No Maycia jest bossssssska!!! jak się pięknie pluska...moja wariatka to nawet w basenie nie posiedzi za długo...w ogóle to pierdolec z niej i jak nie śpi akurat to nie daje sekundy wytchnienia, non stop w ruchu!!!
Massumi no ja pierdziu! ale miałaś zakupy!!! to takie miłe prawda..? baba objuczona jak wielbłąd i 2dzieci jak kule u nogi...nic tylko kochać!!!
a z delicjami nie przejdzie...no może w drodze wyjątku...właśnie skończyłam walkę w kuchni, obiad gotów, 2gary zup Hanutowych są, sałatka jest...i ja zdyndana jak nie wiem co...Oczywiście J pomagał...ale bez mini kłótni się nie obyło...i ja od razu mam go dość i najchętniej bym pisała pozew rozwodowy
Kamizelka dobrze, że tylko przeszła...oby Was tam nie zalało czy cuś...
Jagódka, chyba nikt się na Maycię nie może napatrzeć...ona jest wyjątkowa!!!
Ja sobie tak patrzę na tę Maycię naszą...i dochodzę do wniosku, że Wy jej pozwalacie na bardzo dużo i dlatego ona taka wyluzowana i mądra! ja chyba nie nadaję się na mamę...jestem ciągle zła, zdenerwowana...krzyczę, zabraniam i wymagam...pewnie za wiele, jak na tak małe dziecko...i żal mi...i chcę się zmienić i nie umiem
Glizdunia woda w jeziorku pierwsza klasa!!! dodam, że bylam sama, więc dopiero wielka radość...pysznie!!! mam nadzieję, że jutro pogoda dopisze, to zabierzemy teściów na plażę i może Handzia się wykąpie?
a teraz zmykam...
muszę dziecku sandały kupić, bo chyba jej niewygodnie, schyla się wciąż i grzebie przy paluszkach...ale nie mam kiedy jechać do sklepu!!! mogłabym w weekend, ale oni będą więc nie bardzo...a potem będę pracować do 17...19...więc nie wiem jak to wszystko zrobić...
dobranoc, jutro muszę wstać do roboty, nie wiem jak to zrobię...pa!