Awatar użytkownika
kasia1983
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2032
Rejestracja: 13 mar 2007, 10:20

07 lip 2008, 10:05

witam
niestety ostatnio trochę zaniedbalam te forum i w najbliższym czasie sie to nie zmieni mamy kłopoty bo maż został bezrobotnym teraz siedzimy razem w domku i nawet nie mam czasu do was wpaść ale serdecznie was pozdrawiam i obiecuje nadrobic zaległosci

Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

07 lip 2008, 10:38

kasia1983, trzymam kciuki aby mąż szybko znalazł pracę bo teraz stres jest ci w ogóle nie potrzebny a jak się domyślam na pewno się martwisz.

A u nas dziś od rana pada i nie wiem co robić bo wyszłabym z małym na spacer i do babci ale w deszcz :ico_noniewiem: małego jeszcze przykryję folią ale ja będę mokła a nie wiem czy mój mały wytrzyma ze mną cały dzień w domu :ico_olaboga: może być cieżko

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

07 lip 2008, 10:43

Evik, zdjęcie prześliczne i baardzo wzruszające. Jejku jak oglądam Wasze fotki i czytam opisy to mi się gęsia skórka robi i łzy się kęcą w oku- jakaś tak wrażliwa się ostatnio zrobiłam- ryczę przy oglądaniu zdjęć i programów... eh błogosławiony stan.. czy aby napewno taki błogosławiony?Zle samopoczucie, zmiany nastroju ... błogosławiony to jest czas jak dzidzia jest już na świecie, po całych tych bólach i męczaniach. A tak wogóle to rodziłyście Waszymi panami tak jak Evik? Ja bym ego chciała ale mój M. niekoniecznie - mówi mi że on nie wytrzyma. Ja mu odpowiadam że skoro ja będę musiała wytrzymać to on też da radę, mysłę że jego obecnośc duzo mi pomoże choć wiem że nie należy zmuszać. Co sądziecie?

Awatar użytkownika
osita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3480
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:22

07 lip 2008, 10:54

melduje sie z rana, jeszcze dwa w jednym hahahaha :ico_oczko: i tak przez najblizszych kilka ladnych mcy bede mowic :-D :-D :-D
ja to włąśnie najbardziej boje sie cesarki
a ja teraz "normalnego" porodu :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: bo cesarka sama w sobie jest oki, to znaczy jest to operacja i zawsze naturalnie jest lepiej!!! ale jakos tak lekko idzie :ico_oczko: przez 24 godz tylko nie mozesz sie podnosic a pozniej juz luzik :ico_oczko: szwy, nie wazne gdzie, zawsze sie moga paprac, wiec to to samo. wygodniej bo mniej pologu i mniej krwawienia, tyle ze np u mnie samo obkurczanie sie macicy szlo opornie, bo strasznie spuchl mi brzuch :ico_szoking: i dopiero dali mi cos rozkurczeniowego po 2 dniach :ico_puknij: mleko mialam jeszcze przed porodem, zaleta hiperprolaktynemii :ico_oczko: tak wiec jak przyszla polozna z dzieckiem zeby przystawic, a mala nie chciala, to powiedzialam, ze po prostu nie chce i tyle. a ta ze mam przystawic duzo (ciekawe jak kiedy nie mozesz sie ruszyc :ico_puknij: ) bo na pewno mleka nie mam... nacisnelam na cycusia, jak jej prysznic zrobilam to dala spokoj i przyslala glukoze zeby tylko dziecko przepoic w razie czego :ico_oczko: mala nie jadla przez jakies 20 godz, nic jej nie bylo zdecydowanie przez to :ico_haha_01: bo w 1 tyg przytyla 250 gr :ico_oczko: za to jak z rana dorwala sie do cycusia, pozniej drugiego... myslalam, ze mi go wyciagnie razem z plecami :ico_oczko:
fajnie tak powspominac... :-D
ciekawe jakie beda nasze wspominanki z przyszlych porodow
to zalezy kto je bedzie opisywal, jesli moj maz to raczej wiekszosc nie zrozumie :ico_haha_01: :ico_oczko: na pewno bedzie dobrze!!!!
Evik.kp, ale masz piekna te fotke :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: u nas wszystkie porody, nie liczac cc, sa rodzinne i mozesz przyjsc z kim chcesz, oby nie wiecej niz 1 :ico_oczko: duzo kobiet z mama przychodzi :-) poza tym, w szpitalu mozesz miec towarzystwo przez 24h, ale w nocy tylko 1 osoba, w dzien maks 2. osoba ktora ci towarzyszy ma z boku rozkladany fotel :-)
kasia1983, zycze mezowi szybkiego znalezienia pracy!!!

a to my wczoraj :ico_oczko:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

[ Dodano: 7 Lipiec 08, 10:56 ]
mysłę że jego obecnośc duzo mi pomoże
mi pomogla w oczekiwaniu, bo po prostu bylo z kim pogadac. czas tak sie nie dluzy no i mozesz nagadac mezowi i pozniej zwalic to wszystko na bol :ico_haha_01: nie wyobrazam sobie byc sama jak palec na porodowce :ico_olaboga: :ico_nienie:

Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

07 lip 2008, 11:49

tosia, mój maż od początku mówił że idzie czy ja chcę czy nie. No i był zachwycony, bardzo mu sie podobało i powiedział że ja byłam bardzo dzielna i że on by sobie nigdy nie wybaczył gdyby nie był przy tym jak się rodzi jego syn. ja starałam się być dzielna i on przez to że ja nie płakałam, nie krzyczałam itd. uważa że to wcale nie jest takie złe jak wszystkie baby opowiadją. No i teraz też idzie oczywiście.
Fotek mamy więcej, dużo tez tylko takich dla nas :ico_oczko:

Awatar użytkownika
zirca
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1570
Rejestracja: 09 mar 2007, 18:59

07 lip 2008, 12:14

Evik, aż sie popłakałam widząc twoja fotę z porodu.... :ico_placzek: Boże, juz tak niedługo....oboje z Mężem nie możemy sie juz doczekać, bo rzecz jasna-rodzimy razem :ico_brawa_01:
tak sobie myslę, że smiesznie sie na tym forum trafia-na waszym terminie prawie same "Mamusie po raz drugi", u mnie na październiku i wrzesniu z kolei-prawie same emigrantki :-D

Awatar użytkownika
kasiulek247
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 486
Rejestracja: 18 kwie 2008, 15:02

07 lip 2008, 13:51

zirca a co u was tak cicho na wrzesniowkach??

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

07 lip 2008, 13:57

A jeszcze jedno pytanko: co myślicie o znieczuleniu zewnątrzoponowym - podobno fajna sprawa?

Awatar użytkownika
kasiulek247
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 486
Rejestracja: 18 kwie 2008, 15:02

07 lip 2008, 14:25

nie mam pojecia nigdy go nie mialam !!!!

Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

07 lip 2008, 16:26

tosia, u nas w szpitalu nie robią. Są tego plusy i minusy, oglądałam kiedyś program na ten temat. Jednym z plusów jest to że nie boli (choć zdarzają się przypadki że i tak boli) a minusem ewentualne powikłania, które się zdarzają. No i podobno dużo kobiet po takim znieczuleniu się rozleniwia i nie chce im się przeć bo nie czują skurczów.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Thomasbulty i 1 gość