Hejka
Ale miałam co czytać,piknie
U nas jakoś leci do przodu.Michu w zeszłym tygodniu w piatek dostał jakąś wysypkę i w sobotę pojechaliśmy na pomoc doraźną!Okazało się,ze wyszło mu od jedzenia-tylko pytanie od czego bo nic takiego nie jadł-może malinki-ale były ze słoika,albo od pieczarek(z tym ze były gotowane)ale przecież pieczarki nie uczulają!Nie wiem w każdym bądz razie dostał syropek no i zyrtec w kropelkach i mu znikło po 4 dniach.Kurczę chciałam iść prywatnie do tej mojej alergolog co byliśmy jak mały miał pół roku(prywatnie),ale jest na urlopie,a na kasę chorych mam termin na 25 sierpień-paranoja.
Sensibel-dziewczyny mają racje,proponowałabym juz sie spakować-nawet jakbyś miała przenosić/wież będziesz spokojniesza,a nie w biegu będziesz sie pakować
Teraz w poniedziałek urodziła moja klijentka córcię/4kg.przez cesarkęla i tak jak powinna sie wyjść po 5 dobach ona wyszła po 3 bo miejsc nie ma i trzeba szykować miejsce dla innych-szok
Jest wysyp!!!Tylko ze spokojem i nie przemęczaj sie!!!
A co do męża-nie jesteś sama,znam ten ból!!!
Urmajo-fajowskie zdjęcia
Też bilismy z mężem w zamku-fajnie,fajnie
Becia-biedna Amelusia.Hmm temperatura może a nie musi być od zębów.Ona to juz pewnie za chwilę będzie miała pełne uzębienie,co nie?A nocek ci nie zazdroszę,bo Michu mi teraz jedną nockę też marudził ale to też od zębów i od tej wysypki bo swędziała go.Więc rano w pracy byłam nie przytomna
Gozdzik-Julka ma zajefajne włoski-jak taka laleczka wygląda na tych zdjęciach
A wiecie zapomniała bym
W czwartek jak przyjechaliśmy do domu wygupiam sie z małym patrzę
co on ma po wewnętrznej stronie ust-warg a on takie białe małe kropeczki,zaglądam dalej a tam 2-3 na języku i chyba ze 2 na podniebieniu
Mówię do męża-mały ma pleśniawki-a on mi na to skąd,przecież Maks tego nigdy nie miał.Ja mu na to,ze to nie Maksiu,hi,hi I najlepsze,ja w domu tylko fiolet(a tym jakbym mu zrobiła,to by mi wybrudził wszystko,wiec sobie odpuściłam).Więc teraz sie nie skrzywcie,ani nie pomście o mnie źle-ale jak mały zrobił siusiu na nocniczku,to namoczyłam na patyczek od ucha te siuśki i wysmarowałam mu te chrostki i wiecie już dziś zostały mu chyba ze 3
Najbardziej mi się podnosiło,jak mały nuplał to jak jakiś rarytas-bleeeee Ale przecież zawsze nasze babcie mówiły że to najlepsze lekarstwo,no nie?
Oki,bo się rozpisałam!Idę sie myć i do spanka,bo oczywiście jutro wolna niedziela,gdzie mogłabym sie wyspać to Michaś obudzi sie o 6:30 lub 7
Miłej niedzieli,papasi-całuski