Hej Mamuśki!
Padam... dziś dzień pod znakiem szwędania się z Helenką oraz koleżanką i Jej synkiem po mieście, a później prania i rozwieszania firanek i zasłon. A wszystko po to, żeby zabić czas bez Krzysia
Jakoś sobie radzimy z tą rozłąką, choć ostatnio dowiedzieliśmy się, że potrwa jeszcze do połowy maja... bez komentarza
Jutro przychodzą moje dwie fajniutkie kumpele z pracy, więc sobie poplotkujemy; choć już coś wspominały, że w pracy nie za ciekawie ... ciekawe co się dzieje i dobrze, że jeszcze mnie to nie dotyczy hihi.
Do Helenczki przychodzi już opiekunka, sprawdza się, dziewczyny się dogadują, ale ja nie mogę sobie miejsca znaleźć jak p. Natalia spędza czas z moją Mysią... Lenka jest bardzo towarzyska i to mnie cieszy, ale nie lubię Jej zostawiać samej z obcymi i to pewnie się nie zmieni.
Aha, wpadłam po to żeby postawić
, bo Heleneczka miała wczoraj imieninki. Poza tym nasza córa to stworzenie shoppingowe hehe. W sobotę zaliczyła z rodzicami 8-godzinne zakupy (no 7, bo czas dojazdu się nie liczy) i siedziała cały czas w spacerówce mega zadowolona, zaabsorbowana i mająca gdzieś porę swojej drzemki. Jak próbowaliśmy ją położyć w wózeczku to była awantura, więc zrezygnowaliśmy. Zdawało się nam, że po tak intesywnym dniu i małej ilości snu w dzień Helenka po raz pierwszy od urodzenia prześpi całą nockę, a tu zonk.... Kilka pobudek, jedna przerwa w spaniu - standard .... Zakupy dość udane były, choć akurat ja sobie nic nie kupiłam, ale nabylismy dużo rzeczy dla Helenki (m.in. nową pościelkę, ręcznik kąpielowy, etc.), fajnie ubrałam mojego Krzysia, no i kilka prezentów dla znajomych maluszków, które będziemy widzieć w okresie świątecznym. Kupiliśmy też Helence spacerówę, ale na allegro, w sklepie taka sama kosztowała więcej.
uff, jednak miałam siły naklikać posta, a napisałan na gg Madziorce, że wpadnę tylko
postawić z okazji Helenkowych imienin.
Edyta, życzę zdrówka.
Alinko, mięsko też daję na "oko".
Dziewczyny, więcej nie pamiętam
Zmykam pod prysznic i lulu, bo zeszłej nocy spałam niecałe 5 godzin i do tego z kilkoma przerwami ....
[ Dodano: 2008-03-03, 22:51 ]
Alinko, menu Helenki wygląda tak:
rano - kaszka (gęsta, podawana łyżeczką)
drugie śniadanie - owoc (np banan, jabłko gruszka, etc. - zazwyczaj świeże)
obiadek - domowy
podwieczorek - owoce (słoiczek np śliwki, owoce lasu czyli to co teraz niedostępne świeże) lub kisiel
na noc - butla kaszki na mleku z kleikiem gryczano-ryżowym
w nocy - co najmniej raz cyc i do tego picie (daję herbatki, ale coraz słabsze, ostatnio prawie woda)