doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

21 sie 2008, 15:29

ladybird23, to jakas nowa metoda malowania??? nogami??? :ico_oczko: Ty czekasz na mebelki a my na fociaki!!!

moja nie ssie palca, ale wklada palce do buzi i chyba masuje sobie dziąsełka...

Awatar użytkownika
anza
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1559
Rejestracja: 09 mar 2007, 17:28

21 sie 2008, 15:30

a ja poszłam spać z Igą i w ten sposób już teraz nie dam rady się Wam wypisać bo dziecko krzyczy na mnie i chyba pojdziemy na spacer po tatusia

ale może wieczorkiem się rozwinę :ico_oczko:
to są takie moje rozterki związane z pracą i moimi celami zawodowymi, a raczej brakiem pewności co nich...

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

21 sie 2008, 17:05

Hej!!!

ja nic nie czytam, bo wróciliśmy o 14, sprzątnęłam cały dom, zrobiłam 2prania, Hania śpi.
wieczorem zajrzę na dłużej i poczytam co tu słychać.
znów pisała do mnie SIkorka, żeby jej dać znać na komórkę kto będzie w Kozienicach!!!

idę, będę później!!!papapapa!

[ Dodano: 2008-08-21, 19:08 ]
Oj, nikogo nie było???
Przeczytałam Was...i pamiętam tyle, że jakieś smutki i złości tu panują!!!
I że piękne macie zdjęcia!!!
I że Wiktorek przespał nockę!!!, że są nowe zęby w kolekcji, że lekarze do bani, za to pogoda w miarę, że Maycia kąpie się w koralach, robi brzydkie kupy, za to odzwyczaja się od cycusia, ssie palec i lubi tę samą baję co Hania. I Lady mi osobiście się ta bajka podoba, taka głupiutka :ico_haha_01:
Dla Lady gratki za pokoik, pokaż zdjęcia!!!
Azna cóż za smuty???
Doris przestań, się spinać, on widocznie musi tak odreagować...
A...i co, mam napisać Sikorce że nie będzie spotkania???
Jagódka postaram się zapamiętać żeby Ci wysłać nr kom...
i jeszcze wiem że koleżankę Kate spotkała taka tragedia...
że po szczepienu jakimś jesteście, a ja nawet nie wiem co to i kiedy się je robi? :ico_olaboga: :ico_noniewiem:

więcej nie pamiętam niestety chyba...

Spotkanie było wspaniałe!!! Doris to superwoman!!! PKSem z dzieckiem i wózkiem...szok! Kinia jet taka wiercidupka jak Hania, świetna śmieszka, zaczepiała mnie jak już się rozkręciła, bo na początku wstydzioch niesamowity. Za to moje dziecko się nie popisało, bo spała po wycieczce nadmorskiej...a potem chyba niedospana wstałą i sama mi z piaskownicy uciekła.. :ico_puknij: a tu koleżankę miała wspaniałą...gluptas!
Bardzo jej się w ogóle podobało na wczasach, bo spała jak anioł tam! muszę pochwalić, że ząbek 9nam stuka. Pogoda nam tylko nie dopisała...domek mieliśmy fajnt, u góry 2pokoje, w jednym znajomi a wrugim spała Hania, my na dole w salonie...Do morza niestety strasznie daleko, leśna droga i wiecznie pod górę...wkurzyliśmy się tylko, zamiast pospacerować! na drugi dzień było słońce to pojechaliśmy do Jantaru na plażę, Hania od razu mi do wody uciekał!a!!! potem przyjechała do nas Doris. No, a w środę już lało...i nerwowo było, bo kumpela wiecznie zła, sprzeczali się, itp...w sumie to nawet dobrze, bo u nich podobna sytuacja jak u nas i naoglądałam się jakby z boku własnej rodziny...i już wiem, co powinnam zmienić i czego absolutnie nie robić.
Samochód jeszcze nam się popsuł jjak jechaliśmy nad to morze, potem J tam znalazł mechanika i 2dni bez auta...masakra...w sumie było fajnie, ale nie mogę powiedzieć że odpoczęłam.
Jutro o 5rano jedziemy do mojego brata...ale do Kozienic raczej też nie bo nam auto może nie wytrzymać...w ogóle boję się jechać...
wpadłam do domu, sprzątanie itp...chyba by wypadało jeszce z Hanią wyjść na dwór na chwilę, ale J nie ma ochoty...a ja mam mieć zawsze i na wszystko...życie...
może wieczorem zrzucę zdjęcia...
a na razie spadam...buzia!

o nie, jeszce mi się przypomniało coś ważnego...o Jagódki teściach...Przepraszam, ale ja mam trochę inne zdanie, bo znam podobne sytuacje z drugiej strony. Nie chcę nikogo oceniać, bo to nie moja sprawa, ale napiszę co myślę. Ja rozumiem, że nie chcesz aby oni żyli Waszym życiem. Niestety trochę nie da się tego uniknąć, jak się mieszka w 1domu. Możesz i powinnaś ustalić swoje zasady i na spokojnie je rpzekazać...ale chyba nie możesz być tak zaborcza, że dziadek musi prosić o pozwolenie na zabranie wnusi, albo że złości Cię, że to babcia a nie tata wozi małą...zobacz, oni się cieszą że jest wnusia, że mogą ją mieć i się bawić, bo tak na prawdę oni się lepiej bawią niż samo dziecko...Wiem, jak moim rodzicom jest przykro, jak bratowa nie pozwala na różne rzeczy. ich to bardzo boli, bo po swojemu i może czasem nieudolnie, ale chcą dobrze. Przecież nie chcą małej skrzywdzić! przemyśl to na spokojnie. My nie możemy uważać, że dziecko jest wyłącznie nasze. My je wychowjemy dla ludzi, dla świata!!! Postaraj się czasem przymknąć oko na niektóre sprawy. I może ja tak piszę, bo mnie to nie dotyczy...ale czasem lepiej się nie nakręcać. Ja też nie lubiłam jak teście byli z małą...a jakoś się przełamałam...oni spasowali trochę, ja też...i jakoś jest, wiem, że chcą Hani dobra, może nie takiego jak ja...ale chcą. Nie pozwól aby stawali między Tobą i mężem...ale Wasze dziecko to ich wnuczka i oni pękają z radości i dumy, że ją mają w swoim domu .Daj im się nacieszyć...życie jest takie krótkie...po co jeszcze sprawiać, żeby było nieprzyjemne???

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

21 sie 2008, 19:52

ojej...Zborra to mnie zaskoczylas Waszym powrotem-jakos sie dzis nie spodziewlam hihi
ale fajnie ze juz jestes...dawaj obiecane fotki i powiedz mi jeszcze czy plany wypalily z tym ze mialas miec dzien lenistwa sam na sam z kolezanką?a jak wieczory,zajete imprezami czy grzecznie w lozeczku?i jak stosunki z J?pogadaliscie czy jakos sie zlozylo ze grzeczny byl na wyjezdzie?

a my w tesco bylismy i Maya zjadla troche "pawelka"...siedziala w koszyku z bagietka i naraz patrzymy a ta pochlania tego batona i dziurka sobie go wysysala :ico_puknij: ...A. plecial po nowego a juz w drodze do auta znalazla drugiego i juz w polowie byla :ico_szoking: ....zgroza z nia normalnie....teraz mnie wola..mama,i Arka tata a na koniec slychac ...nunu...czyli chce isc spac!i na banana mowi baban :ico_haha_01:

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

21 sie 2008, 20:13

ale czasem lepiej się nie nakręcać.
czy ja dobrze widze :ico_szoking: takich slow uzywa nasza Karolina??? :ico_szoking:

[ Dodano: 2008-08-21, 20:15 ]
Doris przestań, się spinać, on widocznie musi tak odreagować...
i kto to mówi tzn pisze! ja po prostu chce z nim spedzic czas... no tesknie w koncu... :ico_wstydzioch:

[ Dodano: 2008-08-21, 20:15 ]
GLIZDUNIA, Maya to spryciula! już za takie pysznosci sie lapie

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

21 sie 2008, 20:47

:ico_sorki: no racja...przcież Doris teraz słomiana wdowa z Ciebie, a ja z takim tekstem...hehehe, czyżbym się już zmieniła??? hehehhe
Glizdunia ja tam się Mayci nie dziwię :ico_haha_01:
Pytasz jak było...z J ustaliłam, że nie życzę sobie udawania że jest ok, więc było normalnie. Gadaliśmy ale służbowo raczej. Raz mnie tak wkurzył, że wzięłam torebkę i poszłam se...zamówił deser lodowy...ale myślałam że tylko mi...pani przyniosła 2 a ja mówię, że nie, że 1...ale w końcu dostał i on swój. bez sensu totalnie, bo Hania biegała wszędzie i się jeść nie dało...ten z obrażoną miną za nią chodził i jadł w biegu, ja już miałam dość, bo kuźwa mógł pomyśleć przecież nie? ale jak wziął płaczącą Hanię na kolano i zasiadł do stolika to pękłam! już miałam dość tych lodów, choć zdążyłam zjeść samą śmietanę, poszłam z Hanią połazić. To zaraz przyszedł, że mam iść zjeść, a on ją weźmie...i tak się szarpaliśmy, aż poszłam do stolika po torbę i poszłam na plażę...jakoś się rozeszło po kościach...
Nasze lenistwo nie wypaliło, bo chyba nikt nam tego nie życzył. Akurat ten dzień co chciałyśmy się rano wyrwać, to cały czas padał deszcz...więc nonono z mojego wypoczynku...
a z J nie gadaliśmy, bo ja oczekuję, że wreszcie może przeprosi i coś mądrego powie, ale się pewnie nie doczekam. Powiedziałam mu, że wobec tego ja nie mam zamiaru schodzić z tonu służbowego, bo nie chcę żeby mnie znów zranił. Ja po 1dniu czułości mam nadzieję na lepsze dni...ale one pryskają jak bańki mydlane. Więc będziemy tak żyć obok siebie, bo na razie nie umiem zapomnieć i z dnia na dzien nagle żebrać o jego tanie uczucia...
idę, bo J kąpie Hanię, a potem jak uśnie mam nadzieję, to muszę dopakować walizkę i załadować auto...o 4muszę wstać i się umyć, dać młodej mleko, a o 5 chcemy wyjechać...boję się, że będzie marudziła, choć dziś była bardzo grzeczna w aucie...zobaczymy jak będzie...

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

21 sie 2008, 21:26

usypianie Kingi idzie coraz lepiej!!! 10 minut czytania bajek i mloda spi! juz nawet nie placze, tylko sie kladzie i zasypia :-D

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

21 sie 2008, 21:42

oj Zborra,to z tymi lodami jakbym nas czasem widziala...tak samo...az nie wiem co powiedziec normalnie :ico_haha_01:

Doris,no to juz mozesz byc z siebie dumna ze cos wypracowalyscie!!!ja 3 dzien bez cycka mam juz za sobą...bedzie pewnie coraz latwiej...teraz ide zrobic sobie goraca kapiel bo ciagle cos mnie boli w brzuchu i na plecach...wygrzeje sie...wymasuje cyce wroce poklikac :ico_oczko:

Awatar użytkownika
kamizela
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7568
Rejestracja: 24 lip 2007, 17:20

21 sie 2008, 21:47

Glizdunia :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dla ciebie za wytrwałość !!!!! I na zanik pokarmu rzeczywiście możesz pić szałwię - 3 razy dziennie.

zborra witaj :ico_brawa_01: i żegnaj :ico_oczko: Spokojnej podróży :ico_sorki:

Wiktor znowu nie spał w dzień nie licząc półgodzinnej drzemki w wózku, gdy wracaliśmy ze spaceru.

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

21 sie 2008, 21:53

kamizela, wspolczuje kolejnego dnia bez drzemki - to musi byc meczące!

Kinga sie przebudzila i nie mogla znalesc smoczka i usiadla w kącie w lozeczku i plakala, ale tak delikatnie - raczej poplakiwala niz na prawde plakal, poszlam do niej dalam jej smoka i spi dalej ufff... tak po prostu. jeszcze tydzien temu bylby to ryk i bym musiala brac ja na rece by sie uspokoila. normalnie jestem z siebie dumna, ze moja nauka dje efekty! :ico_wstydzioch:

[ Dodano: 2008-08-21, 22:00 ]
ja tymczasem mówie dobranoc :ico_spanko:

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość