GLIZDUNIA, ja właśnie wczoraj czytałam, że ssanie kciuków nie jest wcale tak szkodliwe jak się powszechnie sądzi i wcale nie koniecznie źle wpływa na zgryz; więc może na razie nie przejmuj się tym za bardzo w końcu przynajmniej na razie musi sobie czymś zrekompensować stratę a potem pewnie stopniowo jej to przejdzie; w tej gazecie napisali, że martwić się trzeba dopiero jak palec zgrubieje czy coś się z nim dzieje lub usta pierzchną bardzo
ja też ssałam kciuka i rodzice cuda wyczyniali żeby mnie oduczyć a też sobie myślę, że jak dziecku się znudzi to samo przestanie i tyle ... chyba jednal wolę kciuka niż smoczek
będzie dobrze zobaczysz
a Iguśce chyba idą nowe ząbki tzn. ma takie wielkie zgrubienia w miejscu dolnych 4, ale innych ojawów na razie brak - na szczęście
moje dziecko właśnie się bawi drewnianymi klockami i jest cała szczęśliwa
a nie daję jej ich za często bo nie mamy dywanów tylko goły parkiet a ona lubi sobie nimi rzucać robiąc trochę hałasu i nie wiem czy Wam już pisałam ale nasz sąsiad z dołu robi nam awantury że on żyć nie może bo my tu całymi dniami hałasy robimy

nie podoba mu się też że za późno spać chodzimy (woda szumi za głośno przy kąpeli) i jakieś metaliczne odgłosy całymi dnaimi przez cały rok
ja nie wiem ale on to chyba w pełni normalny to nie jest - bo niby jak my przy małym dziecku mamy całymi dniami hałasować, idiota, jak ona idzie spać ok 20 i do rana jest cisza - wiadomo; a w dzień śpi ok 2 godz i często wychodzimy to ja nie wiem on ma chyba jakieś omamy słuchowe

ja wiem że jak ona się bawi to ciągle czymś rzuca(to jej ulubione zajęcie) ale to co mam ją wsadzić w łóżko i obłożyc poduszkami żeby sąsiadowi nie hałasowała? echhh szkoda gadać... ale to jest taki facet, że mu przeszkadzało jak sąsiad przez ścianę miał długi sznur od telefonu (taki wiecie kręcony) i tym sznurem o futrynę uderzał jak rozmawiał przez telefon
się rozpisałam ale mnię wkur... no!
to idę zrobić kawę, ktoś ma ochotę ?
