dzień dobry!
Gosiu można wstawić, że ktoś pomógł tylko kiedy założyło się temat z problemem i ktoś w tym temacie odpowiedział i Ci pomógł w ten sposób, inaczej się nie da niestety-już to raz sprawdzałyśmy, bo dziewczyny Ci chciały za parafinkę postawić pomagajkę
Gabriel się wczoraj obudził wcześnie na jedzonko, bo po 23, a ja jeszcze w łazience byłam i leciałam szybko z wanny tylko w ręczniku z kapiącymi włosami, wzięłam Go na ręce to mi się w ramię wgryzł biedaczek ale z tego wszystkiego mi sie po jedzonku obudził i chwilę sobie rozmawialiśmy nim znowu zasnął... a o północy w końcu wrócił Kuba, okazało się, że Oni w Szczecinie robią dni pomorza, które kończą się jutro i wtedy też jadą tam z powrotem a dzisiaj już prawie godzinę temu pojechał do pracy znowu... ale wiecie co w tym wszystkim było piękne... jak Gabriel się dzisiaj rano obudził i zobaczył tatę, który się do niego uśmiecha-no radość taka... od ucha do ucha taki szczery śliczny uśmiech i jak Kuba mówił do niego z uśmiechem i całowal Jego rączki to Gabryśny aż oczka mrużył, wygląda to tak jakby już też tęsknił i czuł, że długo taty nie było
Tagar bardzo fajna bransoletka... ja w zasadzie od jakichś hmm... 10-12 lat zawsze mam na nadgarstku rzemyk, jak z jednym się "coś" stanie to zaraz muszę kupić następny, bo mi jakoś łyso na ręku... obecny ma już chyba 2.5 roku, kiedyś były bransoletki przyjaźni...ehh
idę, bo Gabik się zregenerował w 10 minut i już potrzebuje towarzystwa...