hej - mati też wkońcu wydusił z siebie słowo MAMA - teraz coraz częsciej tak się do mnie zwraca . Na nocnik siada , ale nic nie robi [a kiedyś był taki okres że robił do nocnika], ale jak zrobi to sobie pieluche sam odpina .LASKI CZY WASZE DZIECI TEŻ NIE DZIELĄ SIĘ ZABAWKAMI Z INNYMI DZIEĆMI - BO U NAS TO WIELKA AWANTURA JEST JAK JAKIEŚ DZIECKO WEŻMIE MATEUSZA ZABAWKE -mati podchodzi i wyrywa i jeszcze krzyczy ,już nie wiem jak mu wytłumaczyć że tak nie wolno.O od dwoch dni wreszcie zacząl do mnie mowic mama(przedtem mówil,ale do wszystkich i wszystkiego ,ale nie do mnie),ale tylko wtedy,kiedy mu zniknę z pola widzenia
wiesz ,ale to jest bardzo przykre ,że tacy lekarze zajmują się leczeniem małych dzieci,że zamiast pomagać to szkodzą- ja nie wiem ale to powinno sie gdzieś zgłaszać .My akurat jesteśmy takie że nas nie zadowala odp. że samo przejdzie , ale są matki , które ufają lekarzom i czekają , aż samo przejdzie , a póżniej jest juz za póżno na leczenie. ja tą lekarke obiechałam na forum naszego miasta [ okazało sie że nie ja jedna] może w ten sposób ostrzeżemy inne matki przed taką psełdo lekarkąJa sama sie przekonałam nie ufać opinii jednego lekarza,gdyby nie mój upór to za kilka lat musiała bym leczyc dziecku nerki.Tyle,ze nie zadowoliły mnie opinie-damo przejdzie
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość