Patrycja.le, kluseczki to: serek homogenizowany, jajko i mąka i łyżką na wodę kładę, potem można polać jeszcze jakimś musem owocowym, posypać jagodami, albo tylko posłodzić, a i bez niczego też są dobre. Z takiego samego ciasta można też placuszki smażyć dodając troszkę proszku do pieczenia, no ale kluseczki zdrowsze.
A kluczami to bawił się i wpadły mu w dziurę mój starszy syncio Kacper. Karol nie bawi się kluczami
doris, anielski spokój powiadasz. No fakt mając taką trójkę facetów w domu trzeba mieć anielski spokój, ale nawet i ten anielski czasami nie wytrzymuje
Karol je widelcem i łyżeczką już je sam kaszkę i z zupki ziemniaczki sobie wyławia, ja tylko kontroluję czasami trafianie do buzi i inne cyrki, bo jak nie jest głodny to robi cuda z jedzeniem
U nas też słoneczko piękne, ale narazie Karol właśnie usnął, bo dziś jakoś wcześniej wstał, no cóż od 7.00 ruch sie teraz w domu zaczyna to i on o 7.00 się zrywa, no i dobrze wcześniej pójdzie wieczorem spać, wczoraj o 19.30 już go miałam z główy
No to miłego dzionka babeczki życzę wszystkim, mniej stresów i chorób, a ja lecę do kuchni - dziś na obiad łazanki z kapustą
