-
Fintifluszka
- Trzy tysiące lat minęło...
- Posty: 3623
- Rejestracja: 16 mar 2007, 20:39
Cześć dziewczyny.
Wszystkiego najlepszego dla Nadii i dla mamusi i tatusia z okazji rocznicy
Ja też myślę o krzesełku
teraz jeszcze uśywamy leżaczka, ale on jest do 9-ciu kilogramów, a bardzo mi się przydaje-nie wiem jak bym bez niego jadła śniadania i Gabriel wtedy też je-w leżaczku oczywiście, więc nie długo musimy sobie krzesełko sprawić...
Martwię się o Kubę wczoraj wieczorem pisał, że pije sobie burbona na tarasie z szefem i dzisiaj do niego sto kilo smsów napisałam, doładowałam mu konto na wszelki wypadek, wiem, że miał mieć bardzo pracowity dzień, ale żeby chwili nie znaleźć-chociaż sygnał puścić, że wszystko jest dobrze??? kurde tyle kilometrów od domu... jak na dobranoc się nie odezwie to chyba nie zasnę 
pojechałam dzisiaj z Gabrielem i mamą po jakieś ciuchy, kupiłąm sobie kilka bluzek, a krótkich spodenek nie dostałam, bo nie było rozmiaru
wszystkie S-ki wykupione, M za duże XS za małe... jak Kuba wróci to Go wyciągnę do pasażu-może się jeszcze załapię na rozmiary w wyprzedaży
a przed chwilą wyszła ode mnie moja przyjaciółka-za 1.5 miesiąca wyjeżdża do Nebraski na stypendium, nie będzie jej do świąt-cieszę się bardzo, że uczelnia ją docenia i że dobrze jej idzie, ale będzie mi jej bardzo brakować...
[ Dodano: 2008-07-02, 22:35 ]
serduszko śliczny jest Maksiu... mój bąbel dzisiaj nie chciał iśc spać chichotał jak wiewióreczka-godzinę z nim siedziałam
Gabriel się na razie nie odparzył, ani ciut ciut (tfu tfu) więc nie wiem co jest dobre w takich przypadkach
Wszystkiego najlepszego dla Nadii i dla mamusi i tatusia z okazji rocznicy
Ja też myślę o krzesełku
teraz jeszcze uśywamy leżaczka, ale on jest do 9-ciu kilogramów, a bardzo mi się przydaje-nie wiem jak bym bez niego jadła śniadania i Gabriel wtedy też je-w leżaczku oczywiście, więc nie długo musimy sobie krzesełko sprawić...
Martwię się o Kubę
wczoraj wieczorem pisał, że pije sobie burbona na tarasie z szefem i dzisiaj do niego sto kilo smsów napisałam, doładowałam mu konto na wszelki wypadek, wiem, że miał mieć bardzo pracowity dzień, ale żeby chwili nie znaleźć-chociaż sygnał puścić, że wszystko jest dobrze??? kurde tyle kilometrów od domu... jak na dobranoc się nie odezwie to chyba nie zasnę
pojechałam dzisiaj z Gabrielem i mamą po jakieś ciuchy, kupiłąm sobie kilka bluzek, a krótkich spodenek nie dostałam, bo nie było rozmiaru
wszystkie S-ki wykupione, M za duże XS za małe... jak Kuba wróci to Go wyciągnę do pasażu-może się jeszcze załapię na rozmiary w wyprzedaży
a przed chwilą wyszła ode mnie moja przyjaciółka-za 1.5 miesiąca wyjeżdża do Nebraski na stypendium, nie będzie jej do świąt-cieszę się bardzo, że uczelnia ją docenia i że dobrze jej idzie, ale będzie mi jej bardzo brakować...
[ Dodano: 2008-07-02, 22:35 ]
serduszko śliczny jest Maksiu... mój bąbel dzisiaj nie chciał iśc spać chichotał jak wiewióreczka-godzinę z nim siedziałam
Gabriel się na razie nie odparzył, ani ciut ciut (tfu tfu) więc nie wiem co jest dobre w takich przypadkach
o 13 mamy lekarza,zwaze Mirka i jak lekarka uzna,ze jest ok to dzis sie zaszczepimy.A teraz ide wstawic pranie i cos ogarnać w domku-
madziarka81
- Trzy tysiące lat minęło...
- Posty: 3081
- Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10
Hej ja tez witam
nie popisze za bardzo bo niedługo wychodzimy z Patrykiem do logopedy a potem moja mama bierze go na działkę a my z Martynką wrócimy do domu i albo troche sobie odpoczne albo wezme sie za jakies większe sprzątanie
Jeszcze nie wiem, zalezy od chęci.
Gosia pamiętasz te czasy jak sie fajnie pisało jak byłaś w pracy??? Teraz niestety czasu juz mniej a szkoda bo fajnie się klikało
Miłego dnia życzę
Serduszko Maksiu jest słodki i wyglada na więcej niż ma
Aha i przepraszam ze spóźnione ale wczoraj nie miałam jak pisac. Kasiu wszystkiego dobrego z okazji rocznicy ślubu i dla Nadusi z okazji ukończenia 6 miesięcy tysiąc całusów od foruumowej ciotki
Justyna i jak tam? Kuba sie odezwał wczoraj?
Przepraszam ze nie odpisze każdej z Was ale postaram się później usoiąść i spokojnie doczytac.
nie popisze za bardzo bo niedługo wychodzimy z Patrykiem do logopedy a potem moja mama bierze go na działkę a my z Martynką wrócimy do domu i albo troche sobie odpoczne albo wezme sie za jakies większe sprzątanie
Jeszcze nie wiem, zalezy od chęci.
Gosia pamiętasz te czasy jak sie fajnie pisało jak byłaś w pracy??? Teraz niestety czasu juz mniej a szkoda bo fajnie się klikało
Miłego dnia życzę
Serduszko Maksiu jest słodki i wyglada na więcej niż ma
Aha i przepraszam ze spóźnione ale wczoraj nie miałam jak pisac. Kasiu wszystkiego dobrego z okazji rocznicy ślubu i dla Nadusi z okazji ukończenia 6 miesięcy tysiąc całusów od foruumowej ciotki
Justyna i jak tam? Kuba sie odezwał wczoraj?
Przepraszam ze nie odpisze każdej z Was ale postaram się później usoiąść i spokojnie doczytac.
madziarka81 pisze:Gosia pamiętasz te czasy jak sie fajnie pisało jak byłaś w pracy??? Teraz niestety czasu juz mniej a szkoda bo fajnie się klikało
Madziu, oczywiscie ze pamietam
Zapomnialam napisac, ze super zdjecie w avatarku masz!!!
Maksiu, slicznie wyglada na zdjeciach!!
Justyna, no wlasnie jak Kuba sie odezwal w koncu??
U nas tez na razie zadnych odparzen nie ma na szczescie!!
-
Fintifluszka
- Trzy tysiące lat minęło...
- Posty: 3623
- Rejestracja: 16 mar 2007, 20:39
Cześć dziewczyny...
Tak odezwał się
o 1 w nocy napisał, że właśnie wrócił do hotelu i że miał bardzo bardzo pracowity dzień i w ogóle nie ma siły ręką ruszyć, a telefon zostawia, bo na pewno by Go zgubił, albo utopił, prosił, żebym sie odezwała jak tylko wstanę, bo spałam już niestety, więc rano o 6.20 napisałam do Niego, ale nie odpisał, więc już Go nie było pewnie znowu wróci tak późno, ale na szczęście jutro wieczorem będzie już w domu 
a miałąm powiedzieć, że wczoraj a 5-10-15 kupiłam Gabryśkowi pajaca-piżamkę na jesień, za 10zł, bo teraz są wyprzedaże i polecam-śliczne ciuszki tanio można kupić
a dzisiaj z rana chyba z 5 straży pożarnych koło mojego domu przemknęło, ja mieszkam na obrzeżu Wrocławia i w zasadzie moja ulica zmienia się później w głównę drogę wszystkich wiosek mających po kilka kilometrów długości, droga jest stosunkowo prosta i gówniarze się tam ciągle rozwalają samochodami jak tylko jakiś zakręt spotkają, więc tu ciągle pędzi pogotowie i policja, a dzisiaj sama straż
Tak odezwał się
o 1 w nocy napisał, że właśnie wrócił do hotelu i że miał bardzo bardzo pracowity dzień i w ogóle nie ma siły ręką ruszyć, a telefon zostawia, bo na pewno by Go zgubił, albo utopił, prosił, żebym sie odezwała jak tylko wstanę, bo spałam już niestety, więc rano o 6.20 napisałam do Niego, ale nie odpisał, więc już Go nie było
pewnie znowu wróci tak późno, ale na szczęście jutro wieczorem będzie już w domu
a miałąm powiedzieć, że wczoraj a 5-10-15 kupiłam Gabryśkowi pajaca-piżamkę na jesień, za 10zł, bo teraz są wyprzedaże i polecam-śliczne ciuszki tanio można kupić
ja czekam z zakupami na Kubę, ale jak On wróci taki zajechany to nie wiem co z tego będziepinko pisze:Zaraz jedziemy do marketu po zakupki, bo wszystko się kończy....
a dzisiaj z rana chyba z 5 straży pożarnych koło mojego domu przemknęło, ja mieszkam na obrzeżu Wrocławia i w zasadzie moja ulica zmienia się później w głównę drogę wszystkich wiosek mających po kilka kilometrów długości, droga jest stosunkowo prosta i gówniarze się tam ciągle rozwalają samochodami jak tylko jakiś zakręt spotkają, więc tu ciągle pędzi pogotowie i policja, a dzisiaj sama straż
Witamy i my, rano wybraliśmy się na targ i mamusia sobie zakupiła rybaczki i bluzkę a synkowi owocki i warzywka
Noc była okropna Marcin mi go dał do łóżka bo mu się nie chciało do niego co chwila łazić a ja byłam tak padnięta że nie protestowałam, a trzebabyło bo usnęłam takim dobrym snem dopiero jak się zaczynało rozjaśniać bo calutką noc się budził, wiercił, kręcił, strasznie było 
A teraz zmykam obiadek robić i coś ogarnąć.
serduszko Maksiu super wygląda na tych fotkach
justyna no to faktycznie Kuba zrobiony musi być, sam obsługuje całą imprezę i do późnej nocy, ale dobrze że już będzie jutro w domu
Noc była okropna
Marcin mi go dał do łóżka bo mu się nie chciało do niego co chwila łazić a ja byłam tak padnięta że nie protestowałam, a trzebabyło bo usnęłam takim dobrym snem dopiero jak się zaczynało rozjaśniać bo calutką noc się budził, wiercił, kręcił, strasznie było
A teraz zmykam obiadek robić i coś ogarnąć.
serduszko Maksiu super wygląda na tych fotkach
justyna no to faktycznie Kuba zrobiony musi być, sam obsługuje całą imprezę i do późnej nocy, ale dobrze że już będzie jutro w domu
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość