Witajcie, ja tak na chwile, bo zaraz przyjedzie koleżanka z dziećmi i nasza Wicia będzie miała koleżanki do zabawy, bo jak czekała na mnie jak byłam u ginki to wynudziła się jak mops, chociaż to tylko godzinka, ale zapakowała sobie malowanki i kredki do autka, więc nie było źle, jedno co stwierdzam, to fajnie mieć takie odchowane dziecko
A co u ginki.. Otóż w domu uświadomołam sobie, że zapomniałam zapłacić za wizyte, cóż.. pojade do niej za tydzień, albo przy następnej wizycie zapłace za dwie.. w końcu ciężarne mają prawo być rozkojażone.. Po za tym to wszystko w najlepszym porządku, badania w normie, Mały kopie jak szalony, nawet gince się dostało

Kolejna wizyta 6 sierpnia.. Umówiłam się też na USG 4D 5 sierpnia, Boziu to będzie już prawie 25tc jak ten czas leci
Teaz lece sprzątać, bo po obiadku bo jeszcze naczynia nie pomyte, mam nadzieje, że uda mi się jeszcze zajrzeć do Was dzisiaj..
Co do bóli to ginka mówiła, że takie skórcze są ponoc normalne w ciąży macica się w ten sposób przygotowuje do porodu, do puki są bezbolesne i krótkie to nic poważnego sie nie dzieje, gorzej jeśli zaczną boleć wtedy trzeba biegiem do lekarza.