ojej, to straszny to musiał być ból, oby szybko wszystko sie wygoiło.
Duzy buziak.
-
Magdalena_82
- Wodzu
- Posty: 11437
- Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16
-
Magdalena_82
- Wodzu
- Posty: 11437
- Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16
MATEUSZKU, W DNIU TWOICH URODZINEK ŻYCZYMY CI RADOŚCI Z MAŁYCH CUDÓW:
...Z PRZELOTNEGO UŚMIECHU;
...Z RDZAWYCH PIÓR U JASKÓŁKI;
...Z DELIKATNYCH ŁAPEK MYSZY;
...Z OCZU ŻABY BŁYSZCZĄCYCH JAK KLEJNOTY;
...Z MGŁY UNOSZĄCEJ SIĘ NAD ŁĄKAMI;
...ZE ŚWIATŁA LATARNI ODBITEGO NA MOKREJ ŚCIEŻCE;
...Z DESZCZU BĘBNIĄCEGO O PARAPET.
BO CUDA SĄ WSZĘDZIE DOOKOŁA.
Dziewczyny, doczytam Was jutro i napiszę parę słów.
...Z PRZELOTNEGO UŚMIECHU;
...Z RDZAWYCH PIÓR U JASKÓŁKI;
...Z DELIKATNYCH ŁAPEK MYSZY;
...Z OCZU ŻABY BŁYSZCZĄCYCH JAK KLEJNOTY;
...Z MGŁY UNOSZĄCEJ SIĘ NAD ŁĄKAMI;
...ZE ŚWIATŁA LATARNI ODBITEGO NA MOKREJ ŚCIEŻCE;
...Z DESZCZU BĘBNIĄCEGO O PARAPET.
BO CUDA SĄ WSZĘDZIE DOOKOŁA.
Dziewczyny, doczytam Was jutro i napiszę parę słów.
Dobry wieczor 
Kochany Mateuszku w dniu twojego swieta wszystkiego najlepszego duzo zdrowka,radosci i usmiechu oraz czego sobie tylko zapragniesz zeby sie spelnilo w calosci
Buziaczki ogromne :ico_buziaczki_big: :ico_prezent: 
Iza i jak sie czuje dzisiaj solenizant??
U mnie ok,oje dzieci juz sobie spia a zaraz uciekam do mezusia dobrej nocki papa
Kochany Mateuszku w dniu twojego swieta wszystkiego najlepszego duzo zdrowka,radosci i usmiechu oraz czego sobie tylko zapragniesz zeby sie spelnilo w calosci
Buziaczki ogromne :ico_buziaczki_big: :ico_prezent: Iza i jak sie czuje dzisiaj solenizant??
U mnie ok,oje dzieci juz sobie spia a zaraz uciekam do mezusia dobrej nocki papa
Dzien dobry Mamusie :)
Moje dzieci kochane sobie spia a ja mam czas cos poklikac
U nas dzisiaj pogoda taka srednia.. nie pada i jest tak srednio cieplo srednio zimno.. ale wiatr jest tez .. jak sie mi dziecinki obudza to poszlabym z nimi na spacerek.. zobacze o ktorej sie obudza bo dzisiaj tez musimy jeszcze na zakupki jechac bo sie pokonczyly prawie ze pampersy i tam takie inne rzeczy :) Przyznam sie wam ze ja jeszcze tak nie ucze Nicolinki na nocniczek
czasami rano mala lata bez pampersa i wtedy jej mowie ze jak chce siku to ma tutaj do nocniczka zrobic ale ona nawet nie patrzy w kierunku nocnika.. no ale nauczy sie 
Jak Nicolinka skonczy 2 latka to sie biore za nocnikowanie tak na powaznie narazie jej daje jeszcze czas i zakladam pampersa
Ok to milego dnia wam zycze i buziaki papa
Moje dzieci kochane sobie spia a ja mam czas cos poklikac
U nas dzisiaj pogoda taka srednia.. nie pada i jest tak srednio cieplo srednio zimno.. ale wiatr jest tez .. jak sie mi dziecinki obudza to poszlabym z nimi na spacerek.. zobacze o ktorej sie obudza bo dzisiaj tez musimy jeszcze na zakupki jechac bo sie pokonczyly prawie ze pampersy i tam takie inne rzeczy :) Przyznam sie wam ze ja jeszcze tak nie ucze Nicolinki na nocniczek
czasami rano mala lata bez pampersa i wtedy jej mowie ze jak chce siku to ma tutaj do nocniczka zrobic ale ona nawet nie patrzy w kierunku nocnika.. no ale nauczy sie Jak Nicolinka skonczy 2 latka to sie biore za nocnikowanie tak na powaznie narazie jej daje jeszcze czas i zakladam pampersa Ok to milego dnia wam zycze i buziaki papa
-
Magdalena_82
- Wodzu
- Posty: 11437
- Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16
Cześć kobitki, ja juz troszkę lepiej, wczoraj pod wieczór wyszłam z Antośkiem na spacerek.
A dzisiaj poszłam na grupę, robili zdjęcia, będzie fajna pamiatka
Iza ja tez mam nadzieję na foteczki Matusia.
Kristi fajny avatarek
Anusia, napisz coś bo się martwimy.
Szkoda że Basia juz nie zagląda...
A my niedługo jedziemy nad morze...nie mogę się doczekać.
[ Dodano: 2008-07-15, 15:47 ]
no i diem...to juz całkiem o nas zapomniała
i Iwonka....
A dzisiaj poszłam na grupę, robili zdjęcia, będzie fajna pamiatka
Iza ja tez mam nadzieję na foteczki Matusia.
Kristi fajny avatarek
Anusia, napisz coś bo się martwimy.
Szkoda że Basia juz nie zagląda...
A my niedługo jedziemy nad morze...nie mogę się doczekać.
[ Dodano: 2008-07-15, 15:47 ]
no i diem...to juz całkiem o nas zapomniała
i Iwonka....
Witajcie Kobietki
U nas bez zmian. Pulpecik Patryczek rośnie. Waży już 5,5 kg. Najgorzej, że dokarmiać go muszę. No a on poczuł, że z butli fajniej się je niż z cyca, bo nie trzeba wcale pracować i teraz nie chce mu się ciągać piersi. Więc się katuję odciągając pokarm do flaszki aby jak najdłużej jadł moje mleczko... Ale jest już taki fajny i zabawny. Uśmiecha się, kiedy do niego rozmawiam i tak jak rybka, bezgłośnie do mnie rozmawia. Czasem uda mu się wydać też jakiś dźwięk.
Pyza nadal gania w pampersach ( niestety), czasem mam dosyć jej gadania przez cały dzień
. Dosłownie zasypuje mnie zdaniami. I chyba by mogła nas sprzedać i jeszcze nieźle zarobić. Przemądrzała jest, ale w dobrym sensie. Ostatnio grała z Mężem w piłkę i w końcu mówi do niego "Grzesiek, co ty robisz?". Normalnie uśmiałam się .
Jutro idziemy z Patryczkiem do kardiologa na echo serduszka. Mam nadzieję, że będzie ok.
Wiecie, jakoś nie mam czasu na siedzenie przed komputerkiem. Troszkę tylko poszalałam na Allegro kupując Pyzuni ciuszki . Nie mam jak wyjść z dzieciaczkami na zakupy, więc dostanę je do domu.
Kinga w niedzielę o mały włos nie wpadła pod samochód. Wychodziliśmy od moich rodziców z podwórka na ulicę i ona biegiem na jezdnię.
.
Maggie, dobrze, że już czujesz się lepiej.Piękne foteczki Antosia.
Iza, jesteście teraz oboje z Markiem poddenerwowani. Kończycie budowę, chcecie to zrobić szybciutko. On się stara, mieszkacie oddzielnie, a to też nie sprzyja dobremu nastrojowi Twojemu i Marka. Trzymaj się, Kochana, jeszcze troszeczkę...
Kristi, fajnie, że się wyjazd udał. I zdjęcia super. Ależ te Twoje dzieci rosną. Marcusek coraz bardziej podobny do Nicole.
Aginka, współczuję śmierci bliskiej osoby. Życie nie jest sprawiedliwe...
U nas bez zmian. Pulpecik Patryczek rośnie. Waży już 5,5 kg. Najgorzej, że dokarmiać go muszę. No a on poczuł, że z butli fajniej się je niż z cyca, bo nie trzeba wcale pracować i teraz nie chce mu się ciągać piersi. Więc się katuję odciągając pokarm do flaszki aby jak najdłużej jadł moje mleczko... Ale jest już taki fajny i zabawny. Uśmiecha się, kiedy do niego rozmawiam i tak jak rybka, bezgłośnie do mnie rozmawia. Czasem uda mu się wydać też jakiś dźwięk.
Pyza nadal gania w pampersach ( niestety), czasem mam dosyć jej gadania przez cały dzień
. Dosłownie zasypuje mnie zdaniami. I chyba by mogła nas sprzedać i jeszcze nieźle zarobić. Przemądrzała jest, ale w dobrym sensie. Ostatnio grała z Mężem w piłkę i w końcu mówi do niego "Grzesiek, co ty robisz?". Normalnie uśmiałam się . Jutro idziemy z Patryczkiem do kardiologa na echo serduszka. Mam nadzieję, że będzie ok.
Wiecie, jakoś nie mam czasu na siedzenie przed komputerkiem. Troszkę tylko poszalałam na Allegro kupując Pyzuni ciuszki
. Nie mam jak wyjść z dzieciaczkami na zakupy, więc dostanę je do domu.Kinga w niedzielę o mały włos nie wpadła pod samochód. Wychodziliśmy od moich rodziców z podwórka na ulicę i ona biegiem na jezdnię.
.Maggie, dobrze, że już czujesz się lepiej.Piękne foteczki Antosia.
Iza, jesteście teraz oboje z Markiem poddenerwowani. Kończycie budowę, chcecie to zrobić szybciutko. On się stara, mieszkacie oddzielnie, a to też nie sprzyja dobremu nastrojowi Twojemu i Marka. Trzymaj się, Kochana, jeszcze troszeczkę...
Kristi, fajnie, że się wyjazd udał. I zdjęcia super. Ależ te Twoje dzieci rosną. Marcusek coraz bardziej podobny do Nicole.
Aginka, współczuję śmierci bliskiej osoby. Życie nie jest sprawiedliwe...
Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość