia faza to było u mnie jakieś 2 godziny(bóle parte). A nawet nie pamiętam jak to bolało i jak się okropnie ciągło. Jak urodziłam Zuzię i położyli mi ja na brzuchu to już nie myślałam o niczym innym tylko o tym żeby w końcu ją dotknąć, przytulić po tej stronie brzucha :-D

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość