Dzis moj ma wolne wiec jakos spedzimy razem czas...
Jutro ide do lekarze-wreszcie
Przeżyłam jakoś wczorajszy dzień ale nie było lekko 
Mąż pomył wszystkie okna a to nie lada wyzwanie bo mamy mieszkanie 3,60m i wielkich 6 okien ale jakoś poszło. Ja poprałam firanki ale ręcznie bo pralka trochę zaciąga i posprzątałam prawie całą kuchnię. Najgorszy był okap 
trochę się naszorowałam. No ale już po mału wracamy do pionu. Tymek daje popalić, chyba będzie chory, na szczęście maż dziś jest i wyszedł z nim na dwór bo piękna pogoda.
Ja jak chodziłam z Tymonkiem w ciąży chciałam wiedzieć co będzie bo spokojnie przez prawie całą ciąże mówiliśmy do niego synek (imię wybraliśmy dopiero tydzień po porodzie)
Teraz też chcę wiedzieć bo tak naprawdę to nie wiem jak mam się zwracać do brzuszka, cały czas jest dzidzia choć ja mówię że drugi synek siedzi 
No ale jutro wszystko się okaże 
Co do ubranek to ja mimo tego że wiedziałam że będzie chłopak kupowałam wszystko uniwersalne bo jak wiecie różnie to wychodzi.
No nic życzę miłęj niedzieli. My dziś idziemy do siostrzenicy na urodzinki więc dzionek jakoś zleci (byle do jutra)
Mąż pomył wszystkie okna a to nie lada wyzwanie bo mamy mieszkanie 3,60m i wielkich 6 okien ale jakoś poszło. Ja poprałam firanki ale ręcznie bo pralka trochę zaciąga i posprzątałam prawie całą kuchnię. Najgorszy był okap trochę się naszorowałam. No ale już po mału wracamy do pionu. Tymek daje popalić, chyba będzie chory, na szczęście maż dziś jest i wyszedł z nim na dwór bo piękna pogoda.Ja jak chodziłam z Tymonkiem w ciąży chciałam wiedzieć co będzie bo spokojnie przez prawie całą ciąże mówiliśmy do niego synek (imię wybraliśmy dopiero tydzień po porodzie)
Teraz też chcę wiedzieć bo tak naprawdę to nie wiem jak mam się zwracać do brzuszka, cały czas jest dzidzia choć ja mówię że drugi synek siedzi No ale jutro wszystko się okaże Co do ubranek to ja mimo tego że wiedziałam że będzie chłopak kupowałam wszystko uniwersalne bo jak wiecie różnie to wychodzi.
No nic życzę miłęj niedzieli. My dziś idziemy do siostrzenicy na urodzinki więc dzionek jakoś zleci (byle do jutra)
hej kobietki, ja padnięta po wyprawie do rodzinki męża. Takie zloty rodzinne to istna mordęga dla mnie, zwłaszcza teraz. Siedzenie przy stole i sztuczny uśmiech na twarzy 
i setki pytań oczywiście wiadomo o co.... 
No ale już po wszystkim, zaraz mykam spać.
Evik i Magda83, czekam na wieści po wizycie u ginka.
Miłej nocki!
i setki pytań oczywiście wiadomo o co.... No ale już po wszystkim, zaraz mykam spać.Evik i Magda83, czekam na wieści po wizycie u ginka.
Miłej nocki!
dobrywieczor laseczki widze ze 3/4D na pierwszym planie i .. sprawa plci ja w sumie tez tak bardzo sie przyzwyczailam do synka, ze cieeeeeeeezko by bylo teraz w grudniu druga core bez szoku przywitac 
ale - najwazniejsze ze dzidzi jest i zdrowo daje popalic 
wy jutro do ginka, a ja na probe glukozy mam nadzieje ze dam rade i nie trzeba bedzie powtarzac niecierpie slodkiego, mdli mnie juz na sama mysl, oby tylko sie kontrolowac
widze ze 3/4D na pierwszym planie i .. sprawa plci ja w sumie tez tak bardzo sie przyzwyczailam do synka, ze cieeeeeeeezko by bylo teraz w grudniu druga core bez szoku przywitac ale - najwazniejsze ze dzidzi jest i zdrowo daje popalic wy jutro do ginka, a ja na probe glukozy
mam nadzieje ze dam rade i nie trzeba bedzie powtarzac niecierpie slodkiego, mdli mnie juz na sama mysl, oby tylko sie kontrolowac Witam z rana
My dziś na szczęście pospaliśmy bo Tymek obudził się o 7.30. Trochę marudził od 5 ale jakoś nie za dużo. Może dlatego że spał z nami cała noc. Biedny ma katarek i strasznie się denerwuje ze nie może oddychać noskiem.
osita, ja robiłam już glikozę i na szczęście poszło dobrze. Nie mam problemów ze słodkim.
A jeśli chodzi o muzyke to ja za pierwszym razem słuchałam muzyki poważnej. Kładłam słuchawki na brzuchu jak siedziałam przed kompem. Muszę przyznać że mój synek jest bardzo muzykalny, tańcuje nawet przy hymnie narodowym
My dziś na szczęście pospaliśmy bo Tymek obudził się o 7.30. Trochę marudził od 5 ale jakoś nie za dużo. Może dlatego że spał z nami cała noc. Biedny ma katarek i strasznie się denerwuje ze nie może oddychać noskiem.
osita, ja robiłam już glikozę i na szczęście poszło dobrze. Nie mam problemów ze słodkim.
A jeśli chodzi o muzyke to ja za pierwszym razem słuchałam muzyki poważnej. Kładłam słuchawki na brzuchu jak siedziałam przed kompem. Muszę przyznać że mój synek jest bardzo muzykalny, tańcuje nawet przy hymnie narodowym
witam dziewczynki..stycznioweczki jeszcze śpią wiec postanowiłam zaglądnąć do Was mnie na ostatnim usg dzidzia nie pokazła co ma miedzy nózkami wiec nadla czekam, za jakies 2 tyg wybieramy sie na usg 4 d i moze tym razem sie uda
a narazie czasmi puszczam malenstwu Mozarta i mam ściągnęta klasyke dla bobasa-fajne połaczenie muyki powaznej z gaworzeniem dziciaczków
mnie na ostatnim usg dzidzia nie pokazła co ma miedzy nózkami wiec nadla czekam, za jakies 2 tyg wybieramy sie na usg 4 d i moze tym razem sie uda a narazie czasmi puszczam malenstwu Mozarta i mam ściągnęta klasyke dla bobasa-fajne połaczenie muyki powaznej z gaworzeniem dziciaczków
witam
pogoda do bani i uswiadomilam sobie że nie bardzo amm się w co ubierać a co to w grudniu będzie?
wczoraj łaziłap po sklepach i tak sobie myślałąm w czym te maleństwo przywieziemy ze szpitala? kombinezon taki malutki to chyba mało wygodne z Łukaszkiem to nie mialam problemu bo rodziłam 30 lipca
jeszcze jedno muszę się wam pochwalić to głupstwo ale ja pekam z dumy - otórz mam fobie na punkcie szczurów nie chodzę do piwnicy bo kiedś tam były a wczoraj sie odważyłam i poszłam (z mężem i teściem) bo trzeba było zrobic porządek bałąm sie jak cholera przez pół wieczoru brzuch aż mnie bolal ale przełamałam ten najwiekszy lęk jestem z siebie dumna
pogoda do bani i uswiadomilam sobie że nie bardzo amm się w co ubierać
a co to w grudniu będzie? wczoraj łaziłap po sklepach i tak sobie myślałąm w czym te maleństwo przywieziemy ze szpitala? kombinezon taki malutki to chyba mało wygodne z Łukaszkiem to nie mialam problemu bo rodziłam 30 lipca
jeszcze jedno muszę się wam pochwalić to głupstwo ale ja pekam z dumy - otórz mam fobie na punkcie szczurów nie chodzę do piwnicy bo kiedś tam były a wczoraj sie odważyłam i poszłam (z mężem i teściem) bo trzeba było zrobic porządek bałąm sie jak cholera przez pół wieczoru brzuch aż mnie bolal ale przełamałam ten najwiekszy lęk jestem z siebie dumna
kasia1983, No to gratulacje
Ja nie mam problemów z ubraniami bo rodziłam w listopadzie. Dokupiłam kilka bluzek na długi rękaw i jeszcze tylko jakies fajne adidasy i jest ok.
Ja Tymka przywoziłam w rożku i kocu. Nie ubierałam go w kombinezon. Kilka warstw ubranek i tyle co do auta i do domu spokojnie wystarczyło
Ja nie mam problemów z ubraniami bo rodziłam w listopadzie. Dokupiłam kilka bluzek na długi rękaw i jeszcze tylko jakies fajne adidasy i jest ok.
Ja Tymka przywoziłam w rożku i kocu. Nie ubierałam go w kombinezon. Kilka warstw ubranek i tyle co do auta i do domu spokojnie wystarczyło
-
Karolina2411
- Wodzu
- Posty: 11334
- Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość