Awatar użytkownika
Evik.kp
4000 - letni staruszek
Posty: 4003
Rejestracja: 11 lip 2007, 13:24

05 sie 2008, 10:23

kasia1983, a jest jakoś stwierdzone że usg szkodzi naszym dzieciom ?? :ico_szoking: bo mi nic na ten temat nie wiadomo.

Ja też na kolację zjadam dwie kajzerki i zawsze jakiegoś łakocia. A teraz ugotowałam sobie pierogi z truskawkami :ico_brawa_01:

Pogoda okropna, nie ma jak wyjść z domu bo chyba głowę urwie :ico_olaboga: a ja jutro chciałam jechać do babci z małym a dziś pozałatwiać resztę spraw. Dobrze że mąż wcześniej wraca z pracy to jeszcze wyskoczę.

JA od wczoraj czuję mocniejsze bulgoty w brzuchu a jak spałam z małym w dzień i trzymałam rękę na brzuchu kopnął mnie dwa razy :ico_brawa_01: już zapomniałam jakie to fajne uczucie :ico_wstydzioch:

Awatar użytkownika
osita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3480
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:22

05 sie 2008, 10:47

jest jakoś stwierdzone że usg szkodzi naszym dzieciom ??
oficjalnie - nie :ico_oczko: ale sa dwa typy lekarzy - sceptyczni, co to mowia: wie pani, niby nie szkodzi ale kto wie, co beda za 10 lat o tym mowic... ze nadmiar usg np wplywa na nerwowosc dzieci, albo ze maja wade sluchu (to uslyszalam od pewnej pani pediatry, bo moja mama jest sceptycznie nastawiona do usg). drugi typ, co uwazaja usg za 8 cud swiata i robia badania co i raz, dodatkowo poznajac tajniki zycia nienarodzonego :ico_oczko: ogolnie - ja uwazam ze szkodliwe nie moze byc, chocby z jednego powodu - kobiety w ciazy wysokiego ryzyka maja ok 5* wiecej usg niz w ciazy przebiegajacej prawidlowo. nie narazano by i tak zagrozonych organizmow na dodatkowe ryzyko. ale to moja opinia. usg opiera sie na ultradzwiekach - w naturze wiele zwierzat opiera sie tylko na nich, np nietoperze dzieki nim widza a delfiny - gadaja ze soba na wiele kilometrow :ico_oczko: czyli sobie tlumacze ze jest to naturalny sposob podgladania i podsluchiwania naszych dzieciaczkow :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_oczko:
ja szczuplutka jestem a w dzień tyle się nabiegam ze i tak to spalam
hihhii, ja i bez biegania spalam :ico_haha_01: a jak zaczne sie ruszac, to waga spada zdecydowanie - przed ciaza bylam przez kilka mcy na diecie wysokoweglowodanowej (czy jak to dziadostwo sie pisze - musialam opychac sie slodkimi bulkami i paczkami, a niekoniecznie lubie :ico_noniewiem: bo bez nich waga stawala sie juz niebezpiecznie niska dla mnie - czulam sie fatalnie). taki to juz nasz urok, jedne chca schudnac, inne utyc... :ico_oczko: a teraz maly pomaga mamusi utyc bez wyrzeczen (czytaj: mamusia nie musi juz wcinac tego, czego nie lubi, czyli slodyczy :ico_haha_01: a i tak tyje :ico_haha_01: )
Evik.kp, gratuluje kopniaczkow!!! aniafs, a tobie bulgotania :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: a za miesiac - dwa bedziemy narzekaly, ze dzieciaki w nocy tak kopaly, ze spac nie moglysmy :ico_haha_01: :ico_oczko:

asika82
4000 - letni staruszek
Posty: 4112
Rejestracja: 03 sie 2007, 10:46

05 sie 2008, 10:59

a za miesiac - dwa bedziemy narzekaly, ze dzieciaki w nocy tak kopaly, ze spac nie moglysmy :ico_haha_01: :ico_oczko:
oj nie koniecznie, dla mnie każdy kopniaczek to była sama radość w nocy też. Pamietam jak mój Marek nie chciał jak w nocy przytulałam się do niego bo maluszek kopniakami go budził. :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
kasiulek247
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 486
Rejestracja: 18 kwie 2008, 15:02

05 sie 2008, 13:05

moja dszidzia kopie zazwyczaj w czule miejsca czasami az boli ale i tak mnie to cieszy ..dzis w nocy mialam koszmarka tz ze brzuszek mi malal i ciaza zanikala a pozniej znikla calkiem i sie wystraszylam ze z rana chcialam zeby dzidzia juz wstala a ona lubi broic wieczrami..a co do jedzenia wczoraj zjadlam prawie 2 tabliczki czekolady :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

05 sie 2008, 14:05

Mnie synuś już też dośc mocno kopie- aż mu tata zwraca uwagę że nie kobiety to nawet kwiatkiem uderzyć nie można, a tu co dopiero o kopniakach mówić :-D Same kopniaki do przyjemności nie należą, ale fakt, że to Twój dzidziuś jest bardzo słodki.
U nas też dziś strasznywiatr- umówiłam się z koleżanką i jej synkiem na spacerek ale darujemy sobie bo to wiatrzycho to prawie głowy urywa. No ale wg wszelkich prognoz pogody od czwartku ma powrócić letania aura :) A w związku z tym że pogoda jest jaka jest postanowiłam dziś troszkę domek odgruzować i zrobić gołąbki. I owszem: posprzątane mam , gołąbki w piekarniku od godziny - poszłam przed chwilką do nich zajrzeć a tu piekarnik włączony... ale temperatura nie. Więc generalnie mogłam je wystawić równie dobrze za okno- też by je owiało... :ico_brawa_01: No cóż- mądrością nie grzeszę i kucharką wyśmienitą też chyba nigdy nie będę.

A i jeszcze jedno: w czwartek idę do lekarza- podejrzę mojego Niuńka :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
magda83
4000 - letni staruszek
Posty: 4364
Rejestracja: 14 wrz 2007, 23:26

05 sie 2008, 17:38

Hej dziewczyny.Co do tego usg to wedlug mnie jest to potrzebne,dzieki temu mozna wykryc wady dziecka.w mojej poprzedniej ciazy moj lekarz dzieki usg wykryl wade mojego synka.ta ciaza byla zagrozona i nie wyobrazam sobie tej obawy,tego strachu bez usg.
Dzis bylam u ginka i z tego co on widzi to wszystko jest dobrze z serduszkiem dzidzi ale za 3 tyg bede musiala isc do szpitala na glebsze badania zeby to potwierdzic.Buuuuuuuuuuu...Boje sie jak cholera :ico_olaboga: Oby bylo wszystko dobrze........

Awatar użytkownika
aniafs
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2783
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:30

05 sie 2008, 18:50

Magda83, cieszę się bardzo, że z dzidzi zdrowe, bądź dobrej mysli, wszystko dobrze się potoczy.
Osita napisał/a:
mnie juz ch....a bierze jak slucham ze tego nie wolno i tamtego tez nie
Ja też miałam rozterki kulinarne, co jeść czego nie...a jest tyle szkół. Nie jem surowego mięsa i pleśniowych serów, a cała reszta w granicach zdrowego rozsądku, w końcu nawet najzdrowsze jedzenie w nadmiarze faktycznie szkodzi hiperwitaminozami i innymi historiami. Grunt to nie popadać w skrajności.
A jesli chodzi o usg, zgadzam się w 100 procentach z Tobą Osita. Raz jeden na początku ciąży byłam u ginka na fundusz zdrowia, starsza pani doktor niemal mnie wyrzuciła z gabinetu jak jej powiedziłam, że chce usg, to był 8 tydzień ciązy. Według niej, to tylko 3 razy usg w 13, 20, 38 tygodniu.
Generalnie ultrasonografia przynosi więcej korzyści niż szkód, chociażby wykrywanie wad rozwojowych i możliwośc leczenia a nawet operowania jeszcze w łonie.
Osita napisał/a:
niby nie szkodzi ale kto wie, co beda za 10 lat o tym mowic
Własnie, przez 30 lat uważano, że rentgen jest bezpieczny w ciąży, a co się okazało...jednak szkodzi i nigdzie już sie tego nie praktykuje. I tak może być w przyszłości z usg.
Słyszłam, że ultradzwieki mogą byc przyczyną nadpobudliwości a nawet ADHD u dzieci.
Osita napisał/a:
aniafs, a tobie bulgotania
Asika napisał/a:
Aniasf bardzo się cieszę, że malutki Bartuś się ujawnił, teraz to dopiero się zacznie
Teraz jestem pewna, że to już Bartuś a nie bąbelki w jelitach. Dzisiaj od 7 rano robiłam ogórki konserwowe i sałatki, nic nie czułam, dopiero jak poległam po 14 na łózku to od razu dał mi znać. Ależ to niesamowite, mój Andrzej to by trzymał mnie za brzuch cały dzien gdyby mógł. I tylko karze sobie mówić jak coś czuję i zaraz przykłada dłoń.
Ja dzis na kolację serwuję sobie, zapiekanki z bułki paryskiej z masełkiem z czosnkiem i natką. Moja zaszłośc kulinarna z czasów emigracji w Anglii.
Zaraz zajrzę na link, który podała Osita

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

05 sie 2008, 21:23

Osita- sprawdzałam ten link który podała i wyszła mi dokładnie taka waga jak piszą. Tylko że ja wyjściową miałam wyższą niż Ty obecną :ico_haha_01: choć też zdecydowanie należe do szczupłych (i wysokich przy okazji też). Ja też uważam że usg to dobrodziejstwo i nie zamierzam z niego rezygnować. A że usg 3di 4d to "rozpusta" to inna sprawa. Skoro mam taką możliwość podejrzę mojego synka- a co tam :) Ale oczywiście szanuje to że ktoś może mieć odmienne zdanie, albo poprostu nie mieć zwyczajnie chęci na zrobienie dzidziolkowi takiej fotki. Póki co to indywidualna sprawa przecież :ico_ciezarowka:
A co do dzisiejszego dzionka-zaczął mi się owocnie i pracowicie a pozostałe pół dnia spędziłam sam na sam z czekoladą i kanapeczkami w łóżku pod kockiem :ico_noniewiem: Jak tak dalej będe robić to szybko mi waga wyjdzie spoza normy :ico_nienie: Miłego wieczorku

Awatar użytkownika
kasia1983
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2032
Rejestracja: 13 mar 2007, 10:20

06 sie 2008, 08:21

Evik.kp nie to że zaszkodzi pogadaj o tym z ginem najlepiej usg to promieniowanie wiec naświetla dziecko a 3d ma duzą dawkę to jest tak jak z pigułkami antykoncepcyjnymi jeden lekarz ci powie że są dobre ale o skutkach ubocznych ani słowa
jeśli to nie jest konieczne to po co narażać dziecko? może nic sie nie sdtanie a moze stanie moze przesadzam ale dla zwyklego kaprysu to ja bym się nie zdecydowała co innego jak by lekarz kazal bo coś jest nie tak
za granicą usg normalne wykonywane jest tylko ok 3 razy w calej ciąży a u nas robią raz w miesiacu przy każdej wizycie dlaczego? żeby kasę wyciagnąć!


a co do kopniaków to u mnie narazie delikatne

Awatar użytkownika
osita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3480
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:22

06 sie 2008, 08:58

za granicą usg normalne wykonywane jest tylko ok 3 razy w calej ciąży
w pl tez :-D ja (za granica :ico_oczko: ) mam co miesiac + te obowiazkowe 3 (bo sa to prenatalne, wysokiej rozdzielczosci). liczac, ze zaczynamy usg od ok 10tc, co 4 tyg do 40 tc to jest ok 7-8 usg, + te 3 to juz z 10, a jak sie przeciaga.. to jeszcze wiecej, bo na koniec to i codziennie sprawdzaja (poziom wod, lozyska itp itd) troche sie tego nazbiera...
tosia, ile masz wzrostu? dobrze kojarze, ze 175? ja mam 171, z Carmen wychodzilam z 60 kg, a z malym z 55 :ico_oczko: z Carmen przybylo mi 15, z malym... licze na jakies 20, bo poprzednio lepiej sie czulam i mialam duuuuuuuzo ruchu :ico_haha_01:
Ja dzis na kolację serwuję sobie, zapiekanki z bułki paryskiej z masełkiem z czosnkiem i natką.
ale mi smaka narobilas :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: a my dzisiaj idziemy na byki :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: bedzie rzeznia :ico_oczko: i od razu mowie: wiem, ze to barbarzynstwo, ze to nieludzkie i w ogole be, ale.. juz sie przyzwyczailam i wyszla ze mnie bestia :ico_wstydzioch: Na poczatku nie moglam tego w ogole nawet slyszec... jak w tv szla corrida, to ja do kibelka z mdlosciami... tesc uwielbial i mnie tym katowal. raz i drugi chcac nie chcac widzialam, zaczelam sie przyzwyczajac... mezu mi wyjasnil o co chodzi, pokazal najpierw plac, same zwierzeta, w koncu namowil na zywo na corride i... no, udala mi sie jedna z najlepszych ponoc w roku i jakos tak polubilam. i jak sa gratis (bo to jest dosyc droga rozrywka, najgorsze miejsca jak ci sie uda kupic wejsciowke, to ok 15€ :ico_noniewiem: a te najlepsze.. ludzie nawet po kilka tysiecy daja :ico_szoking: ) to idziemy. no i dzis, jutro i pojutrze sa gratis :ico_brawa_01: przynajmniej sie przejde troche :ico_oczko:
ale moze podwieczorek sobie "zapiekany" zafunduje :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

co macie na obiad???????

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Google [Bot] i 1 gość