Ewcik to daj znać jak już Ci się bałagan zrobi to wpadnę, we dwie szybciej posprzątamy i weselej będzie
jagodka24, wiesz jak ja bym chciała mieć kota, no ale Sikor nie chce słyszeć o żadnym zwierzątku, powiedział, że jak będziemy mieć podwórko to tak. Ale czy ja kiedyś będę mieć podwórko i własny domek. Kacper powiedział mi ostatnio, że jak będzie dużo zarabiał to mi kupi
ale kiedy to będzie. No cóż będę czekać, będę babuleńka z kotem na kolanach na fotelu bujanym przed domkiem drewnianym I na koniec jeszcze parę fotek Karola. Żałowałam, że dziś na spacer nie wzięłam aparatu, bo tak pięknie się bawił.
Dmuchanie balona
Mama niosę Ci wielbłąda
Mamusi kochany uśmieszek!!!
a jakiego ma losia 
...od dziecka zawsze mialam zwierzatka jakies i niespecjalnie mi sie za tym teskni...kojarze to z obowiazkami...za to moje rodzenstwo uwielbia kazdego zwierza....chcialabym zeby Maya miala kiedys pieska ale to musi juz byc do tego domek jakis...a do tego duuuuzo czasu 
