Witajcie Kochane po tygodniowej przerwie.
Dziękuję za życzonka dla Kingusi.
Wiecie, zapomnieliśmy zapłacić necik

i byliśmy odcięci od świata...
Moja Pyza chora- leci jej z noska okropnie. Na urodzinach była jej kuzynka właśnie z katarem i zaraziła wszystkie dzieci.
Urodziny robiłam w sobotę. Tort zrobiła babcia Niuni, a ja tylko ciasta. Dobrze,że mi pomogła, bo Patryk całą sobotę marudził i właściwie pezesiedział mi na rękach.
zubelek, dawno Cię nie było.Pozdrawiam Ciebie i Dziewczynki. Fajnie, że dzieci mają gdzie się wyszaleć.
Wszystkim urlopującym życzę pięknej pogody i wspaniałego wypoczynku.
Kilka fotek wkleję później. Teraz mój "potworek-głodomorek"

się budzi i muszę pędzić do niego. Kinga nie jadła tyle co Patryk. Ale to dobrze, niech je. To chłopczyk i więcej potrzebuje.