Dzieciaki Lipcówek 2007

[Anulaf]

Ja wlasnie wrocilam z pobytu u tesciow, wiec mam tu pewno sporo do poczytania!

[barbapuppa]

witajcie wieczorkiem
ja padnięta jak nigdy
już wczoraj wieczorkiem nie zajrzałam, bo jakoś dziwnie zmęczona byłam no i w nocy się okazało, no ale cóż człowiek przez tyle czasu się obywał, to teraz nie myśli
Tadzik zrobił mi pobudkę jak zwykle o 4 nad ranem, więc ja dryndu do niego, a tu czuję, że coś mi po nogach cieknie, no to szybko męża (nie był zachwycony) budzę coby młodego przypilnował, a ja do łazienki, bo okazała się niespodzianka, wyobraźcie sobie sprzątanie w środku nocy podłogi przyświecając komórką
z dwojga złego to i tak dobrze się stało, bo przynajmniej pościel nie była do prania, no ale i tak nocka pełna wrażeń
ale po tej przygodzie, to już chyba muszę się bardziej pilnować, a tak było fajnie bez
na dodatek Tadzik spał dziś przez cały dzień całe ... uwaga... 45 minut w 2 odsłonach. Najpierw 15 minut, bo akurat obudził go listonosz, a potem 30. Oczywiście o odpoczynku nie było mowy, bo jak poszedł spać, to akurat obudziła się Wiki.
Uff... nie lubię takich dni jak dziś.
Na dodatek chyba od niedzielnego wieczoru czeka mnie praca w nocy, bo muszę dopilnować kilku spraw i poustawiać wszystko, a przede wszystkim trochę pomóc, bo ostatnio z pracownikami krucho.
Nie wiem jak to będzie, tym bardziej, że raczej szykują mi się takie 2-3 tygodnie, nocą praca, a w dzień dzieci

ciekawe jak tam dziewczyny nad morzem z pogodą, bo u nas teraz dopiero jest przyzwoicie, a tak to lało
anulaf super, że jesteś, czekamy na relację i foteczki
moniw to kuruj się kochana, skoro wyjazd tuż, tuż
a już macie wszystko zaplanowane? dokąd się wybieracie?
a co do spania Grzesia, to ja też przechodziłam taki okres wcześniej, potem był spokój i znowu mam nocną pobudkę, widać tak musi być, niestety
basik to współczuję tych nocek, ale twarda z ciebie kobietka, dasz radę
madziorka no super Leoś z tym szczepieniem, brawo dla odważniaka
a ja Tadzikowi, ani Wiki nigdy nie dawałam nic w nocy (okresowo woda była tylko), jak skończyłam karmienie, to nigdy nic nie pili, żadnych butli
joasiu mój jak z bardzo wielkiej okazji coś pichci, to też używa tyle naczyń, że ja się za głowę łapię, ale na szczęście mamy zmywarkę
a z tymi stałymi ząbkami, to mam nadzieję, że będą trochę lepsze
a torcik cudny

[Anulaf]

Basiu, moze by tak Wiki dac troche fluorku, zeby te stale zabki byly mocniejsze? Tutaj sie daje

Ale naklikalyscie! wiec ja tak grupowo torcik na urodzinki dla solenizantow
i wielkie brawa za cudne zdjecia ale maluszki slicznie rosna

Malolatko co ja tu czytam ja sie zgadzam z kobietkami, z slubem to lepiej poczekac i lepiej by bylo razem mieszkac, bo ja w takie oddzielne mieszkanko to nie wierze zycie w dwojke, to razem a nie tak osobno Piotrus nie ma ochoty na dorosniecie, bo mama go na pewno podglaskuje "biedny synus" a co do milosci to jest ona jak kwiatek, trzeba codziennie podlewac bo jak nie to zmarnieje... My to juz razem jestesmy od 15lat (13w tym roku po slubie)

A wakacje u tesciow to nie byly super niezbyt pozytywna sprawa i humorek ba!!!! (maz stracil prace! tylko tego nam brakowalo ) nie wiadomo co to bedzie, sytuacja jest bardzo ciezka
zdjecia wam powklejam innego dnia, bo maz sporo na kompie siedzi...

milych i slonecznym wakacji wam wszystkim zycze
i dobrego spanka zmeczonym mamusiom

[joanna1111]

Hej hej
Witaj Anula czekalismy na Ciebie bo nam tu wszyscy wyjechali.Oj przykro mi z powodu straty pracy.Bedzie dobrze.

U nas tez sie podaje fluor wraz z wit.D ale uwaga moja polozna rozmawiala ze mna i mi raczej odradzila bo tu zaden niemiec w wieku 30,40 lat nie ma juz duzo swoich zebow.Tego fluoru jest za duzo jak na taki maly organizm.Jak kiedys nie wiem czy pamietacie przychodzily do nas do klas w szkole pielegniarki dwa razy do roku i czyscilismy zeby takim rozowym fluorem i to bylo wszystko i co Polacy nie narzekaja na zeby.Jedynie ci ktorzy nie dbaja,ale to jest inna sprawa.Tak samo z pasta do zebow.Ja myje Juli bez pasty choc to jest specjalna pasta dla dzieci.Tak jak Basia mowi to lezy w genach i jak ma sie miec piekne perelki to nic nie pomoze No i daje tez wit.D juz od poczatku bez fluoru.
Dobra lece bo moj dzis wczesnie przyszedl z pracy z popoludniowki

Basiu wspolczucie Jak Ty dasz rade?W nocy praca a w dzien dwojka dzieci?Podziwiam i szacuneczek.Wierze ze dasz rade bo zdolniacha z Ciebie ale nie bedzie latwo

[Anulaf]

Co do fluoru, to tutaj daja do 2roku, a potem to zalezy od kazdego przypadku i lekarza! Ja tez mam slabe zeby i maz tez, wiec dalismy dluzej i chodzimy 2razy w roku do dentysty! Globalnie to dzieci maja mniej klopotow niz ja mialam w tym samym wieku, wiec chyba niezle! U mnie to jak zab wychodzil, to od razu byla dziura, a ja to przeciez w kryzysie roslam i cukierow takich nie bylo i zeby sie mylo

[barbapuppa]

anulaf ojej, to nie macie teraz wesoło z tym brakiem pracy, a przecież rachunki nie znikną, to niestety problem jak się ją straci, a może coś swojego byście sobie założyli?
przesyłam pozytywne fluidki i może mąż szybko znajdzie jakąś pracę (lepszą niż tamta!)

[Anulaf]

Dzieki Basiu... Na razie zobaczymy co mu powiedza we wtorek tzn z jakiego powodu go wyrzucaja, bo na razie to nie wiemy Potem bedzie transakcja z adwokatka i zobaczymy co to da! mam nadzieje, ze przynajmniej troche kasy na przetrzymanie, bo zasilek dla bezrobotnych to ledwo polowa normalnej kasy...wiec nie wystarczy....
Cale szczescie, ze dzieciaczki zawsze maja usmiechniete dziubale i lubia przytulanki
Mam dosyc takiego skomplikowanego zycia, bo ta sytuacja to nie po raz pierwszy nam sie przytrafia, a poniewaz na pomoc rodziny liczyc nie mozemy, wiec stres jest straszny. i tym razem nawet ze spaniem mam klopoty

[ Dodano: 2008-07-19, 14:38 ]
sorry kobitki za smutniarstwo

[barbapuppa]

anulaf doskonale rozumiem twoje rozterki, mnie też niejednokrotnie firma spędza sen z powiek, kiedy mamy kłopoty, a ja nocami myślę jak je rozwiązać cobym ani ja ani pracownicy nie znaleźli się na zielonej trawce
niestety jak się ma dzieci, to już nie ma lekkiego życia, trzeba być odpowiedzialnym
ale głowa do góry, będzie dobrze, w końcu po każdej burzy przychodzi w końcu słonko
a u nas dziś było nawet ładnie, ale właśnie znowu leje

[Viola]

WITAJCIE KOCHANE!!!!!! JUŻ JESTESMY!!!!

TAK NA SZYBKO NAPISZĘ , ŻE WCZASY BARDZO UDANE....POGODA NIE NAJGORSZA....WBREW PROGNOZOM BYŁO ŁADNIE...I CHŁOPCY CAŁE DNIE KĄPALI SIĘ W MORZU ...MILENKA OK. PODRÓZ W OBIE STRONY ZNISŁA ZNAKOMICIE...
TERAZ W POCIĄGU CAŁY CZAS SPAŁA... AHA KWATERA EXTRA! DO MMORZA NIE DALEKO...
NAPRAWDĘ BYŁO SUPER!!!

JESTEM TERAZ NA ETAPIE ROZPAKOWYWANIA...OBIECUJE POCZYTAĆ CO NAKLIKAŁYŚCIE JAK TYLKO SIĘ OBROBIĘ...
A TERAZ WKLEJĘ TROSZKĘ FOTEK...









A TUTAJ PŁYNELISMY STATKIEM I CHŁOPCY MOGLI POSTEROWAĆ






A TU MILENKA z tatusiem

[barbapuppa]

violu witaj u nas, już troszkę tęskniłyśmy
zdjęcia urocze, widać po minach że jesteście zadowoleni, szczególnie chłopcy
a jak Milence podobało się morze i piaseczek z muszelkami, a może jakieś bursztynki znalazła dla mamusi?

a ja wam zapomniałam napisać, że mój Tadzik podobnie jak większość dzieciaków zaliczył upadek z mojego łóżka, sama akcja wyglądała dość przerażająco dla mnie, ale on jest jak kotek, wprawdzie nie spadł na 4 łapki, ale jakoś fajnie na plecki, że w ogóle się nic nie stało, ze strachu raz załkał, ale zaraz był spokojniutki i wesoły
oczywiście nic go to nie nauczyło i nadal leci po łóżku do nakastlika z lampką, no cóż...