hej kochane dziewczynki przejzalam o czym piszecie i powiem ze
jest mi smutno ze mnie ominelo tyle supersiarskich tematow bo zlosliwosc rzeczy martwych bywa okrutna .Pewnie nawet nie pamietacie dolaczylam w lipcu do was ale w niedlugim czasie komputerek mnie zawiodl okrutnie burza mu zaszkodzila i powiedzial baj
Do porodu nam juz nie dlugo zostalo ale mysle ze jeszcze zdaze cos popisac chciaz troszke
przypomne moj termin to tak 13 pazdziernik .Mialam wklejic suwaczki itd. no ale nie opanowalam jak sobie to poustawiac bo nie mialam kiedy
Od 19sierpnia dopiero poszlam na l4 wiec nareszcie moge znalesc czas dla siebie i coruni starszej.Moje samopoczucie bywa rozne najgorsza jest teraz ta zgaga Moja niunia tez daje popisy ale na szczescie w nocy spi grzecznie dwa razy w nocy mnie budzi jak by tak bylo po porodzie to juz jestem
cala heppi .Moja kolezanka ma 3 miesiecznego synusia i mowi ze maly godziny spania wyregulowal sobie jeszce w brzuszku i tak mu zostalo wiec licze ze mala Weronisia tez tak sie przyzwyczai i tak jej zostanie