Dzien bobry dziewczyny
U mnie tez noc nie najgorsza byla, pierwsze wstawanie o 1.30, drugie dopiero o 7 rano.. wiec narzekac nie moge (dla normalnie spiacych ludzi, to by byla tragedia ta noc w noc latac do kibla.. ale jeszcze raz udowadniamy, ze czlowiek do wszystkiego moze sie przystosowac

).
Lozeczka jeszcze nie udalo nam sie kupic, bo wczoraj ten $&*(&($^% sklep byl zamkniety. Mam nadzieje, ze jutro uda sie nam wszystko dopiac na ostatni guzik (brakuje lozeczka i przewijaka, ale lozeczko mamy upatrzone).
W ogole, jak mnie ten kraj czasami wkurza - i ich wieczna "manana" (znaczy jutro) - nigdy niewiadomo o ktorej zamkna/otworza sklep. Z tego, co widze, to sklepy sa otwarte rano, pozniej miedzy 1 lub 2 do okolo 5 sa zamkniete, no i pozniej znowu otwarte (teoretycznie, bo niektore pozostaja zamkniete co ilestam dni). Na wiekszosci nie ma nawet rozpiski z godzinami
Za to kafeterie jakims cudem caly dzien stoja otwarte i oblezone w 100% - czym ci ludzie sie zajmuja (oprocz siedzenia i picia/jedzenia) - nie mam pojecia
OK, koniec narzekania, bo nie moge sobie tak dnia zepsuc z rana.
Mam nadzieje, ze u Was tez sloneczko porzadnie grzeje
