margarita83, ja nic nie doradze, bo brzucha juz nie mam... wciagnal mi sie tak, ze wygladam jak przed ciaza, nie uzywalam pasow - jedyne co wydaje mi sie, ze pomoglo, to jak bylam w szpitalu i lezalam na lozku, to postawili mi kolo lozka to przenosne lozeczko szpitalne dla dzieci... i zeby dosiegnac do malego musialam sie podniesc (z lezenia na plasko do siadu prostego..) tak wiec codziennie (i conocnie) robilam jakies kilkadziesiat brzuszkow
a co do jedzenia, to ja sie juz wypowiedzialam... aha, z ta skaza bialkowa, to polozna powiedziala mi, ze jezeli u matki i u ojca dziecka nie bylo skazy (kiedy byli niemowlakami), to u malucha tez nie powinno byc... chociaz to nie znaczy, ze na 100% nie bedzie.
[ Dodano: 2008-08-29, 14:24 ]
moj Jaspi spi sobie slodko po spacerku, ale cos mi sie wydaje, ze zaniedlugo bedzie sie budzil i stekal... 3 godziny minely od ostatniego jedzenia
moj maly ssie cyca srednio 20-25 min, pozniej zasypia
