


[ Dodano: 2008-08-12, 21:03 ]
Aha...
ja już spakowana, niunia też, mąż już wrócił razem z wózkiem więc możemy jechać sie rozdwajać




[ Dodano: 2008-08-12, 21:10 ]
No dobra moje kochane

zmykam pod prysznic i nyny - dziś pewnie też nie będę mogła spać.
Jak narazie jestem spokojna, a z P. w ogóle nie rozmawiamy - nie wiem czy oboje jesteśmy zestresowani???
Boimy sie podjąć rozmowy??? Hmmm ...
ja na pewno - chyba jestem tak poirytowana, nie chcę na niego warczeć więc wole sie nie odzywać. Każde siedzi przy swoim kompie, ale mnie znowu ciśnie rozwolnienie



Ran jeszcze włoski umyję i heja na porodówkę - qrwa boję się jak jasna cholera

Dobranoc moje kochane
