Magda83, cieszę się bardzo, że z dzidzi zdrowe, bądź dobrej mysli, wszystko dobrze się potoczy.
Osita napisał/a:
mnie juz ch....a bierze jak slucham ze tego nie wolno i tamtego tez nie
Ja też miałam rozterki kulinarne, co jeść czego nie...a jest tyle szkół. Nie jem surowego mięsa i pleśniowych serów, a cała reszta w granicach zdrowego rozsądku, w końcu nawet najzdrowsze jedzenie w nadmiarze faktycznie szkodzi hiperwitaminozami i innymi historiami. Grunt to nie popadać w skrajności.
A jesli chodzi o usg, zgadzam się w 100 procentach z Tobą
Osita. Raz jeden na początku ciąży byłam u ginka na fundusz zdrowia, starsza pani doktor niemal mnie wyrzuciła z gabinetu jak jej powiedziłam, że chce usg, to był 8 tydzień ciązy. Według niej, to tylko 3 razy usg w 13, 20, 38 tygodniu.
Generalnie ultrasonografia przynosi więcej korzyści niż szkód, chociażby wykrywanie wad rozwojowych i możliwośc leczenia a nawet operowania jeszcze w łonie.
Osita napisał/a:
niby nie szkodzi ale kto wie, co beda za 10 lat o tym mowic
Własnie, przez 30 lat uważano, że rentgen jest bezpieczny w ciąży, a co się okazało...jednak szkodzi i nigdzie już sie tego nie praktykuje. I tak może być w przyszłości z usg.
Słyszłam, że ultradzwieki mogą byc przyczyną nadpobudliwości a nawet ADHD u dzieci.
Osita napisał/a:
aniafs, a tobie bulgotania
Asika napisał/a:
Aniasf bardzo się cieszę, że malutki Bartuś się ujawnił, teraz to dopiero się zacznie
Teraz jestem pewna, że to już Bartuś a nie bąbelki w jelitach. Dzisiaj od 7 rano robiłam ogórki konserwowe i sałatki, nic nie czułam, dopiero jak poległam po 14 na łózku to od razu dał mi znać. Ależ to niesamowite, mój Andrzej to by trzymał mnie za brzuch cały dzien gdyby mógł. I tylko karze sobie mówić jak coś czuję i zaraz przykłada dłoń.
Ja dzis na kolację serwuję sobie, zapiekanki z bułki paryskiej z masełkiem z czosnkiem i natką. Moja zaszłośc kulinarna z czasów emigracji w Anglii.
Zaraz zajrzę na link, który podała Osita