prawdziwy, twardy mężczyzna rośnieNa szczęście nie jest mazgajem i po minucie już zapomina i lata dalej
akurat losos nie jest moim przysmakiem - szczegolnie ten wedzony (tak swoja droga, mozemy go jesc w ciazy?) ale ogolnie jedzonko, czy tez jego pochlanianie, to moja pasja chybaja kocham łososia, takiego skropinego cytrynką...
hhhihiihi, mysmy z mezem poszli swietowac nasza rocznice i wybralam takie poledwiczki z rusztu... jejuuuuuuuuuuuu, to byla normalnie ekstazaa tak wogóle jedzenie dla mnie teraz,kiedy odeszły już mdłości i inne dolegliwości 1 trymestry, to nieziemska przyjemnośc, celebruję każdy posiłek jak nigdy dotąd
Ositko, jestem pewna, że mozna oby nie surowego, to bogate źródło wielonienasyconych kwasów tłuszczowych a te służą i nam i dzidzi. Przeczyałam Twój post o polędwiczkach i już mi slinianki dają znać, że chyba pora do kuchnitak swoja droga, mozemy go jesc w ciazy?
mnie juz ch....a bierze jak slucham ze tego nie wolno i tamtego tez nieOsitko, jestem pewna, że mozna
to przynajmniej nie jestem samaja zawsze byłam jak taki odkurzac: wciągam wszystko i to w ogromny ch ilościach
hmmm, ja mam 14 bodajze... narazie +5 ale spokojnie kilogramik dojdziezobaczymy tylko co pokaże waga u ginka za 2 tygodnie
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość