WItam z rana
my tez powoli zaczynamy zegnac sie z pieluchą, ale na razie odbywa sie to na zasadzie, ze czesto siadamy na nocnik i mowimy Kindze, zeby zrobila siusiu, a ona wtedy siada na nim i mówi sobie "si si" ale zadko faktycznie robi do tego nocnika... ale jakie pierwsze kroki podjete
smoczek tez ma tylko na noc i w dzien jak mocno marudzi i drzemie, ale chcemy sie z nim pozegnac jak najszybciej
co do spania razem... to King zazwyczaj zasypia w duzym lozku z kims doroslym potem ląduje w swoim łóżeczku i jhest tam do rana - potem jeszcze jakies 2h z nami spi, ale jak tylko skoncze pracowac to zabieram sie za odzwyczajanie jej od zasypiania w duzym lozku,
dzisiaj gorąco się zapowiada.
a ja na noc do pracy jade :)
a nie wiem czy sie wczesniej chwalilam, ale zaczelam do pracy jezdzic rowerem

do pracy (z górki) jade 45 minut czyli krocej niz komunikacja miejską, ale z powrotem niestety pod górke i dluzj wychodzi... ale pelan mobilizacja jest i sezon rowerowy otwarty :P
Patrycja zyczę zdrowia dla Krystka. a kiedy sie spotykacie ze
Zborą?? moze ja bym sie jeszcze wkrecila na spotkanko??
Anza wyglądasz super
kamizela, czyli masz czas dla siebie rano, jak mały na spacerku z babcią :)
KUlka, kiedy w sopocie bedziesz?? bo wiesz Kinga chce poznać w koncu swojego narzeczonego :)