ty to jesteś optymistka myślisz że jak mała będzie to będziesz miała czas i ochote na sprzątanie ja jakoś tego nie widze ( że będe mieć siłe )sprzatam w domu i jak co to powie potem ze zona Marcina nie umie sprzatac
juz sie denerwuje jak malenstwo sie urodzi czy znajde czas na sprzatanie-ale najwyzej bede wczesniej wstawac bo i tak mnie mala obudzi
ale masz racje pewnie bedzimy chiały dać rade sobie i z naszymi maluchami i żeby w domku było czysto bo przecież przewinie się przez domek multum gości którzy będą chcieli zobaczyć nasze maleństwa , mąż nie przestanie jeść a pranie samo się nie zrobi także musimy dać rade