Pierwsze co muszę napisać to:
kamilko jestem zachwycona foteczkami
naprawde urocze, praktycznie każde nadaje się do ramki CUDO!!!! frydza Wikunia przekochana, fotka w podpisie superowa!
edi współczuję... najwazniejsze, że wy tworzycie wspaniałą rodzinkę
nie mam doświadczenia w takich sprawach więc nie będe się wysilać na jakieś mądrości, jedno jest pewne, to napewno bardzo przykre nie módz polegać na osobie, od której najbardziej się tego oczekuje...madziorka właśnie tego sie obawiam w podróżach z małym dzieckiem czyt. Kali heheh, no nie ma się co dziwić dla dorosłego te odprawy i podróż dla dorosłąego jest męcząca, a co dopiero dla malucha, którynie może usiedzieć na miejscu hehe
co do jadłospisu to hmmm .... ciężko mi konkretnie napisać, ale tak mniej więcej:
6.30 - 120 ml flacha z kaszką + bułecza/herbatniczki
póżniej Kali jest u mojej mamy więc z tego co wiem to różnie:
do południa zazwyczaj je 2 paróweczki /bobaki/ lub jakąśkanapeczkę potem jeszcze małą flasię ok. 100 ml
na obiad zjada albo zupkę ze słoiczka, albo to co reszszta domowników
w międzyczasie jakieś owoce, które poprostu uwielbia, ostatnio zjadła mi 2 banany na raz
póxniej jeszcze zjada danio waniliowe, bo danonków nie lubi...no i po kąpieli flasia ok. 130 ml
tak by to mniej więcej wyglądało, ale nie codziennie, zależy od dnia...
co do cłausków to Kali woli całowac się z Kędziorem niż z mamą, ale czasami w przypływie czułości uraczy mnie buziaczkiem
[ Dodano: 2008-08-18, 11:25 ]
a powiedzcie mi dziewczyny dlaczego Jaśnie pani do nas nie zagląda?
czy ja o czyms nie wiem? bo gdzieś mi się przewinęła na innym forum...
zaraz ugotuje obiadek ,a popoludniu jedziemy do mojego braciszka 
a to ci mała żartownisia heheh
heheh a będzie jeszcze większy... hehe żartyuję, przed ciążą tyeż miałam ten problem i powiem wam że patrząc na wasze figurki na fotkach to zapewniam was o wiele większy niż wy, z tym , że aż tak bardzo się tym niw przejmowałam, pocieszałam sie tym, że przynajmniej nie jest sflaczały, tylko taki jędrniutki wałeczek hie hie, ale wiecie co, ja to mam gorszy problem z piersiami, mówie wam katatrofa 
