Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

22 lip 2008, 13:41

Dzień doberek :)

melduję się po powrocie ze stolicy i mojej gin :)

wyniki badań odebrane (mocz, krew - wszystko super, wymaz z szyjki macicy - jałowy, więc żadnych bakterii, jeeaahh!! :ico_brawa_01: :ico_sorki: ) Gin mnie zbadała i mówi, że szyjka w prawdzie miękka, ale rozwarcia ZERO, więc raczej mam się nie szykować na zaraz... Buuuuu, szczerze mówiąc - jechałam tam z myślą, że usłyszę coś zupełnie odwrotnego... Powiedziałam gin, że inny lekarz po usg przesunął mi termin na 31 lipca - gadałyśmy o porodzie - mówię, że chcę rodzić na Pl. Starynkiewicza (a Ona z takim błaganiem w głosie: Ale da pani znać jak już się urodzi, nie?? Chociaż sms-kiem!!!! :ico_sorki: Hehehee, pewnie, że dam znać :-D ), a jak nie będzie miejsc, to przyjadę do nich na Karową i oytam czy w okresie letnim też mają takie problemy z miejscami na porodówce... I się spodziewałam jednej odpowiedzi, a tu zmyłka i ona mówi, że raczej nie odsyłają nigdzie jeśli kobieta przyjeżdza do porodu - zaczęła się śmiać i mówi, że i 10 porodów na jednym łózku odbiorą ;) Hhhihii, to mnie pocieszyłą - jak nie wypali Starynkiewicza, to uderzam od razu TAM :) W końcu tam jest prowadzona moja ciąża... (tyle, że rodzinny płatny, buuu...)
Dostałam zwolnienie do 19 sierpnia (na wszelki wypadek, ale gin mówi, że już powinno być PO :ico_sorki: ) i kazała mi się zgłosić na KTG w dniu PTP. Poszłam się zapisać na to KTG i mówię kobitce, że z usg mam na 31 lipca, a z OM na 5 sierpnia... Więc ona mnie nie zapisała, tylko kazała zadzwonić do siebie 31 lipca... No ok... I mówi na do widzenia, że ma nadzieję, że do tego czasu, to ja już urodzę... powiedziałam, że też mam taką cichą nadzieję ;)

Acha i mam jeden surprajs, bo o dziwo - wreszcie, przez ostatni m-c przytyłam książkowo 2,5 kg!!! WOW!! Przez całą ciążę nie miałam takiego wyniku od wizyty, do wizyty :)
Więc Kochane, dobiłam w sumie prawie 9 kg :)

Jeśli chodzi o dzisiejszą noc - to ja dla odmiany nie mogę powiedzieć, że było ok... Nie mogłam usnąć, jakoś mi było źle, cięzko na brzuchu, duszno, jakoś mdło, chodziłąm co chwila siku (dosłownie!!!), najpierw narzekałam, że co pół godziny - jak zaczęłam narzekać, że co pół godziny, to za chwilę co 10 minut, myślałąm, że oszaleję... A Małą tak się wierciła, kopała, rozpychała, że mało z bólu nie umarłam, chyba się odpychałą nóżkami od żeber i naciskała główką na szyjkę - trwało to chyba ze 2 godziny i dopiero udało mi się zasnąć, ale i tak co godzinę wstawałąm na siku, pobudka była po 4:00, więc w sumie dużo się dzisiaj nie naspałam... Mam nadzieję, że to tylko z podekscytowania wizytą u lekarza i że dzisiaj będzie już spokojniej, bo drugiej takiej nocy chyba nie zniosę...

W ogóle cały dzień dzisiaj Mała jest baaaardzo ruchliwa, brzuchol podskakuje mi na wszystkie strony i boooli cholernie...


SHOO - współczuję tych konfliktów poglądowych - rzeczywiście - jest o czym dyskutować... Ja chyba nie wierzę w żadnego Boga (a już NA PEWNO nie w instytucję Kościoła i Księży), wszystkie obrzędy religijne obchodzę raczej z przyzwyczajenia (dlatego wzięłam ślub kościelny), a jeśli chodzi o święta np. Bożego Narodzenia, to nie są dla mnie rzeczywistym wydarzeniem "wiary", ale miłym, rodzinnym, ciepłym obrzędem :) Jeśli chodzi o chrzest - pewnie ochrzcimy Małą, jak to się mówi "dla świętego spokoju", ale ja generalnie chciałabym, żeby ludzie wybierali sobie wiarę wtedy, kiedy będą już jej w pełni świadomi... A niemowlak raczej nie jest... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: Fakt, można być ochrzczonym, a potem i tak zmienić wiarę, ale już sobie wyobrażam wszystkie te nieprzyjemności jakie czekają nas i nasze dziecko - jeśli będzie odbiegało od przyjętych standardów - więc, jak już mówiłam, dla świętego spokoju - ochrzcimy, a jaką drogą nasza pociecha pójdzie dalej - nie wnikam... Jej wola i wolny wybór...

Jesli chodzi o języki - myślę, że Wasze maleństwo prędzej nauczy się polskiego, niż angielskiego ze względu choćby na fakt, że to pewnie z Tobą będzie więcej przebywać... Zasada OPOL wydaje się i dobra i nie... Myślę, że warto uczyć dziecka od małego dwóch języków, ale może rzeczywiście jeden powinien być wiodący - tu nie wiem... w sumie...

Ja zamierzam od małego uczyć swoją córę angielskiego, mój Pan na każdym kroku każe sobie to obiecywać... oglądaliśmy kiedyś program w TV, że można to robić w prostu sposób - mówiąc do dziecka od pierwszych chwil w języku ojczystym i obcym również, dzięki temu łatwiej przyswoi sobie drugi język i w szkole szybciej będzie się uczyło...

Sama dzisiaj byłam świadkiem w szpitalu - czekałąm na gin, poszłam do baru na herbatkę i kanapkę, nie było wolnych stolików i jeden pan spytał czy może się do mnie przysiąść z wnuczką - pewnie, nie ma problemu... Usiedli, wnusia miała na oko jakieś 5-6 lat, dziadek coś tam sobie czytał, ona miała też jakieś książeczki i co chwila o coś pytała: "Dziaaadek, a mogę to...? Dziaaadekkk... a mogę tamto?" I dziadek najpierw mówił po polsku, a potem przy kolejnym pytaniu odpowiadał po angielsku, a Mała automatycznie tłumaczyła mu na poslki... Aż się sama do siebie uśmiechnęłam znad gazety - uważam, że to super sprawa i wierzę, że i Wy dojdziecie w końcu do porozumienia. A Wasze dziecko musi się umieć dogadać i z Twoją rodziną (która mówi tylko po polsku) i z rodziną Męża... nie ma bata... Jak Twój Pan sobie wyobraża rozmowy dziecka z Twoimi rodzicami np.? Będziesz robiła za tłumacza... raczej tego nie widzę... POWODZENIA :)


A co do pociągów - ja bardziej w stronę Skierniewic, więc Legionowa raczej nie mam po drodze... :)

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

22 lip 2008, 14:25

Wpadlam troche ponarzekać :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:


Wybralam sie do sklepiku nieopodal mojego domku, :ico_olaboga: ledwo wrocilam .....boli mnie kazdy kawalek ciala.Już dlużej tego nie zniosę :ico_placzek: :ico_placzek:
Czuje sie jak kaleka :ico_noniewiem:
Nawalaja mnie plecy,brzuch... :ico_placzek:


Gie, to,ze nie masz rozwaarcia nie znaczy ze porod moze nastapic za tydzien,lub dwa.Naczytalam sie opowiadan dziewczyn ,ktore opisywaly swoj porod...Czasem zlapie niespodziewanie i sruuu na porodowke. :ico_sorki:

shoo, co do chrzczenia....wlasciwie nie moge ci pomoc :ico_noniewiem: To jest dosc osobiste i to wy powinniscie sie dogadac.
Ja podobnie jak Gie, mam podejscie do Kosciola i ksiezy.
Ale.........................

Wiem,ze gdybym nie ochrzcila swoich dzieci...pojawily by sie problemy.
Po pierwsze -RODZINA :ico_noniewiem: chyba nic wiecej dodawac nie musze....

Po drugie-nie ma chrzcin ,nie ma 1 Komunii itd.....

Ale tak na marginesie............jak widze Rydzyka i ta cala cholote...(sekciarzy)starych ludzi slepo zapatrzonych i wsluchanych w jego slowa...az mi ciarki przechodza.
Jak slysze,ze kolejny ksiadz jest podejrzany o molestowanie..naprawde zastanawiam sie w jakim kierunku zmierza ta nasza wiara :ico_noniewiem: nasz kosciol.

Wlasciwie tez ochrzcilam dzieci dla swietego spokoju..............

[ Dodano: 2008-07-22, 14:37 ]
Tak się zastanawiam,który suwaczek jest bliżej prawdy..........

Czy ten z USG który pokazuje 4 dni do porodu :ico_noniewiem:

Cyz ten z OM....czyli 11 dni do rozwiazania :ico_noniewiem:


Po moim samopoczuciu,smiem stwierdzic że ten pierwszy.....ale znając życie to przenoszę :ico_placzek:

le mam dzisiaj dzień :ico_placzek:

Kasia3
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 955
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:37

22 lip 2008, 15:35

CZeść dziewczyny !!!
JA mam dzidzie z 24 sierpnia 2007.
Tak miło zajzeć do was i sobie poczytać.
shoo, nie ma po co się stresować jeśli chodzi o mówienie do dziecka, ja mówie po polsku a mąż po angielsku i jeśli by mu się nie podobało jego problem, to ja matka i wychowuje jak ja chce i będe mówić jak ja chce.
Trzymaj się kobito i nie poddawaj się jemu, czy on jest Sredniowiecznie wychowany.
Wejdz sobie w emigracje i tam napisałam wszytko apropo dwojęzycznie mówiących dzieci, to prawda i od lat praktywkana sprawa nie czysta teorja.
Dodam że ja jestem w 99% procentach z małą i czasem nie wie co tata od niej chce i musze jej tłumaczyć albo tata musi się 2 razy bardziej wysilać aby wyjaśnić jej o co mu biega po angielsku.
Jeśli chodzi o skórcze to jeśli one nie są od siebie oddzielone co 3-4 minuty i nie możesz już chodzić to wtedy jedz do szpitala , ja miałam skórcze od 6 rano do 17 i jak zajechałam do szpitala ok 18 to miałam 7 cm rozwarja i całą robote miałam za sobą. A o 22:40 Zosiak do nas zawitał.
Inaczej jest jak ci wody pójdą to leć do szpitala w tependy.
Ja ciesze się że byłam w domu niz w szpitalu tam ci nic nie pomogą, lepiej w domu na własnej kanapie z rodzinką pod nosem.
troche współcze ci takiego męża, bo mój chociaż nie wierzący to się nie wtrąca w te sprawy, i tak w kwietniu 27 zosiaka ochrzciliśmy w Polsce.
Powodzenia !!! :ico_oczko:

[ Dodano: 2008-07-22, 15:42 ]
tu wejdz i od razu znajdziesz się na tym forum o dzieciach mówiących dwoma językami:
http://www.tik-tak.pl/forum_dla_rodzico ... c&start=20
Dodam że ja znam osobiście ludzi wyuczonych od małego 3 języków i dla mnie osobiście to jest błogosławieństwo. :-D

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

22 lip 2008, 18:18

Cześć dziewczyny, jeszcze 2 w 1 :-)
Ale czuję że już niedługo.
Wczoraj byłam u gina po południu a wieczorem dostałam plamienia i tak ciągnie mi się do tej pory - co robić??? O co chodzi??? Brzuch mnie boli cały czas, a moja córcia jest bardzo nisko ułożona :ico_olaboga:
Naprawdę mi kolana grają :ico_wstydzioch:
Próbuję się dodzwonić do swojego lekarza ale nie odbiera jak narazie :ico_zly:

Poleciałam dzisiaj w te pendy po zakupy dla siebie do szpitala bo dla dzidzi potrzebne są tylko chusteczki i pieluszki :-)
O resztę nie się mój P. martwi bo ja już nie mam siły ...

Awatar użytkownika
sensibel
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1384
Rejestracja: 16 mar 2007, 11:01

22 lip 2008, 20:10

margarita83, jak tylko boli a nie ma cyklicznych skurczów to weź no-spę i czekaj. Oczywiście próbuj dodzwonić się do lekarza. A plamienia to pewnie czop. Ja niedawno tez miałam plamienia jeden dzień i przeszło i jak widać jeszcze tez jestem w dwupaku :-) I odpoczywaj! Poleż odpocznij, nie biegaj ciągle bo wkońcu zaraz nam tu urodzisz. A to jeszcze 30 dni do Twojego terminu. :ico_nienie:

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

22 lip 2008, 20:44

No ciekawa jestem,ktora sie posypie pierwsza?
Zapewne to nie bede JA :ico_placzek:


Ja czuje sie dziwnie DOBRZE.Wiec przypuszczam,ze jeszcze sie troche pokulam w tym stanie.Choc nie powiem ...MAM DOŚC!

[ Dodano: 2008-07-22, 20:57 ]
Nie wiem,czy ogladalyscie wiadomosci :ico_placzek: :ico_placzek:


Boże jak można wyrzucic dziecko przez okno :ico_szoking: :ico_puknij:
Jakim trzeba byc czlowiekiem :ico_noniewiem: :ico_placzek:
To zwierze lepiej traktuje swoje mlode.
Dozywocie dla tych mordercow...nic innego w takim przypadku nie wchodzi w rachube.

Kilka lat temu sasiad tak potraktowal swojego psa....wyrzucil go z 3 pietra.Nie potrafilam tego ogarnac....jak tak mozna.Ale wywalic wlasne dziecko przez okno jak jakis smiec?
Nie potrafie,nie moge nie chce....wogole myslec o tym.....



No i znowu jakis ksiadz,zrobil dziecko kobiecie.....potem namawial ja aby zrezygnowala z cc,ktore ratowalo to dziecko.Gdy ta sie nie zgodzila i przez c c dziecko przyszlo na swiat...Ten...Ksiadz...namaiwal lekarzy aby to dziecko usmiercili......... :ico_szoking: :ico_szoking:


Do czego to doszlo.........................slow brak!


Dobranoc kochane :ico_ciezarowka:

Życze,dobrej nocki(choc wiem ze noce to nie tylko moje utrapienie).

Awatar użytkownika
delfi1
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 551
Rejestracja: 24 lut 2008, 18:56

22 lip 2008, 20:58

czesc melduje sie 2w1...cos nie ma ochoty na swiat przyjsc mala, no nie chce i tyle...
gie i shoo o matko ale wy sie rozpisujecie, co do porodu to dzidzia sama oceni kiedy wyjsc..., a do jezyka czy spr. wiary to rzecz ktora sami mosicie rozwiazac, szkoda ze tak pozno poruszacie te tematy, moze nie dojdziecie do porozumienia i co wtedy...ja akurat wierze w to co mi przekazali rodzice i mysle ze kosciol nie zbyt dobry jest jako wzor, ale ja nie patrze na ksiezy i jak tam zyja wierze w to co mi rodzice wpoili a nie w nich i wogole :ico_olaboga:
margarita83 hym...mozliwe, ze sensibel, ma racje, ze to czop, ale lepiej dodzwon sie do lekarza i dowiedz i daj znac co i jak powiedzial...jak bedziesz duzo i aktywnie chodzila to urodzisz wczesniej..a co ja mam powiedziec no..ja powinnam jutro a tu nic bylam na ktg i ksiazkowe mam :ico_olaboga: :ico_sorki: :ico_szoking: nom, jutro mam przyjechac na powtorne na 9 rano... :ico_noniewiem: ale szok w bizielu u nas to porody jak normalnie by mnozyly sie, az mam stracha tam rodzic a musze bo ze wzgledu na tarczyce :ico_placzek: :ico_puknij: bez sens..pozdro

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

22 lip 2008, 21:05

delfi1, no wiesz,ale ksiadz to przedstawiciel Kosciola...posrednik miedzy nami a Bogiem...........tzn.tak byc powinno.Powinni byc wzorami do nasladowania,ratowac w potrzebie,byc dla NAS.

A niestety tak nie jest....


Przez takie zachowania ludzie przestaja wierzyc,a przynajmniej praktykowac.
Bo po co ja mam chodzic do spowiedzi...skoro czlowiek ktoremu sie spowiadam,byc moze ma "wiecej za uszami" niz ja.

To wszystko jest nie tak...............................


Ale co zrobic,teraz nawet ksiadz jest w stanie zrobic wszystko dla pieniedzy,to one rzadza swiatem.

Ok koncze,bo to drazliwy dla mnie temat.

Ide troche ponarzekac mężowi................a co! :ico_oczko:

Awatar użytkownika
delfi1
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 551
Rejestracja: 24 lut 2008, 18:56

22 lip 2008, 21:18

nom jagna30 masz racje, ale co mi ksiadz w sumie da on taki sam czlowiek jak my, teraz to zawod a nie jakies powolanie :ico_olaboga: ,ale to juz ich sumieniaaaaa :ico_zly:
jutro rano na ktg, a wogole moj nastroj mojemu facetowi sie chyba juz wlancza, bo nerwowy jest i wogole :ico_nienie: :ico_olaboga: nie mily sie robi, bo wychodzi na to ze urlop wzol a tu ja chyba nie urodze do konca mies...a wtedy wraca do pracy i mozliwe ze nie bedzie przy porodzie :ico_placzek: :ico_puknij: bez kitu to pech by byl, sama bym miala przez to przejsc, boje sie :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

Awatar użytkownika
szkrab
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1382
Rejestracja: 21 mar 2007, 16:23

23 lip 2008, 09:06

Witam. Ale sie rozpisalyscie :ico_olaboga: Ja bylam wczoraj u gina z mala wszystko ok wazy jakies 3100 tak wiec olbrzym.Lekarz powiedzial ze juz ma bardzo malo miejsca wiec moze niedlugo zacznie sie cos dziac.Bo jak narazie zero rozwarcia wszystkie drogi ucieczki dla malej jeszcze zamkniete :ico_haha_01: Ja czuje sie super jedynie wieczorem po solidnej dziennej dawce ruchu nie moge sie z boku na bok przekrecic :ico_placzek: Jak mi sie uda to wam wkleje link z filmem mojego stworka.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość