ladybird23
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5261
Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27

09 wrz 2008, 13:46

a i ja pisałam o tym konkursie do urzedu miasta i wlasnie kumpel co tam robi mnie pocieszył, ze skoro wymagaja min 6 m-cy stazu tzn ze na bank maja obstawionego stazyste na to stanowisku :ico_zly: ku..i teraz nie wiem czy mam skladac te papiery czy nie?moze jednak bym złozyłam i chociaz jakby mnie zaprosili na konkurs to bym wiedziala jak to wyglada? :ico_noniewiem: a tak sie cieszyłam ze jakas kolejna szansa.. :ico_zly:

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

09 wrz 2008, 14:02

Maya juz wstala i juz obiadek wciagnela ladnie...teraz sie bawimy...
wogole t juz A. dostal smsa od fryzjerkiu ze cos ma innego w panach i niby zapomniala...to juz chyba 10-ty raz cos wymysla....juz mielismy do niej nie chodzic ale jakos chcielismy dac jej sznse-i nonono...z fryzjera nici...

no Pati a mialam zapytac jak tam Twoja mama sobie radzi???i siostra???
a Lady,Ty bedziesz zostawiala Milke z tesciowa a ona bedzie do Was przyhodzila czy Milke bedziecie do niej zaprowadzac?i wogole jaka ta tesciowa jest?masz do niej zaufanie jako tako?

[ Dodano: 2008-09-09, 14:13 ]
Zborra,no zalatwianie niemile ale ma sie oplacic!!!wiec mysl pozytywnie i odhaczaj kazda zalatwiona sprawe!!! :-)

Maya znalazla moje pudlo po ptasim mleczku bo zapomnialam wyrzucic :ico_puknij: ni i konsumuje Michalka :ico_noniewiem: ale mam nowy pomysl...zamiast slodyczy moze bakalie typu rodzynki beda ok :ico_noniewiem: ...wlasnie jej dalam...u nas tu bardzo sie popularyzuje taki slodycz wlasnie dla dzieci..i w tesco mozna kupic takie malutie specjalne kartoniki z rodzynkami dla dzieci jako smakolyk :ico_noniewiem: ....

[ Dodano: 2008-09-09, 14:14 ]
Lady,skaldaj paiery...zawsze to szansa...a moze jak nie na to to na inne stanowisko Cie wezma?nic nie tracisz probujac!!!

Awatar użytkownika
kamizela
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7568
Rejestracja: 24 lip 2007, 17:20

09 wrz 2008, 14:43

Ile wy piszecie :ico_szoking: Ja przez tego cyborga nie mam czasu :ico_olaboga: Napiszę co u nas i was poczytam.

Wczoraj byliśmy na kontroli u okulisty specjalizującego się w leczeniu zeza - wykluczył on zeza u Wiktorka, w ogóle stwierdził, że nie mamy powodu do zmartwień, tłumaczył mi wszystko ale ja oczywiście teraz już nie pamiętam dokładnie uzasadnienia jego diagnozy. Generalnie to badał Wiktora i polecił zgłosić się na wizytę za rok. Strasznie mi ulżyło.

Dziś z kolei byłam na kontroli u pediatry i jest ok-antybiotyk zadziałał.

Nockę też mieliśmy ok - Wiktor spał do 5 rano po czym przebudził się, pomarudził i zasnął do 7.30.

Mam tylko jeden problem - z jego usypianiem w dzień - masakra !!! Dziś położyłam go na siłę - darł się, aż w końcu padł. I ja już nie wiem skąd on ma tyle siły - nie spać od 7 rano i paść dopiero o 21 !!! Czy ja mam go usypiać na siłę czy pozwolić na brak drzemki ??? Może jemu coś dolega ?

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

09 wrz 2008, 14:55

Kamizela,bardzo sie ciesze ze Wikorek w pelni zdrowiutki!!!tyle zmartwien mniej!!!
ale co do tej drzemki to Ci nie pomoge....wydaje mi sie za wszesnie na niespanie...ale tu pewnie sa wyjatki bo kazde dziecko rozwija sie inaczej nie?moze Wiktor faktycznie juz nie potrzebuje spac...ale czy to ma jakis wplyw na jego sen w nocy?bo moze budzi sie w nocy bo jest tak zmeczony ze spac nie moze ,chyba ze lepiej Ci spi w nocy jak w dzien nie spi?juz tak Ci namotalam ze pewnie nie wiesz o co mi chodzi :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
kamizela
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7568
Rejestracja: 24 lip 2007, 17:20

09 wrz 2008, 15:14

Jeśli chodzi o ubranka po Wiktorze - większość odkładam bo posłuża jeszcze mojej siostrze i mnie ;-) Na Allegro sprzedałam buciki, kombinezon i ubranko do chrztu.

Obejrzałam Mayię jedzącą danonka - brawa, dzielnie sobie radzi.

Glizdunia ja podobnie jak ty wychudłam po tej ciąży i czekam z kolejną jeszcze ... 4 lata .

Wiktor je lizaki szczególnie, gdy wracam z placu zabaw i muszę go czymś przekupić, by posiedział chwilkę w wózku hehe, czasami też ciacho, i generalnie daję mu spróbować wszystkiego chociaż on wielu rzeczy nie chce, bo mu nie smakują ;-)

Odnośnie jedzenia - Wiktor od dawna nie je w krzesełku, siada u babci na kanapie i oglądając z nią książeczki je. I doskonale znam teorię na ten temat ale ... nie ma ona zastosowania u nas w praktyce. Wolę, by zjadł miskę zupy bez płaczu niż miałby wpaść w histerię w krzesełku. Ewcik gratuluję !!!

lady ja ubieram Wiktora w tyle warstw co siebie. Czapki jeszcze mu nie zakładam. Generalnie ja jestem zmarzluchen a on, podobnie jak D, nie lubi, gdy jest mu za ciepło.

zborra gratulacje - niedługo będziesz dumną właścicielką salonu !!!



Glizdunia wczoraj Wiktor drzemał w aucie jakieś 10 minut i spał mi od 21 do 5, po ululaniu do 7.30.

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

09 wrz 2008, 15:18

Kamizela,no widze ze nadrobilas lekturke hihi
i chyba faktycznie malemu wystarcza sen nocny...ale dziwne nie?znaczy sie szkoda ze juz Cie omija ten czas wolny tylko dla siebie :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
kamizela
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7568
Rejestracja: 24 lip 2007, 17:20

09 wrz 2008, 15:27

Szkoda :ico_placzek: Ale co mam zrobić ? On śpi raz dziennie od 8 miesiaca więc może rzeczywiście nie potrzebuje tyle snu :ico_noniewiem: Jeśli nie śpiąc w dzień będzie przesypiał całe noce to aż tak bym nie rozpaczała :ico_oczko: Tylko dziwne, że wstając 7-8 potrafi paść o 21 - toż to 12 godzin jest na nogach ... Taka jego uroda chyba :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

09 wrz 2008, 15:34

Kamila,ale chyba masz racje..Wiktor bardzo szybko zaczal spac raz dziennie wiec taka kolez rzeczy....teraz jak juz sie pozegnalisce z cycem to i na przedluzony sen nocny przyjdzie czas!!!!zycze Ci tego,bo zostaniesz cyborgiem roku jak Wiktor :-D

[ Dodano: 2008-09-09, 15:45 ]
wlasnie nagralam Maye jak sobie lezala i ogladala bajke...z bananem w rece :ico_haha_01: ...ostatnio tak sobie poleguje zauwazylam i udalo mi sie nagrac ten odpoczynek hihi

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

09 wrz 2008, 15:50

ale napisalyscie...

lady pamietam ze w poniedzialek zaczynam prace i coraz mniej mi sie to podoba... urzad zalatwie po pracy - b ede miala po drodze

kamizela faktycznie masz dzieko cyborg. i dobrze ze u lekarzy wszystko ok.

GLIZDUNIA, szkoda ze z fryca nici - kobieta zawsze sie lepiej czuje jak wyjdzie od fryca czy z innego salonu =D

zbora to ja czekam na filmik =D

my juz po obiadku, kinga "jadła" łyzeczką, ale nie chciala swoją plastikową tylko moją dużą! :ico_szoking: no to jej dalalm i powiedzmy ze sie nakarmila - ja w miedzy czasie jak ona probowala jest zupke sama dawalam jej porzadne łychy z zawartoscią :ico_haha_01:

dzisiaj mam dzien lenia... taka pogoda... pranie zrobiona, kanapa z pokoju wyniesiona, ciuchy po sobotnim tajfunie u mnie w pokoju poukladane... zostala taka drobnica z którą nigdy nie wiadomo co zrobic... :ico_olaboga:

ladybird23, składaj te papiery, to nic nie kosztuje, a moze się uda

ja przed 17 wychodze bo sie umowilam i jakos nie moge sie zebrac... nonono nie chce mi sie ruszyc...

Awatar użytkownika
GLIZDUNIA
Wodzu
Wodzu
Posty: 16362
Rejestracja: 09 mar 2007, 07:29

09 wrz 2008, 16:06

Doris,no to swietnie ze Kini spasowalo to jedzenie...ja Mayci tez daje normalna lyzeczke bo latwiej jej sie nia je...ma niby dla dzieci taka metalowa z plastikowym uchwytem ale woli zwykla bo jest glebsza i wiecej jedzenia sie na niej miesci :-)

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość