Gie powiem Ci,że ja po urodzeniu pierwszego synka nie chciałam słyszeć o drugim dziecku,przynajmniej przez 5 lat.Ale ze życie lubi płatać nam figle i zaskakiwac...pare tygodni po 1 urodzinach Patryka,dowiedziałam sie ze jestem w ciązy.Boże byłam załamana....

tym bardziej,że bardzo uważaliśmy

No nic,stało się i juz.Potem jak juz oswoiłam sie z ta mysla...marzyłam o córce

Po usg w mniej wiecej polowie ciazy...nie wiedzialam nic konkretnego.Bo lekarka raz mowi ze dziewczyna raz ze chlopiec...wyszlam glipia z gabinetu.
Do samego konca nie wiedzialam czy bedzie chlopiec czy dziewczynka.
Bo mialam tylko 1 usg w czasie drugiej ciazy.
Urodzil sie sliczny zdrowy...SYNUŚ!
Po drugim porodzie....powiedzialam sobie...Juz żadnych dzieci!
Powydawałam wszystko.....ciuszki,wozek,lozeczko...wszystko.
I po tylu latach znowu odezwal sie moj instynkt...zapragnelam corki...
Powiem Ci jeszcze,że jak masz małe dziecko i jesteś w ciąży z drugim...naprawde jest inaczej.
Faktycznie ten czas,jakos szybciej smiga.
I gdyby 8 lat temu urodzila mi sie corka....wierzcie mi...nie chialabym slyszec juz o dzieciach.
[ Dodano: 2008-07-28, 15:19 ]
margarita83, a mój K. jest alpinistą

Także tez praca na wysokościach

i bardzo często daleko od domu
