poccoyo, - zdązysz zdążysz. Wszystkie zdażymy, u mnie nawet remont nie zrobiony jeszcze. Mam tylko posciel, 4 bodziaki i troszke uzywanych ciuszków ale niewiele. Nos do góry. Co do M, hmmmm. Jak nie chce to moze nie mac o zmuszac. Poprostu się boi. Porozmawiaj z nim jeszcze, jakie to dla ciebie wazne. Moj sie nie opiera ale i nie jest entuzjastą. Samo wyjdzie w praniu. Nie martw się na zapas.
betka, - u mnie chłodniej
popaduje nawet troszke.
Ja dzis od rana na maxa obrotach. M wyjezdza na tydzień
W dodatku jest jeszcze pracy. Zrobiłam juz cale prasowanie i waliza prawie spakowana. Zrobilam tez juz zakupy mu na drogę. I wyszorowałąm w srodku auto bo dzis do komisu idzie
moj kochany samochodzik.
A musimy go do szczecina zwprowadzic, zeby komis byl duzy ( 100km w jedną stronę). No i wstępnie goscie się zapowiedzieli z wesela. Panstwo młodzi zresztą. Uwielbiam gosci ale mam cicha nadzieje ze wizyta bedzie jednak jutro bo sie dzis nie moge wyrobic.
Obiadek juz mam podszykowany i zaraz na myjnie pojadę drugim autem i musze go poodkurzac bo nie wiadomo kiedy mój M z pracki wróci. Bo z mojej miejscowości dziewczyna wygrałam MISS POLSKI 2008 i w urzędzie zamieszanoie, TV i td grrrrr
Na weselu było wpsaniale, pobawiłam się, pojadlam, poznalam kilka osobek. Co do zdjęć,hmmm. Kastrofa. Ten głupi apaart rozładował sie w kosciele
Pierwszy raz taki numer zrobił. Jestem na jednym zdjeciu i to dosc niewyraznie w oddali
nie mam sie czym pochwalic, moze dostaniemy płytkę od młodych za jakis czas to cos wrzucę.
Dobra lece na myjnie i odkurzanie
[ Dodano: 2008-08-04, 13:06 ]
ZA GODZINĘ BĘDĄ GOŚCIE