u nas też są specjalne miejsca do karmienia i przewijania, więc z gołym cycem latac nie trzeba
tu tylko murzynki odstawiaja takie manewry
dziewczyny, jak to u was wyglada, czy to tylko moje obserwacje? jako emigrantki mozemy sie przyjrzeć swojemu narodowi troche z innej perspektywy...i wiecie co-jestem przerażona polkami w ciaży
mogliby kręcic reklamy środków antykoncepcyjnych w poczekalniach szpitali położniczych...nic tak nie obrzydza ciazy jak parę godzin obserwowania niektórych ciężarówek
Pewnie że nie warto generalizować, ale minimum 70% polek w ciazy idealnie plasuje się w tych ramach....jeden rzut okiem i wiesz że to rodaczka...
-na badania chodzi z partnerem, bo wpada w panikę na pytanie "are u ok?", nie rozpoznaje nawet własnego nazwiska wyczytanego przez lekarza
-przeważnie brudne włosy, zero makijazu i generalne roztycie. Że o stoju nie wspomnę...
-porusza się jak kaleka, chodzi niemalże trzymając się ścian, lub kurczowo zwisa na ramieniu partnera
-siedzi w pozycji niemal horyzontalnej, desperacko trzymajac się za brzuch
-ciężko wzdycha zmuszając partnera do cyklicznego wypowiadania mantry "źle sie czujesz?", na co przewaznie nie udziela odpowiedzi
-czuje potrzebę odżywiania się co 15 minut, lekceważąc tym samym reguły przychodni szpitalnej
-bacznie przyglada sie dokumentom innych pacjentek, na widok polskiego nazwiska rozpoczyna mrożącą krew w żyłach opowieść o przebiegu własnej ciaży
-nigdy nie podnosi sie z krzesła sama-zawsze podnosi ją partner objuczony wszystkimi dokumentami, kurtkami, torebkami i sitkami z prowiantem....
i można tak długo....co myslicie???? brzmi znajomo?