Witam w cywilizowanym świecie
Ufff... my już prawie po... reszta należy do mnie, bo teraz trzeba sprzątnąć ten pierdolnik, ale będziemy żyć

Dzięki
Kari za komunikat

Teść chyba usłyszał, bo dziś bardzo się streszczał i skończył

A może to dlatego, że była dziś z nim "inspektor" jak sam ją nazywał?
Myślałam, że więcej naklikacie... Śniło mi się, że jak przyszłam z powrotem na Tt to było 512 stron i się rozpłakałam, że w życiu tego nie odrobię

A tu proszę... Ale przeczytałam Was chociaż (co ja widzę... noże, śrubokręty poszły w ruch

Same zabawki widać nie wystarczają naszym dzieciom

) U nas Julka wczoraj młotkiem podłogę poprawiała

A w ogóle to muszę na nią naskarżyć...jest wybitnie niegrzeczna i marudna i nie chce mi wcale spać ani jeść nawet kaszy. Z nabiału mamy serki, jogurty itd.
Dziś ulepiłam jej bałwana... Postawiłam wózek obok, żeby zrobić fotkę na pamiątkę a ona jednym kopniakiem rozwaliła mu łeb
Mróweczka, mam nadzieję, że z cycuszkami już OK
Hektorka nie napiszę nic ponadto niż dziewczyny napisały. Dłużej będziesz z kamilkiem i to najważniejsze. A niedoszły szef to kretyn. O!
Katrin buziaczki dla Antosia!! I oczywiście wszystkiego najlepszego! super z niego facet jak widzę na fotkach.

A nie wiem czy pamiętasz, ale w następny czwartek mamy małe "święto" rodzinne.... Masz już jakąś koncepcję na prezent?
Mordeczka jak Twoje plecki? Nastrój mam taki sam, do tego chęć mordu, ale mniejsza o to. Święto teściowej?? Łał, a moja była, może na prezenta liczyła?

A ja nie obchodzę takich świąt

Tzn nawet nie wiedziałam

Ale Julcia tez przesyła Tobie życzenia i pyta na marginesie, kiedy jej narzeczonego zwieziesz?? Bo może on ją nauczy chodzić?

I brawa dla niego!! Znowu chyba podrósł, o czasu, kiedy go widziałam ostatnio

A styl zasypiania mają z Julką podobny

Dobrze to rokuje na przyszłość
No i zapomniałam co miałam jeszcze napisać... jestem bardziej zmęczona niż myślałam.
No i oczywiście.... tęskniłam za Wami!!