Witam
Powiem Wam szczeze,ze nie boje sie porodu i to nie dlatego ,ze to moj trezci...Za pierwszym razem tez sie nie balam.Wiadomo ze nie obedzie sie bez bolu...no chyba,ze poprosimy o znieczulenie.Fakt jest faktem mozemy nie wiadomo jak cierpiec...kiedy poloza nam ta kruszynke na brzuchu,zapomina sie o wszystkim.
Z drugiej strony ja mialam szybkie porody,nie dali mi sie meczyc nie wiadomo jak dlugo.Faz parcia to w moim przypadku 10 min...doslownie za trezcim razem chlopaki wyskakiwali.Ale dosc o porodach...
Dzisiaj bylam na usg,pewnie juz ostatnim.Z mala wszystko w porzadku,ulozyla sie juz glowka na dol.Wazy 2200g.
Upaly nadal dokuczaja,giry puchna
I nic mi sie nie chce
Ok zmykam do wyrka....Do milego!