prawdziwy, twardy mężczyzna rośnieNa szczęście nie jest mazgajem i po minucie już zapomina i lata dalej
akurat losos nie jest moim przysmakiem - szczegolnie ten wedzony (tak swoja droga, mozemy go jesc w ciazy?) ale ogolnie jedzonko, czy tez jego pochlanianie, to moja pasja chybaja kocham łososia, takiego skropinego cytrynką...
hhhihiihi, mysmy z mezem poszli swietowac nasza rocznice i wybralam takie poledwiczki z rusztu... jejuuuuuuuuuuuu, to byla normalnie ekstaza mezu mowi, ze pierwszy kes tak sie odbil na mojej twarzy, ze tylko zdjecie zrobic i przed drzwiami knajpy wywiesic kubeczki smakowe pracuja na zwiekszonych obrotach, ale akurat to chyba dobrea tak wogóle jedzenie dla mnie teraz,kiedy odeszły już mdłości i inne dolegliwości 1 trymestry, to nieziemska przyjemnośc, celebruję każdy posiłek jak nigdy dotąd
Ositko, jestem pewna, że mozna oby nie surowego, to bogate źródło wielonienasyconych kwasów tłuszczowych a te służą i nam i dzidzi. Przeczyałam Twój post o polędwiczkach i już mi slinianki dają znać, że chyba pora do kuchni , zobaczymy tylko co pokaże waga u ginka za 2 tygodnietak swoja droga, mozemy go jesc w ciazy?
mnie juz ch....a bierze jak slucham ze tego nie wolno i tamtego tez nie mam taki metlik w glowie, ze szok. Dobrze, ze tutaj mi lekarze jasno i wyraznie powiedzieli czego nie mam jesc, ale z polskim jedzeniem - nie wiem. a ile osob, tyle opinii stad moje pytanie bo tutaj mi powiedzieli, ze wedzone i owszem, mozna jesc a w pl ze nie (mialam ochote na makrele wedzona z serkiem, pyyyyycha ). No i glupia obeszlam sie smakiemOsitko, jestem pewna, że mozna
to przynajmniej nie jestem sama moze nie wszystko, bo sa potrawy ktore mi smakuja mniej i ktore w ogole mi nie smakuja, ale ogolnie lubie jesc. Pociecha dla mnie jest fakt, ze mam (tfu tfu i odpukac ) super przemiane materii i nie widac po mnie ilosci spozywanych produktow Jeszcze jako nastolatka mialam faceta, ktory twierdzil, ze lepiej mnie ubierac, niz karmic A pozniej z nostalgia wspominal nasze wypady, bo jego pozniejsze dziewczyny tylko dlubaly salatki, dbajac o linieja zawsze byłam jak taki odkurzac: wciągam wszystko i to w ogromny ch ilościach
hmmm, ja mam 14 bodajze... narazie +5 ale spokojnie kilogramik dojdzie tutaj jest kalkulator wagi http://www.noworodek.pl/index.php?sm=4 , wg ktorego nie jest zle ja startowalam z 55 kg i wg tego kalkulatora powinnam wazyc teraz 61.8 ale patrzac sie na tabelke widze, ze pod koniec ciazy malo sie powinno tyc - natomiast z carmen w ostatnie 2 tyg doszly mi 3 kg (a nie 700gr) eeeee, tam! wazne, zeby dobrze sie czuc i tyle!zobaczymy tylko co pokaże waga u ginka za 2 tygodnie
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość