Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

30 lip 2008, 15:42

hihihi...Pati ta dziewczynka tez nazywa sie maya tylko mieszka na Florydzie...no i maja naprawde super aparat taki profesjonalny wiec foty masakryczne robią,czasem wchodze na ich bloga bo naprawde na wiekszosci zdjec dziewczynki sa niesamowicie podobne a na niektorych sama bym mogla pomylic...a . tez byl zaskoczony jak pierwszy raz zobaczyl ich fotki :ico_szoking: ...ta dziewczynka ma teraz 2,5 roku i juz wyglada troche inaczej....ale podobienstwo jest nadal....
ale to nic jeszcze,kilka dni temu w parku przyszla na plac zabaw dziewczynka z mama-polki,a my z A. w szoku zostalismy...dziewczynka byla tak podobna do Mayi ze az nam mowe odebralo :ico_haha_01: .....ale miala juz 4 lat....ciekawe jak Maya bedzie wtedy wygladala :ico_noniewiem: ....tak na fotkach to inaczej niz na zywo ogladac takiego sobowtora...to juz 3 dziewczynka podobna do Mayci...czy moja Maya jest az tak popularnej urody ze tyle dzieci jest do niej podobnych? :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2008-07-30, 15:43 ]
Kamizela,wielkie gratulacje!!!! :ico_brawa_01: :-D

ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

30 lip 2008, 17:26

kamizela to duza dziewuszka sie urodziła :ico_brawa_01:
glizdunia po oczkach podobne, ale od razu mi cos nie grało, bo inne uzebienie ma ta druga dziewczynka..
a gdzie wyczytałas o tej przypadłosci Wikusi?musze tez poczytac, jak to jest zdiagnozowane?jak to sie fachowo nazywa?
frydza tzn ze Mała miałaby krzywe nozki jak tego nie bedzie nosic, czy grozi cos gorszego?ja sama nie wiem..

Awatar użytkownika
KUlka
4000 - letni staruszek
Posty: 4217
Rejestracja: 07 mar 2007, 20:24

30 lip 2008, 19:20

Obrazek wczoraj byl u fryzjera ....

ja bylam dzis .. jestem troche bardziej blond ... pasemeczka jasniejsze jest dobrze ....

a surowke to roznie ... sałata + ogorek pomidor i sos czosnkowy to tak na szybko ...
a najbardziej oczywiscie lubie sos .... moze byc taki knorra ....dobry jest .....
a taki do dodatkow to duzo wyciskanego czasnku naturalny jogurt albo smietana troche majonezu koperek ... i ja to jem do wsszystkiego heheh .....

Awatar użytkownika
Frydza
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7857
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:12

30 lip 2008, 19:58

frydza tzn ze Mała miałaby krzywe nozki jak tego nie bedzie nosic,
dokladnie tak!!

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

30 lip 2008, 20:33

http://www.bajkowawrozka.cba.pl/kolana.html
Lady m.in tutaj conieco jak to wyglada a tej drugiej medycznej sronki teraz znalezc nie moge :ico_puknij: ....wydaje mi sie ze mala Wiki ma taki rozstaw ze kolana ma na zewnatrz rozsuniete :ico_noniewiem: szparlowate.....

Kulka,superancki mezczyzna....i jaki juz dorosly :ico_szoking: :-D :ico_brawa_01:
dzieki za podpowiedz na surowki!

a my na placu zabaw bylismy,Maya cudnie sie bawila...biegala za starszymi dziecmi i smiala sie w glos...tak mi zal ze na codzien nie ma sie z kim bawic :ico_placzek: ....i uwaga...postepy...kiedys bardzo bala sie zjezdzalni a dzis juz sama zjezdzala :ico_szoking: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: ....w koncu sie odwazyla...wchodzi na schodki,puszcza sie i jedzie!!!!i jak perszing na placu zabaw...oblatywala wszystko pokolei...i pogoda juz fajna wieczorem...nie jest tak goraco....

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

30 lip 2008, 20:52

Hej!
ja tylko wpadam się przywitać...nie czytam bo na razie nie mam czasu...
idę popływać, bo wczoraj o 22 oglądałam z Hanią teletubisie! :ico_puknij: i niestety już nie poszłam...młodej się popierdzieliło przez te dziwne spanie w dzień i była żeśka jak skowronek...ale po szaleństwie krótkim wypiła kolejne mleko i padła...spała do 8.30!!!

dziś mam zły dzień...nawet bardzo...byłam obejrzeć kolejny lokal, super miejsce, fajne wnętrze...800zł czynszu, więc do przełknięcia...i co? nonono jebana mać w nonono jeża...znów sanepid marudzi, bo nonono skosy są, a niby ściana ma mieć 1,90 i dopiero może być skos. nonono!!! to niech to napiszą w jebanym dzienniku ustaw!!! bo nie jestem wróżką!!! i kolejny lokal odpada...i poddaję się chyba...już mi się nie chce, przestaję szukać...będzie co ma być...najwyżej będę w drogerii nonono jebać za 800zł na rękę...widocznie taki mi los pisany!!!

a....Krystianek słodki!!! i brawa za basen!!! świetne zdjęcia!!!

a teraz wyginam...może zajrzę przed snem...w ogóle to jestem...wykończona...upałem, domem...moja mama ledwo zipie ze zmęczenia, bo bratowa nie kiwnie palcem...jak dzieci rozwalą zabawki po całym pokoju to oczywiście ja sprzątam...ona robi wyłącznie koło siebie i ewentualnie jedzenie dla Baśki...reszta jej nie obchodzi...bezczelność!

pa!

[ Dodano: 2008-07-30, 21:58 ]
Uffffffffff.......no woda w jeziorze bajka!!! ale na duszy nadak ciąży mi żal...i złość..i bezsilnam... :ico_placzek:

KUlka na prawdę przystojnego masz synka!! powaga jak nie wiem!
Ewcik...no wiesz, z całej naszej ekipy to chyba Ty masz takie mocne zasady i o to mi chodziło w moim poście. Raczej większość z nas pozwala na różne glupoty i nie do końca może zdrowe rzeczy. każdy ma swoją rację, ale uważam że dziekco musi znać to, co go otacza. I telewizor też...jak się dobrze pokieruje to będzie w nim szukać wartościowych rzeczy. z jedzeniem to na prawdę różnie...e, polizać może...jak zacznie rozumieć to się będzie tlumaczyło.
Glizdunia no ja lekkie podobieństwo zauważyłam, nawet się zdziwiłam cóż to za Mayciowe zdjęcie nowe...a czy ona taką ma popularną urodę??? nie wiem, dla mnie czasem dzieci są bardzo do siebie podobne...zresztą sama mówiłaś, że Hania tez i do Wiktora i do Krystiana podobna...A jeśli chodzi o krzesełko do karmienia...nasze już dawno rozmontowane na stolik i krzesełko...ale Hania to i tak jakoś je omija...nie ma czasu na jedzenie przy stole...ona musi chodzić, biegać...i tylko sięga po jedzonko...
Lady no właśnie, Ty się nie stresuj tymi jazdami, będzie dobrze!!!
Kamizela ale fajnie!!! duża dziewczynka!!! no, ucałowania w piętki!!!
Frydza ojojoj...aż się wystraszyłam i chyba wreszcie pójdę do ortopedy...mi się wydaje że Hania jakoś te nóżki też krzywo stawia i się trochę martwię...chyba czas najwyższy na jakąś kontrolę...

ok, idę chyba poprasować na dobry sen...
ja ostatnio po 6godzin w pracy...mam dość..gorąco i pracowicie...jeszcze ta moja mama zmęczona taka, aż mi żal...bo Hania daje czadu...chciałam ją zawieźć do teściów dziś i jutro odebrać, ale ...teściowa się zajmuje drugą wnusią i gośćmi swojej córki, która se wyjeżdża...wiec już dla Hani nie ma czasu...no to niech się fakają! jakoś sobie poradzimy!!!
jutro za to będę miała wreszcie drzwi do domu!!! teść rzucił kasą,bo zobaczył, że dbamy o mieszkanie i się staramy jakoś po ludzku żyć...no, spoko, jak może pchać w córkę to i w nas może nie? za to będzie od razu komplet 4drzwi wszędzie,jupi!!!
a za tydzień idę na koncert perfectu!!! ale mam frajdę!!! muszę tylko pamiętać o aparacie i płycie jakiejść do autografu...hehehe...
od dziś a w sumie od wczoraj się staram odchudzać...na śniadanie pomidor...odrobina bułki...w pracy mała sałatka niby śledziowa...niedobra zresztą, potem dopiero o 18 obiad...ale 1ziemniak i kalarepka...a kolacji chyba znów nie zjem...za to napić się muszę na chandrę...
papapa, zmykam!

Awatar użytkownika
Frydza
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7857
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:12

30 lip 2008, 22:29

zborra, wiki ma dokladnie takie nozki jak na 2 zdjeciu zobacz http://www.zdroweporady.pl/2007/wady-ko ... zpotawosc/ ,oby twoja Hanusia takich nie miala paskudztwo!!

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

30 lip 2008, 22:54

Zborra,wspolczuje ze tak kiepsko zaczynaja toczyc sie losy gabinetu :ico_olaboga: ...nawet nie wiem co doradzic!ale za to gratuluje nowych drzwi,koncertu i dietki!!!!

u nas cosik nieciekawie ze zdrowkiem Mayci.....chyb anie pisalam jeszcze o tym...jest uczulona bardzo na pomidory ktore uwielbia....i zle poczytalam sklad zupki w ostatnich dwoch dniach i jest barzo brzydko obsypana :ico_olaboga: i dzis miala biegunke.....i juz za bardzo nie wiem co mam jej robic zeby minelo,pomidory wyeliminowane ale czy mogla sie niespodziewanie uczulic na cos jeszcze?nektarynki albo pomarancze wchodza w gre bo jadla je dzis...i tak mi jej zal....w sobote przyjedzie wapno z PL i moze jej ulzy troche.....w dodatku znow dzis poszla na glodnniaka spac,kolacji ie chciala :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Ewcik
4000 - letni staruszek
Posty: 4042
Rejestracja: 09 mar 2007, 10:28

31 lip 2008, 07:08

zborra, mam zasady które ustaliliśmy z Mariuszem i ich sie trzymamy. Alicja też już zaczyna kumać o co w tym wszystkim chodzi. Jeżeli chce jeść woła am am i idzie do swojego fotelika. Wie że jedzenie jest tylko w foteliku, nie biegam za nią z łyżeczką czy kanapką Poza fotelikiem je tylko chrupki i pije. Jeśli pić patrzy na butelkę z wodą albo szuka swojego bidonu itd. Wiem że wszystko jest dla ludzi ale wiem też że na wszystko przyjdzie czas. Przede wszystkim na słodycze. Ala nie umie sobie jeszcze porządnie wyszczotkować zębów, a jaki wpływ na zęby ma cukier, chyba każdy wie. Nie chcę walczyć za rok czy dwa z próchnicą zębów mlecznych. Ala nie je rzeczy których my nie jemy, więc specjalnie nie będę robić jej czegoś, np smażonego. Próbuje wszystkiego co my jemy. Lubi ogórki kiszone i zupę ogórkową. Uwielbia cukinię z grila i duszoną w leczo. Sprzedać by sie dała za pomidory i przetwory z pomidorów. Wszelkie owoce są na porządku dziennym. Od jabłek począwszy na papai skończywszy. Myślę że dostaje odpowiednią ilość wszystkiego co potrzebuje. Świadczy chyba o tym fakt że jeszcze nigdy nie była przeziębiona, mimo że my z Mariuszem już kilka razy, w tym ja ostatnio miałam zapalenie oskrzeli. Lekarz widzi Alę tylko na szczepieniach i kontrolnych ważeniach
A telewizor... jest u dziadków jednych i drugich, u chrzestnej i wszystkich ciotek...... nie będę specjalnie kupować telewizora żeby dziecko zobaczyło co to jest. To tak jakbym chciała mleko i kupiła sobie krowę..... Nie zapieram się ze nigdy nie bedziemy mieć telewizora. Może jak w końcu uda nam sie mieć własny domek to kupimy, ale póki co jest nam zupełnie zbędny.

GLIZDUNIA, uczulenie może wyjść nawet po kilku dniach od zjedzenia alergenu. Ala tak miała z malinami. Dałam jej do spróbowania takie prosto z krzaka. Zjadła kilka (oczywiście jej smakowały), na drugi dzień nic jej nie wyszło, na trzeci też, dopiero czwartego dnia ją wysypało. Wiem na pewno że to maliny bo nic innego nie jadła coby mogło ją uczulić.

Awatar użytkownika
Patrycja.le
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2070
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:45

31 lip 2008, 08:51

Hello,
GLIZDUNIA, wapno na pewno by pomogło, a może masz zyrtec lub coś podobnego?
zborra, nie dobrze z tym lokalem ale nie poddawaj się kochana. Walcz o swoje. W końcu znajdziesz taki lokal jaki będzie odpowiadał i Tobie i sanepidowi.
KUlka, ale dorośle już wygląda Kuba :)

A ja dzisiaj nawet wyspana. Wczoraj po powrocie do domu stałam i prasowałam do 22 a potem z racji tego że filmów i się nie chciało oglądać to włączyłam sobie muzykę disco polo i zaciągnęłam męża do tańca :D Przynajmniej się trochę odstresowałam.
No i w końcu wczoraj obniżyłam łóżeczko do minimum i zrobiłam z niego łóżko :) Mam nadzieję że Krystkowi się spodoba.

A Krystek to taki łobuz że szok. Moja mama ma na balkonie jakiś krzak i ten krzak ma takie małe zielone owoce (wyglądają jak zielone jagody) i ten czort ciągle się dobiera i chce je zjeść. Po dobroci ani krzykiem nic nie wskóramy i już sama nie wiem co z tym zrobić bo nie wiem czy one nie są przypadkiem trujące a raczej nie da się go usunąć bo jest wplątany w szczebelki balkonu

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości