Jagna30,
Gie, przykro mi biedaczki

meczace to musi byc.. i na pewno frustrujace... ale dacie rade, jeszcze raptem pare dni i bedzie po bolu
Dzisiaj w sklepie, przy kasie stala przede mna dziewczyna z wozkiem, a w wozku bylo malenkie bobo, moze tygodniowe... i tak lezalo spokojnie i prostowalo paluszki. A ja stalam i gapilam sie na to dzieciatko jak zaczarowana. Wyobrazalam sobie, ze za kilka tyg ja tez bede stac w tym miejscu z moim maluchem
Ale normalnie przeslodkie to dziecie bylo i takie spokojne.. Sie rozmarzylam
A dzisiaj na kolacje zrobie chyba makaron z serem mascarpone i sosem kurczakowo-pomidorowym... a moze grzybowym

musze to jeszcze przemyslec kilka razy.. i zastanowic sie, co na jutro bedzie mi bardziej potrzebne: grzyby czy pomidory
Ide rozmyslac, do pozniej. Buzka!!