16 lip 2008, 09:15
ja dzieliłam pokój z młodsza o półtorej roku siostrą i zawsze przez to były awantury nawet gdy byłyśmy małe. uważam, że nie wszystkie rodzeństwa moga dzielić jeden pokój.. czasem trzeba dla ich dobra je rozdzielić - gdybym miała osobny pokój z siostrą na pewno nasze relacje były by inne. teraz jest dobrze miedzy nami bo mieszkamy osobno. po prostu kazda z nas potrzebowała swojej przestrzeni, swojego biurka swojego miejsca. a ze sprzątaniem to tez było tragicznie bo zazwyczaj wszystko spdało na mnie bo mi bałagan przeszkadzał a mojej siotrze nie - im był większy bajzel tym ona sie lepiej czuła, jej to nie przeszkadzało wiec nie miała zamiaru sprzatać. a rodzice zazwyczaj zostawiali nam nasze problemy do rozwiązania samym sobie dopiero jak ich wkurzyłyśmy nieźle awanturami to niezależnie od tego która była rzeczywiście winna dostawało się nam obu. nie mozna wszystkich dzieci wsadzac do jednego worka i liczyc że sie nie pozabijają. ja nie zrobie tego błędu.