!!
Dodam że nie zdążyliśmy do tego czasu ani minutki zasnąć z mężem, bo inne rzeczy nam były w głowie!! 
No więc sprawdzam temp. a tu 38,4. Niby nie tak dużo jak na dziecko i niby nic sie nie dziej ale ja w szoku byłam bo nigdy jeszcze moje dziecko nie gorączkowało!! Daliśmy mu panadol i zabralismy do dużego łóżka, ale nie chciał spać, próbowałam zimnych okładów ale on nienawidzi jak mu się coś do główki daje. Jak bartuś nabije guza to nie ma szans mu cos zimnego przyłożyć, nie cierpi! Takze zimne okłady były niemożliwe... Zasnął o 2:30. Byłam tak zmęczona ze szok. A wstał już o 7:30... 
Ale Kajunia masz racje, jak są dni płodne to jest wieksza ochota, mimo że bez dni płodnych też są smaczki, hihihi:))
Jeśli sam nie zasypia wcześniej to o 22:00 idzie do łóżeczka i tak do 15 min zasypia. Ale wczoraj wymęczony zasnął o 20:40 i wyobraźcie sobie że nie zbudził się wcale na butelkę! Ale cholipcia spał bez przerwy do 6:15 ale niestety bo to juz było koniec spanka! Szalał do 11:10! 
Co mu się porobiło że on niecałe 10 godzin śpi i nie chce wiecej?? Ile Wasze dzieci śpią w nocy?? Teraz jeszcze śpi, na szczęście. A ja próbuję się uczyć przed rozmową która mnie czeka w przyszły poniedziałek. Sporo materiału muszę przerowić bo nie pamiętam metod pracy z dziećmi z różnymi dysfunkcjami rozwojowymi....
PAtrzy na mnie głupio, hihi:))
Bo ja rzeczywiście nie lubię wstawać wcześnie!! Całe życie chodziłam bardzo późno spać to i wstawałam później niż inni, a do dziś jest to dla mnie drażliwy temat jak ktoś mnie o to upominał!
,no paskudny nawyk mam i walcze z tym ale ciezko idzie,jak tylko po tipsach udalo mi sie ładnie zapuscic to pozniej od pracy sie połamały i znow klops,coz mam nadzieje ze jakos temu zaradzi i juz:),do wieczorka
katelajdka pisze:Ile Wasze dzieci śpią w nocy??
I zazwyczaj tyle godzin przesypia w nocy + jedno nocne karmienie karolas pisze:mysle ze to dobry pomysl z tym bilansem;)
Bieda za nim nadążyć!!
Ale tak na codzień nie je nic smażonego, nic słodkiego za wyjątkiem owocków i chrupeczek lub wafelków takich do lodów. Na śniadanko je chałeczkę w małych kromeczkach i sam sobie bierze po jednym, nie chce żebym mu sama podawała. A ja tylko dodaje np. paróweczke, jajeczniczke czy jakiś serek biały. Kubek niekapek też nauczył się wreszcie sam trzymać choć ciągle sie zdaża że bierze go leń i ciągnie moję rekę do kubka zeby mu podać.
Tylko Was czytam i oglądam wszytskie wspaniałe fotki
Jakiś lekarze, złe leki jej przepisał i efekt tego był makabryczny. Naszczęście nie była u sibie w domu ( mieszka sama) lekarz powiedział, że gdyby nie szybka interwecja to mogłoby już jej nie być Jak to wszystko usłyszłam to tak mnie serce zabolało że szkoda gadać.
ne 680 sztuk 
odrazu zamówiłam też sobie albumiki na allegro i też już przyszły i jak zaczęłam wkładać do albmów to się okazało, że mi dużo brakuje fotek i wywołałam jeszcze 300 sztuk, teraz jak przyjdą to będę miała co robić, a fotki są z całego życia Boryska czyli 1,5 roku.
Dobrze, że w Danii macie takie możliwości Co do brata to Ci się nie dziwie bo ja też bym się wkurzyła, mój też jest typem gracza uzależnionego od gier komuterowych 
Niestey zmian w mózgu nie da się cofnąć ale najważniejsze, że jest z wami
Dobrze, że Bartusiowi szybko przeszła ta gorączka I gratuluję decyzji co do drugiego dziecka Moje dwa szkaraby zaczynają coraz lepiej się dogadywać, dzisiaj np. razem jeździli na jeździku, ale miałam ubaw :) Borys za staremi a Cezar siadał za nim i mówił JEDŹ!! Bedę mocno trzymała kciuki za tę rozmowę o pracę, grunt to naturalność :)
Borysek śpi 12h w nocy i około 2h w dzień resztę opiszę później bo muszę obiadek wydać :) I robię soki oraz powidła! Jutro ide na urodziny chrzestnej Niny (bez dzieci - hura!)
m.in. strasznie głośną różczkę jakiegoś wyjca i atrybuty księżniczki - chustę i wachlarz oraz kolejny wiatraczekWróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
