Hej Lutówki!!
Co u Milenki: wczoraj po południu już temperatura zeszła (rano miała 39,6
), tyle że apetytu nie miała ale w tym stanie rzeczy to chyba dobrze bo żołądeczek miała nieźle zruszony bidulka.. Na sen już wczoraj dałam jej mleczka i na szczęście wszystko wróciło do normy, dzisiaj już sama dopominała się jedzonka
karolas, qunick, Małgorzatka i anilewe: dzięki za gratulacje!!
Jestem jeszcze w szoku, tzn. nie dowierzam chyba jeszcze bo tak pragnę drugiego dziecka, w poniedziałek powtórzę teścik, ale raczej sie potwierdzi bo @ ani widu ani słychu, a piersi się powiększyły no i te zmiany nastrojów..
Małgorzatka: masz rację że dużo dziewczyn już się u nas na wątku nie pojawia!!! Co się z nimi dzieje?? Czy nie mają już ochoty pisać??