Zaczęła się piąta klasa, o rany !!!
Tu nie ma już żadnych ulg. W czwartej był moment na przyzwyczajanie się do zmiany na oceny, a tu już nauczyciele walą pełną parą! Mój 11-latek Igor przyniósł cholera już pierwsza uwage z angielskiego, pogaduchy sobie robili z kumplem na 1 lekcji angielskiego [/b] ja odbiram na dwóch biegunach. Mam w domku 11 latka Igora i 7,5 Jagódke ( wcześniaka) czasem brakuje mi chwili dla siebie, rehabilitacje Jagody, ciągłe kontrole lekarskie, teraz dojdie basen, u Igora lekcje, pomoc w ich odrabianiu- dopilnowanie by wogóle je zrobił, bo wciąz zresztą i w czwartej klasie twierdził,że nic nie jest zadane, aotem uwagi-brak zadania! W tym roku powiedział że się poprawi i w zasadzie tak też jest prócz tej uwagi.... Lekcje robi, nawet nieźle mu idzie, fajnie pisze, jest mądrym chłopcem, ale leniuchem, jak nie staniesz z batem to nic nie zrobi!!! hi,hi!
pozdrawiam wszystkie mamy 11 latkow i piszcie dziewczyny, może mamy podobne problemy?