Kasiu, ja tez tam jadłam o wiele wiecej, aż Pioterk sie dziwił gdzie to mieszcze... 1,5 tygodnia i napewno ze ze 3 lub 4 kg na plusie musze to zrzucic.
ja strasznego brzucha dostałam... u mnie Michał się nie dziwił że jem, raczej kazał mi jesc heh więc teraz niech nie ma pretensji że sobie przytyłam. On zresztą też nie mało przybrał. A Maja jadła wiecej?
Kasiu, Maja jadła mniej niz w domu. Mialam nadzieje, ze tam może zacznie jesc ale niestety... za to dzis zjadła kaszke, pół parówki, spory klawalek miesa, kawałek kanapki i danoinka wiec jak na nią to sporo... w p[oniedzialek pójdziemy do lekarza zrobic morfologie bo przez długi juz czas bardzo mało je cos mi sie wydaje ze moze miec anemie... poza tym wykorzystam ze do pracy ide dopiero w czwartek i porobie jej badania i szczepienie...
no dziś całkiem calkiem sobie zjadła... oby wyniki były dobre, bo naprawde nie chciaąłbym być w waszej sytuacji. Cały czas musisz myśleć o tym by coś mała zjadła.
Najgorsze jest to ,ze ona z wiekiem coraz mniej je, zeby jeszcze piła a ona pije tez bardzo mało ok. 200, 250 ml dziennie lekarka mówi, ze sa jakies syropy na apetyt ale dopiero od 6-ego roku zycia. Daje jej Multisanostol, ktory niby wzmaga apetyt ale u Mai to sie nie sprawdza.
Zazdroszcze rodzicom dzieci, ktore lubia sobie pojesc
a napewno nie ma czegoś już do 2 letnich dzieci? Jak Ju.lia była mocno chora i tez nic nie jadła to pediatra mi powiedziała, że od jedzenia to picie jest ważniejsze. No ale nie wiem czy to na dłuższą metę też się sprawdza.
ivon pisze:Zazdroszcze rodzicom dzieci, ktore lubia sobie pojesc
Kasiu, powiedziala mi ze nie ma w sumie to moge sprawdzic na necie, moze cos jest...
Maja dzis cały dzien nie spała a dopiero teraz usnela nie wiem czy słyszłyscie taka reklame gdzie spiewaja "imbir, imbir"? Mai tak sie to spodobało ze dzis chodziła i na okrągło mówola imbir, imbir
ja z julią byłam u ortopedy ostatnio w sprawie tego paluszka w nodze ale ortpeda powiedział ze u niej stopa rozwija sie prawidłowo i ten paluszek niczemu nie zawadza. Dał skierowanie do chirurga dzieciecego aby teb się wypowiedział.
Ortopeda mi powiedział ze wazne jest aby dziecko nie chodzilo boso po panelach- zawsze powinno miec buciki na nogach. Po trawie moze chodzic boso ale po panelach nie.
Julia ma w lewej stopie powiekszony ten najmniejszy palec, jest taki grubszy, i jak rosnie tak ten palec wiadomo tez. Boje sie zebede miala problem pozniej z butami, ale ortpeda mi powiedzial ze wg niego to sie nie kwalifikuje do specjalnego obuwia. Ja bede jej ten paluszek pomniejszac chirurgicznie no ale to jak bedzie miala tak z 6 lat, bo teraz sie boje ją uśpić.