dziendoberek
nocka z krzykami znowu i z rana jak sie obudzil a mnie nie bylo w pokoju to tez krzyki mama mama i to takie ze uszy pekaja...jeju ale z niego sie mamisynek robil koszmar....
chyba musze powaznie pomyslec o tym aby go chociaz na kilka godzin oddawac do przedszkolo-zlobka moze mu sie odmieni jakos...
dzis przed snem dam mu melisal moze spokojniej bedzie spal
siusiu juz dzis na nocnik zrobione, teraz polujemy na kupcie bo wczoraj w ogole nie zrobil
Iwonko Oskar je roznie, ale raczej sporo, z samego rana daje mu jabluszko pokrojone i banana, potem serek, owoce czesto dojada do poludnia nawet...potem pije 250ml kako idzie spac, potem obiad i to roznie...czasami tylko pare widelczykow albo lyzeczek i koniec...na kolacje paroweczka z kanapeczka i pomidorkiem, albo kanapeczka jakas...albo makaronik z truskawkami, roznie...tak po troszku, w ciagu dnia zjada wlasnie czasami jakies platki kukurydziane na sucho, chrupki, owoce, roznieu niego bywa, a wypija tez roznie
zawsze wypija soczek na spacerze w kartoniku tj 200ml, w domu z dwa kubeczki swoje tj po 150 ml czyli ammy juz 500 ml , a do tego mleko albo kako to w okolicahc 750, 800ml dziennie wydoi..czasem wiecej czasem mniej, zalezy od dnia
a z firma budowlana wioemy ze dobry pomysl, T wlasnie robi w budowlance tez i poki co robi u kogos i powiem wam ze zarabia teraz odkad wrocil z danii calkiem ladnie jak na nasze waruki, ale wlasnie w ciagu roku tak sie stawki podwyzszyly...
Ieonko w sumie bardziej firme chcemy zalozyc z jednym ukierunkowaniem na tynki maszynowe bo agregat nawet do tynkow chcemy kupic, ale mysle ze to juz od T bedzie zalezlao co bedzie robil...jak nie bedzie tynkow do roboty to za inne roboty sie bedzie bral...
znacie to powiedzenie ze szewc bez butow chodzi..u nas tak samo..budowlaniec a dom rudera..hehe, masakra, zawsze czyms innym zajety i nie ma czasu aby swopim sie zajac
[ Dodano: 2008-07-02, 08:00 ]
Ale śliczna Oliwka
cos strasznie dlugo mi sie zdjecia wczytywaly ale w koncu sa..ale "wydoroslala" piekan krolewna
ale zmieniaja nam sie dzieciaczki
-no a my juz upolowalismy kupcie i siusku drugie..chodzil i mowil kupo i fuu i tak go sadzalam i nic az w koncu zrobil