podejrzewam że ze mną będzie tak samo.mój mąż powiedział że skoro jednak teraz zaszłam w ciążę to do pracy nie pójdę,bo musiałabym pracować w laboratorium.taki mam zawód, a jako ciężarna nie wyobrażam sobie wdychać tych wszystkich chemikaliów jak do tej pory na zajęciach na uczelni.więc będę miała mnostwo czasu do analizowania,z czego nie jestem zbyt zadowolona.będę zwracać uwagę na każdy ruch,zeświruje pewnie przez to.a czekalam do tego 3 miesiaca a teraz sie denerwuje innymi sprawami...czy mala sie nie za malo rusze czy nie za duzo bo moze sie w pepowine owinie
Co do imion żeńskich to podobały mi się inne np amelia ale niestety w rodzinie męża pojawiły sie bobasy i pozabierały mi kilka propozycji na imie.Ale Martyna póki co najbardziej mi się podoba,z męskich to raczej Konrad lub krystian,choć wiktor też do mnie dość intensywnie przemawia.zobaczy się jeszcze.mam kupe czasu