zirca, nie mam pojęcia co się z Nią dzieje, ale faktycznie nie zagląda jakoś od czwartku, czy piątku.. Mam nadzieje, że to nic poważnego, tylko zwykłe wakacje..
U nas jest na prawde wesoło od niedzieli, byliśmy wczoraj na spacerku, mój P robił sobie z Wiką wyścigi, później pojechaliśmy nad jeziorko i nie szło jej z wody wyciągnąć, ale za to jaka była szczęśliwa!! Dzisiaj musimy jeszcze dokupić koło ratunkowe i pływaczki, bo bez się nie da
Usneła jakoś koło 11, właściwie to padło hasło, że wszyscy idziemy spać, więc nie miała wyjśćia, ale przed chwilą sie obudziła i też nakaz spania jeszcze chociaż z godzinke, bo 6 rano to jednak nie jest za dobra pora na wstawanie..
Dzisiaj odbieram wyniki badań, ciekawa jestem jakie będą, mam nadzieje, że w miare dobre.. Glukoza smakuje jak cukier puder w ogromnym stężeniu, nie było jakoś specjalnie niedobre, ale do rewelacji też nie należało..
Nie mam pojęcia, czy uda mi się dziś w dzień do Was zajrzeć, bo jeadnak duże dziecko jest bardzo absorbujące, szczególnie dla takich nowicjuszy jak my
Ale nie nażekam, bo zabawa przednia