Urodziłam się: 10 lutego 2007, o godz. 5.20., waga: 2560, długość 55 cm.
Kolor oczu: szare.
Kolor włosków: blond.
Znak zodiaku: wodnik.
Ilość ząbków: mam na stanie 12 sztuk (następnym się jakoś nie śpieszy).
Waga: dochodzę do 11 kg.
Wypowiadane słowa: mama, tata, ta (tak), nie, baba, dzia-dzia, dzieci, lala, brum-brum, da (daj), pa-pa, am-am, koko, kuku, abu-abu (piesek), gol (piłka), mimi (misiu), aaa (spanko), si (siku), beee (baranek), hu-hu (gorące) plus mówienie „po swojemu”.
Gesty: „kiwnięciem” głowy oznajmiam „dziękuję” (gdy skończę jeść), „proszę”, „na zdrowie”.
Ulubione potrawy: rosołek, pomidorówka, gotowane ziemniaczki, parówka na ciepło z keczupkiem, jajecznica, duszony szpinak (może być z jajem), makaron z sosem pomidorowym, czasami pizza ;))
Ulubione przekąski: chrupki kukurydziane, chrupki orzechowe, sucha bułka, pieczywo Wasa, kulki czekoladowe, serek homogenizowany, Danonki, chipsy Lay’s paprykowe ale „ciii” bo tatuś mi je ukradkiem daje ;)
Ulubione owoce: nektarynki, brzoskwinie, winogrona, arbuz, gruszki, jabłka (w formie dżemiku), jagody.
Ulubione napoje: herbatka, kompocik, kawa zbożowa, kakao, soczki marchewkowe.
Ulubione bajki, gry i programy w TV: „Fifi Niezapominajka”, „Świnka Peepa”, „Przyjaciele z podwórka”, „Miś w wielkim, niebieskim domu” (jak jestem u dziadków, bo nie mamy MiniMini), nauka angielskiego dla najmłodszych „Królik Bystrzak” (polecam!!), „Jedynkowe przedszkole”.
Muzyka w moim życiu: już będąc u mamy w brzuszku słyszałam jak mi śpiewa, lub nuci kołysanki. Teraz też to lubię. W domku często gra radio i w rytm ciekawych piosenek tańczę z moją mamką po całym mieszkanku. Gdy byłam młodsza „grałam” drewnianą łyżką po odwróconych garnkach (ach co to była za melodia ;).
Moje przyjaźnie: 2-letnia Oliwia (sąsiadka moich pradziadków) , prawie roczna Maja (moja sąsiadka z góry), Kubuś – kolega z piaskownicy, który dla mnie śpiewa ;))
Sen: około 12 godzin z przerwą na mleczko, usypiam sama w swoim łóżeczku i staram się w nim budzić rano.. co mi czasem nie wychodzi bo lubię pospać z rodzicami.
Nauka czystości: kilka dni temu zadebiutowałam na swoim grającym nocniczku, sama myję ząbki, wiem, że przed posiłkiem i po powrocie z dworu myje się buźkę i rączki. Gdy na stole są okruszki – ścieram szmatką.
Nauka samodzielności: sama umiem nałożyć czapkę, zdjąć buciki i skarpetki, rozpiąć bluzę, wytrzeć nosek, rączki, sama jem łyżeczką, sama też nakładam sobie okulary (różowe hihi) czy buty dorosłych (najlepiej na obcasie) i przeglądam się w lusterku. Mam (zabawkową) mini suszarkę do włosów, perfumentkę, szminkę i lusterko i wiem jak tego używać. Wiem też do czego służą spinacze – gdy mama wiesza pranie – podaję je do rączki.
Zakazy: wiem, że nie wolno zaglądać do cudzych torebek, wyrzucać zabawek przez balkon, zabierać zabawek dzieciom, które sobie tego nie życzą, dotykać żelazka i piekarnika, wkładać paluszki komuś do talerza, jeść o każdej porze słodyczy
Ulubione zabawy: rysowanie kredkami, kolorowanie konturów, „liczenie po swojemu” koralików na liczydle, zabawa z lalą (wózeczkiem lub czesanie), zabawy w piaskownicy i na placu zabaw, układanie puzzli z uchwytem, przeglądanie książeczek
Rozwój społeczny: nie obawiam się obcych osób, chętnie je zaczepiam i zwracam na nie swoją uwagę (raz obcą staruszkę złapałam za rękę i szłam z nią kilka kroczków, ta Pani była w wielkim szoku), uśmiecham się do przypadkowo spotkanych osób. Raz tylko rozpłakałam się na widok mężczyzny, który jechał z nami w windzie i miał brudną twarz od remontu, płakałam też na widok mojego ś.p. pradziadziadziusia). Jestem baczną obserwatorką tego, co dzieje się dookoła (gdy idziemy na spacerek – dojście do celu trwa długo bo nie mogę niczego „przegapić”). Bardzo lubię dzieci i zwierzęta. Praktycznie codziennie spędzam czas w piaskownicy czy placu zabaw. Nie zabieram innym zabawek, ale gdy mnie jakaś skusi „atrakcyjnością” to delikatnie wezmę i patrzę na mamę lub tatę czekając na ich reakcję. Swoimi zabawkami chętnie się dzielę, nawet nie swoje zabaweczki „rozdaję” innym dzieciom. Przypatruję się zabawom starszych. Chętnie bawię się z chłopcami, którzy jak dżentelmeni pomagają mi np. usypać babkę lub wyjść z piaskownicy.
Rozwój fizyczny: jak chyba każde dziecko w tym wieku, jestem bardzo ruchliwa. Na dworze lubię biegać (nie patrząc czy oddalam się za daleko hihi). Uwielbiam grać z tatą w piłkę i strzelać gole do bramki. Po schodkach wchodzę z podparciem lub za rękę, albo na czworaka. Próbuję skakać do góry jak kangury, rzucam piłką zza siebie, ale i do drugiej osoby, chodzę po niskim murku. Schodzę sama z kanapy i sama na nią wchodzę. Jednym słowem – wszędzie mnie pełno.
Rozwój emocjonalny: bardzo wyraźnie eksponuję swoje emocje. Po pierwsze jestem wielką pieszczoszką, lubię się przytulać, całować mamkę, lubię gilgotki, głaskanie po rączce (do snu) lub po główce. Dzieci też chętnie się ze mną bawią (ostatnio starsza dziewczynka mnie przytuliła). Gdy jestem szczęśliwa szczerze się śmieje, a gdy jest mi źle to popłakuję. Gdy chcę już spać a jestem zmęczona to bardzo marudzę i wtedy już nic „nie działa”. Uwielbiam swoją babcię (mamę mojej mamy) – na jej widok cieszy mi się buźka. Inne osoby z rodziny traktuję miło (nie odpycham i nie płaczę na ich widok). Wiem kto jest kim i znam ich doskonale. Gdy ktoś do nas przyjeżdża, chętnie się z nim bawię, pokazuję wtedy swoje zabawki, zachęcając do wspólnej zabawy.