sensibel, ogromne gratulacje
Małgorzatka pisze:Największy problem mam ze spaniem Wojtusia w południe, bo wtedy mała broi i popłakuje jak się jej nudzi a Wojtuś ma kryzys i się okroppnie wydziera... ale poza tym jest ok.
ja z Antosiem robiłam tak, że bralam Frania na ręce i przytulałam do piersi albo kładłam go do wózka a Antosia przytulałam siedząc na kolanach. Czasami było ciężko tulić Antka i bujac wózkiem. Ja ich usypiałam sama wieczorem bo mąż chodzi do pracy na 12 więc zanim wyszedł jego zadaniem było uspic Antola. Teraz to już bajka. Frania nieraz zostawiam w drugim pokoju na dywanie z zabawkami a Antos nauczył się, że mama nie już tyle czasu tylko dla niego. Przeważnie zasypia w ciągu chwili - wypija kaszkę, oddaje butelke i obraca się na boczek. Ja go tylko okrywam i po kilku minutach moge wyjść z pokoju. Czasami jest tak, że ma kiepski dzień (jak kazdy z reszta) i wtedy jest gorzej, musze go trochę poprzytulac, pogłaskać. Najgorsze juz za mną. Tobie tez się jakoś uloży.