BeataW
Wodzu
Wodzu
Posty: 10941
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:58

16 cze 2008, 19:15

kto wie może ma racje- nigdy niemów nigdy...
No nie mówię :ico_haha_02:

Mnie się dziś brzuszek tak stawia,jak nigdy...mam potwornie twardy,jak ze stali...i bóle @-powe...ciekawa jestem,jak będzie na wizycie we czwartek,czy się rozchodzę czy nie...i przede wszystkim będzie USG :ico_brawa_01:

CMonikA
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5781
Rejestracja: 11 mar 2007, 12:51

16 cze 2008, 21:13

Mnie się dziś brzuszek tak stawia,jak nigdy...mam potwornie twardy,jak ze stali...i bóle @-powe...
ja mam dzis to samo-brzuch co jakis czas twardy jak kamien, boli... może rozwarcie jakies się robi :)

Awatar użytkownika
laupina
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3921
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:39

17 cze 2008, 09:03

Hej dziewczynki ja oczywiście na momencik,bo coś ostatnio nie mogę się wyrobic, wczoraj poprałam Filipkowe ciuszki i mam moc prasowania, muszę jakiś obiadek skręcić na szybko i jeszcze iść mamie zreanimować kompa,a m. do pracki na 14, potem po Małego do pkola i chyba się muszę sklonować,bo jeszcze muszę wpaść po południu do cioci oddać jej coś - dzień Świra,a i jeszcze nogi mi puchną jak ch....a
BeataW, mnie się wczoraj macica nieustannie stawiała,ale bezboleśnie,a i skojarzyłam,że skurcze są mocniejsze jak mam cokolwiek w pęcherzu, tak,że mam nadzieję,że jeszcze to nie to, bo ponoć takie bolesne to zwiastun porodu,więc kto wie, może za parę dni nam przedstawisz Piotrusia

CMonikA
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5781
Rejestracja: 11 mar 2007, 12:51

17 cze 2008, 09:31

czesc :ico_ciezarowka:
wczoraj wieczorem mialam kilka dość mocnych-ale nie regularnych skurczy, brzuch mnie strasznie bolał i placy. Dziś jest w miare-tylko brzuch boli.
pogoda jest taka sobie-wczoraj caly wieczor padal deszcz a dzis od rana się chmurzy-dla mnie to dobrze, bo te upały dla mnie są strasznie męczące :) pozdrawiam i miłego dnia życzę :)

[ Dodano: 2008-06-17, 09:31 ]
jakby u mnie patrzył na termin z USG-to już może za 6 dni :ico_szoking: urodzę :)

Awatar użytkownika
laupina
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3921
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:39

17 cze 2008, 09:44

mnie się jakoś do tego porodu nie spieszy,chociaż mi dość ciężko i wszystko robiuę 2 razy dłużej,ale tak jak pisałyście to już ostatnie dni z brzuszkiem :ico_oczko: Chciałabym w sumie dotrwać do końca...choć w sumie jutro wybija mi równe 38 tygodni i w zasadzie można uznać,że to termin,bo taki miałam z USG,ale mam nadzieję,że Ania jeszcze poczeka, a poza tym w piątek mam występ Filipka w przedszkolu i chciałabym go zobaczyć

BeataW
Wodzu
Wodzu
Posty: 10941
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:58

17 cze 2008, 09:55

laupina, ale jesteś zagoniona :ico_olaboga:
pogoda jest taka sobie-wczoraj caly wieczor padal deszcz a dzis od rana się chmurzy-dla mnie to dobrze, bo te upały dla mnie są strasznie męczące
Ja tez ostatnio wolę chłód,deszcz niekoniecznie; byleby tylko upału nie było :ico_sorki:
jakby u mnie patrzył na termin z USG-to już może za 6 dni urodzę
Kto wie??? :ico_oczko: Moze będziesz pierwsza??? :ico_oczko: U mnie ostatnio termin z USG pokrył się z tym z OM :ico_oczko: Ale we czwartek mam znowu USG u gin,zobaczymy,co powie :ico_oczko: Nie mogę się doczekać tej wizyty :ico_sorki:
mnie się jakoś do tego porodu nie spieszy,chociaż mi dość ciężko i wszystko robiuę 2 razy dłużej,ale tak jak pisałyście to już ostatnie dni z brzuszkiem Chciałabym w sumie dotrwać do końca...choć w sumie jutro wybija mi równe 38 tygodni i w zasadzie można uznać,że to termin,bo taki miałam z USG,ale mam nadzieję,że Ania jeszcze poczeka, a poza tym w piątek mam występ Filipka w przedszkolu i chciałabym go zobaczyć
Ja mam mieszane uczucia,z jednej strony chciałabym mieć synka już przy sobie,z drugiej-chcę się jeszcze nacieszyć chwilami "sam na sam" z Izą,staram się nią jak najwięcej bawić,przytulać,bo potem już nie będę miała dla niej tyle czasu :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Serena
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1140
Rejestracja: 02 lut 2008, 18:53

17 cze 2008, 23:10

Hej :ico_ciezarowka:
wszystko w swoim czasie :ico_ciezarowka: bedzie co i kiedy ma byc :ico_oczko:
juz sie nie moge doczekac informacji która pierwsza sie rozdwoiła :ico_brawa_01:
pozdrawiam i dobrej nocki życze

CMonikA
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5781
Rejestracja: 11 mar 2007, 12:51

18 cze 2008, 08:55

hej :ico_ciezarowka:
wpadłam z rana się przywitać i miłego dnia życzyc...
u mnie bez zmian-bóle brzucha non stop-wieczorem skurcze... nadal czekam...

BeataW
Wodzu
Wodzu
Posty: 10941
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:58

18 cze 2008, 09:19

U mnie brzuszek nadal się obniża,ale póki co skurcze są bardzo delikatne i raczej rzadko....za to mnie choróbsko dopada,gardło boli jak diabli,ciężko coś przełknąć,bo aż łzy mi stają w oczach,z nosa cieknie :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
laupina
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3921
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:39

19 cze 2008, 10:22

Hej Kochane, ja jestem jeszcze 2 w 1 ale normalnie nie wyrabiam z niczym, wczoraj nawet kompa nie włączyłam Przedwczoraj po południu zadzwoniła koleżanka,że przyjdą z synkiem, chłopaki się wybawili,ale wyszli ok.22 i Filip padł jak kawka, ja zresztą też,a wczoraj do przedszkola nie mogłam go dobudzić. Musiałam go zaprowadzić,bo M.na 8 do pracy,a mału wstał przed 9 potem latałam i akcesoriów na Murzyna szukałam, bo jutro występ, kupiłam mu czarne getry, a w lumpwksie czaarną bluzeczkę z długim rękawem i na "nonono"od rajstop naszyłam takie gumki do włosów z włosami,głupio to brzmi,ale chyba wiecie o co chodzi i poowstała peruka, spódniczki mają w przedszkolu,więc luzik,a i jeszcze kupiłam takie frędzle jak dawniej do zasłon były i naszyłam na gumki i założy to na ręce i nogi, jakieś korale mu dam i luzik, to mam z głowy. Sumam sumarum z zakupów wczoraj wróciłam po 12 z nogami jak słonica,poleżałam godzinkę i do garów,bo obiad, mm odebrał filipa z przedszkola i po obiedzie pojechal do mojego tatyu na działkę wmurowywać huśtawkę i zostaliśmy sobie z Filkiem,po czym zadzwoniła moja koleżanka,że wpadnie z rówieśnicą Filipka(też z pkola) i tak posiedziałyśmy do 21 i znów lulu. Dziś rano m zaprowadził Fila do pkola,a ja na moment do Was,bo już prasowanie na mnie czeka,gdyż oprałam Małego po wczasach i teraz muszę to poprasować blee no i jeszcze muszę przepakować torbę do szpitala,bo ją wyprałam po powrocie i schnie.Mój m pobiegł do mojego taty,a na 13 muszę obiadek zrobić,bo na 14 idzie do pracy,więc ja muszę Małego z przedszkola,więc pewnie też mnie nie będzie. Mam nadzieję,że się nie gniewacie na mnie

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość