Ale ostatnio krucho u mnie z czasem, podczytuję co piszecie ale zanim dotre do końca czytania to juz coś trzeba zrobić, cholerka!!
Małgorzatka Wojtuś normalnie mistrzostwo świata z ta pralką!! Popatrz jak zdolny syn z niego, już niedługo mamusi bedzie bardzo pomagać!!
Co do Twoich koszmarów to myśle że nasze opisy porodów, czasem drastyczne mogły wpłynąć na Twoją wyobraźnie i w nocy przeżywasz wszystko jeszcze raz! Może zważywszy na Ciebie mogłyśmy nie pisać takich szczegółow, takze przykrych??
Ja też jabłuszko jak daję w kawałkach to w ćwiartkach, nie ma obawy zeby sie dziecko zadławiło ale wiadomo że trzeba być przy tym jak je. Ale najczęściej deserki to miksuję z jabłuszek, bananków i czasem mandarynek, a jak mi się nie chce to dje słoiczek.
KArolas gratuluję samochodu!!!!!!!!
Ale super taki duży, my właśnie chciielibyśmy duży i najlepiej kombi żeby wszystko wchodziło!!
Świetnie musisz wyglądać za kierownicą takiego samochodu!!!
Dorota nie dziwie sie że sie wkurzyłaś na cała tą sytuacje z meżem i tesciowa! Bez przesady, oni Cię chyba chca wykończyć. MAsz studia i dziecko i jeszcze chca zebyś poszla do pracy!!!! Przecież gdyby jeszcze był ktoś bliski kto móglby zajać się Agatką to moze, ale oddawać dziecko do żłobka?? (ja nie mam najlepszego zdania o tej instytucji, ale czasem kobiety nie mają wyjścia więc muszą tam oddać dziecko). Przecież nie brakuje wam na chleb, a do tego mąż pojechał za granicę do pracy wlaśnie dla pieniędzy wiec co oni chcą?? Żeby dziecko zaczęło chorować i było narażone na długe dojazdy wczesnym rankiem do żlobka?? Wiesz co, to jest totalnie głupi pomysł!!!! Takie jest moje zdanie!!! A jak teściom brakuje rąk do pracy, bo na pewno dużo jest roboty to niech kogoś przyjmą, przeciez za złobek też musiałabyś płacić więc te pieniądze nie zostawałyby w całści w kieszeni.
opisy porodów jak zwykle wzruszyłam sie bardzo.... myszka, kelly, Iwona... wszystko przeżywamy znów z Wami... Mamcia Ty równiez ślicznie opisalaś a w momentach bardziej drastycznych to ( nie miej mi za zle) śmiałam sie i próbowałam sobie wyobraźić Twojego biednego mężą, co on biedulek podżył! Już chyba nie bedzie chciał być przy drugim dziecku przy porodzie, co nie?? No chyba że jest twardziel!!!
Eva ale Dominiś świetny chłopiec, taki uczuciowy!! Mój bartuś też jest taki, ciagle podchodzi do mnie i bez powodu się przytula, kładzie główkę na moich kolanach i podnosi wzrok i uśmiecha sie!!
A Twoja teściowa to rzeczywiście dziwna kobieta... zachowanie małej rozkapryszonej dziewczynki...
kelly paznokcie robisz piekne!!!
A jacuzzi z Tymkiem piękne, śmiałam sie długo!!!
kajunia ślicznie Milenka chodzi!!! Przepieknie, super filmik!!
Bartuś jeszcze nie chodzi. Jutro idziemy do szczepienia to się okaże ile dokładnie ma parametrów. Ale jestm przerażona wagą. Przytył mi teraz w 1,5 miesiąca aż kilo. JAk go ważyłąm 2 dni temu to miał 13,100
A zobaczymy jak wzrost. Ostatnio miał 92 cm ale widze po ubraniach ze ciasne i większosć musialam zmienić.
Teraz lece ale moze potem wpadne jeszcze!!
[ Dodano: 2008-02-27, 14:12 ]http://www.youtube.com/watch?v=2Rxl-OLLdf4
Dziewczyny obejrzyjcie sobie!!! Ja spadłam z krzesła ze śmiechu!!!!!
[ Dodano: 2008-02-27, 14:50 ]Ze śmiechu nie mogę wytrzmać!!!
Tekst tej piosenki jest boski, hihihihahahha:
"...gdy jest chłop zazdrosny i ma w portkach licho
to jego kobite byle kto popycho,
gdy masz w portkach korzeń to się bracie ożeń,
jak masz w portkach licho, siedź za piecem cicho!!"
Wybaczcie mi jeśli dla kogoś takie teksty nie sa smieszne!!!
Wczoraj szukałam sukienki na ślub szwagra, wprawdzie to jest w czerwcu ale potem to tylko bedą sukienki letnie a ja chce wieczorową. No i wyobraźcie sobie ze znalazłam sukienkę życia!!!!!
JEst prześliczna: kolor śliwkowy, satyna, długa, material rozchodzi się na biust i na szyi wiąże sie w kokarde, bez pleców! Boska!!!!
Jedyny problem: za mała!!!!
O Boże chyba na lalkę uszyta, niby 36 rozm, ale taka wąska w buiście że nie było najmniejszych szans. Inne bez problemu w 36 ubieram a ta jedna kurde taka wąska, ale babka obiecała ze zrobi co w jej mocy zeby mi sprowadzić!! Troche dużo bo 275 zł, ale to jest cena posezonowa i tak, a do tego teściowa daje mi pieniądze. Troche mi bylo głupio brać ale dostała premię i chce rozdysponować między dzieci... miło mi sie zrobiło!! Takze czekam na telefon od tej sprzedawczyni żeby mieć swoją wymarzoną sukienkę!!!!!!!
[ Dodano: 2008-02-27, 14:54 ] [ Dodano: 2008-02-27, 15:05 ]Dopisuje jak mam tylko chwilke!!
olala ja wysyłam dziś a to dlatego że dzwoniłam do Warszawy i babka powiedziałą mi że data stempla decyduje o tym ze jest przed końcem terminu wysłane. No i powiedziala ze mozna kilka zdjeć więc dowywołałam wczoraj to dzis ale też priorytetem poślę!